Nie zanotowano sprzeciwów mieszkańców związanych z budową elektrowni, chociaż zdarzają się przypadki osób zazdrosnych, bo to nie na ich polu będą wiatraki, a miesięczny dochód z dzierżawy działki pod wiatrakami waha się w granicach 1800 zł.
- Na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć, ile w związku z tym wpływać będzie pieniędzy do budżetu gminy. Będzie to kwota rzędu 500 - 600 tys. zł rocznie, a może większa. Dla skromnych finansów gminy będzie to znaczny zastrzyk – dodaje wójt.
Inwestor elektrowni będzie sprzedawał wytworzoną energię elektryczną i prawdopodobnie nie będzie ona zasilała posesji w gminie Parysów. Wiatraki zlokalizowane będą w dwóch miejscach, pomiędzy Józefiną, Kozłowem i Starowolą, a drugi na granicy Parysowa, Stodzewa i Woli Starogrodzkiej.
- Przede wszystkim to Rada Gminy podjęła decyzję o lokalizacji wiatraków na terenie gminy. Otrzymali dobrą informację, do której nie mieli zastrzeżeń. Są to tereny przede wszystkim, gdzie nie blokujemy rozwoju gminy. Są one oddalone od Parysowa, Stodzewa i Woli Starogrodzkiej. Nie jest to szkodliwe przede wszystkim, a wiadomo, że zyski są dla gminy. Ponadto otrzymałam taki artykuł zamieszczony w lokalnej prasie gdzieś na Pomorzu, gdzie jest farma elektrowni. O korzyściach, jakie gmina ma w związku z elektrownią wypowiadał się burmistrz. Dzięki tym elektrowniom zgłosił się tam inwestor i wybudował zakład produkcyjny, gdzie znalazło zatrudnienie 100 osób. Nie ukrywam, że liczę na podobny scenariusz w gminie Parysów – podsumowała wójt Kwiatkowska.
WJ/Garwolin [DJ]
Maj 2024
