Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od autowego ataku Olega Krikuna 0:1. Do stanu 4:4 drużyny grały punkt za punkt. Następnie dobrą dobrą zagrywką popisał się Hunek 7:4. Siedlczanie natomiast nie wystrzegali się prostych błędów 5:9. Dopiero mocne i pewne zagrania Michała Wójcika pozwoliły gościom zniwelować startę do dwóch oczek 8:10. Jednak w dalszej części to bielszczanie dyktowali warunki gry. W polu serwisowym bardzo dobrze spisywał się Michał Żuk, a w ataku Krikun 16:10. Goście robili, co w ich mocy, aby zmniejszyć stratę do przeciwników 13:19. Jednak to do BBTS-u należało ostatnie słowo w tym secie, zwyciężając bardzo pewnie 25:14. W ostatniej akcji tej partii Wiktor Nowak popełnił błąd dotknięcia siatki.
Drugi set zaczął się od dość równej gry po obu stronach siatki 3:3 i 5:5. Chwilę później dobrą dyspozycją w polu serwisowym popisał się Krikun 7:5. Siedlczanie natomiast odpowiedzieli dobrą grą blokiem 10:10. W tym elemencie dobrze radził sobie Mikołaj Sawicki. W dalszej części minimalnie na prowadzeniu byli podopieczni Harry'ego Brokkinga 13:11 i 15:13. W dalszej części zawodnicy z Siedlec nie potrafili znaleźć sposobu, żeby zatrzymać Krikunka 15:18 i 16:21. Wygraną gospodarzy w tym secie atakiem po bloku przypieczętował Tomasz Piotrowski 25:16.
Szkoleniowiec BBTS Bielsko-Biała zdecydował, że w trzecim secie, w wyjściowej szóstce pozostanie Mateusz Frąc, Kacper Popik i Michał Makowski, którzy pojawili się na boisku w końcówce drugiej partii. Tę część sobotniego spotkania otworzył punktowy atak wspomnianego Makowskiego 1:0. Podopieczni Mateusza Grabdy niestety już na początku nie wystrzegali się prostych błędów, m.in. w ataku Mateusz Laskowski 3:6. Gospodarze natomiast dorzucili do swojej dobry gry punktowy blok, m.in. Hunek 10:6. Przyjezdni nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry. Cierpliwie zaczęli odrabiać straty. Poprawili się w obronie oraz kontrataku. Na środku dobrze sobie radził Sebastian Adamczyk 11:12 i 14:14. Od tego momentu drużyny zaczęły grać punkt za punkt 17:17 i 19:19. Końcówka tego seta była bardzo zacięta i emocjonująca 22:22. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili gospodarze. Najpierw asa serwisowego na stronę KPS-u Siedlce posłał Frąc, a chwilę później atak gości blokiem zatrzymał Krikun 26:24.
W sobotę, 22 lutego KPS zagra przed własną publicznością. Przeciwnikiem siedleckiej drużyny będzie Norwid Częstochowa. Będzie to przysłowiowy mecz "o sześc punktów", bo drużyny rywalizują o utrzymanie w lidze.
BBTS Bielsko-Biała - KPS Siedlce 3:0
(25:14, 25:16, 26:24)
Źródło: KRISPOL 1 Liga/ własne
fot. archiwum
[MSz]