- Jak mam pomóc temu miastu, skoro nie ma woli współpracy? - pytał podczas konferencji Sławomir Sosnowski. - Obiecałem wszystkim burmistrzom po 10 milionów złotych dotacji. Niestety, w Radzyniu się to nie udaje. Ten, który za to jest odpowiedzialny, po raz kolejny nie chce współpracować. Wniosek burmistrza nie spełnił wymogów formalnych. Już wcześniej była taka sytuacja, a burmistrz odwoływał się do sądów- bez skutku. Dzisiaj, kiedy na stole leży 10 milionów dotacji dla Radzynia, a obok wniosek który nie spełnia wymogów. Nie ma tutaj ani grama polityki. Jakoś burmistrzowie z PiS-u z Łukowa i Parczewa te pieniądze dostaną, bo przygotowali dobre wnioski - mówił Sławomir Sosnowski.
We wnioskach zabrakło wymaganych pozwoleń, między innymi budowlanych, na wycinkę drzew. Burmistrz został wezwany do uzupełnienia wniosku, jednak nie zostało to zrobione.
Przypomnijmy. Miasto Radzyń Podlaski od dwóch lat ubiega się o środki unijne na zabytkowy pałac. Wnioski kilkukrotnie odpadły ze względów formalnych. Sprawy kończyły się w sądzie, aczkolwiek bez sukcesów dla miasta. Teraz po raz kolejny duże pieniądze ominą radzyński Pałac Potockich.
KB/DJ