Budynek Poradni. Od 20 lat w wynajmowanych pomieszczeniach. |
Po raz pierwszy konkretne plany, dotyczące przeprowadzki poradni, powstały w 2007 roku. Pojawiła się wówczas możliwość przeniesienia placówki do budynku po Zespole Szkół Specjalnych przy ul. Piłsudskiego. Dyrekcja i pracownicy poradni nie kryli zadowolenia. Zdawali sobie sprawę, że budynek będzie wymagał generalnego remontu, ale wiedzieli też, że ich warunki pracy poprawią się o 100 procent. Pomysł nabierał realnych kształtów. Powstał nawet projekt adaptacyjny budynku. Ale niestety, nic z tego nie wyszło. Zarząd Powiatu, za zgodą większości radnych, sprzedał budynek Prokuraturze Okręgowej w Lublinie.
Dzisiejszy budynek Prokuratury Rejonowej. W 2007 roku był pomysł, aby to tu mieściła się Poradnia. |
Kolejny konkretny, i wydawało się możliwy do zrealizowania plan, powstał pod koniec ubiegłej kadencji samorządu, w 2010 roku. Kiedy zarząd powiatu został właścicielem łukowskiego PKS-u pojawiła się koncepcja, aby poradnię przenieść do budynku należącego właśnie do PKS. Dziś pomieszczenia w tym budynku wynajmują prywatne firmy. A mieści się on przy tej samej ulicy co poradnia, dosłownie naprzeciwko. Policzono, że dostosowanie budynku do potrzeb poradni będzie kosztować około 300 tys. zł. Plany nabierały konkretnych kształtów. Ale cóż, po drodze zmieniła się władza i z planów ponownie nic nie wyszło.
Nowy zarząd powiatu na początku 2011 roku przedstawił kolejną, trzecią koncepcję. Postanowiono podjąć działania, których efektem miało być przeniesienie poradni do budynku przy ul. Czerwonego Krzyża. Dziś mieszczą się tam wydziały starostwa. Wydziały te miały się przenieść do pomieszczeń po PCPR, dla którego z kolei przygotowywano przez cały miniony rok miejsce w budynku przy ul. Broniewskiego.
Budynek należący do PKS. W nowej kadencji zrezygnowano z pomysłu, aby tu przenieść Poradnię |
Jak wiadomo PCPR zmieniło swoją siedzibę, pracowników przeniesiono. Ale do zwolnionych przez centrum pomieszczeń nie przeniesiono wydziałów z Czerwonego Krzyża. Jaki będzie ich los? Co z poradnią? Na konkretne odpowiedzi musimy jeszcze poczekać. Jak na razie jest bowiem tylko deklaracja starosty Janusz Kozioła, który na ostatniej sesji zapowiedział: - W najbliższym czasie zespół pod kierownictwem sekretarza zaproponuje zarządowi powiatu kolejne usytuowania co niektórych jednostek, w tym Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej. Bo uczynię wszystko, żeby w tym roku, w możliwie najszybszym czasie, poradnia miała już swoją docelową siedzibę, by miała swój własny budynek.
Na te konkretne rozwiązania czeka również burmistrz Łukowa, Dariusz Szustek. Po pierwsze liczy na to, że miasto odzyska budynek, a po drugie wie jak bardzo pracownicy Poradni potrzebują nowego lokalu. Wie, bo sam tam pracował: - To wyjątkowa placówka, zasługująca na szczególne traktowanie. Jest jedyną powiatową placówką, która nie ma swojej siedziby. To powinno się zmienić. Poradnia powinna funkcjonować we własnym lokalu, jak najlepiej dostosowanym do potrzeb osób, które z niej korzystają – mówi burmistrz, i podkreśla jak ważne jest, aby był to budynek samodzielny, zlokalizowany w centrum miasta.
Pracownicy poradni i osoby, które korzystają z jej pomocy zasługują na nowy lokal. Władza od lat zapewnia, że rozumie i że na pewno coś zrobi. Czy uda się w tym roku? Zobaczymy.
AKup/Łuków
[Msz]