Wynik spotkania otworzyli goście. W 19' spotkania sędzia odgwizdał zagranie ręką w polu karnym przez obrońcę Pogoni- Daniel Dybiec obejrzał żółta kartkę,a Krystian Nowak ustawił piłkę na jedenastym metrze. Zawodnik Widzewa pewnym strzałem pokonał golkipera Pogoni i dał prowadzenie swojej ekipie.
Radość łodzian nie trwała długo. W 27' z lewej strony boiska dośrodkował Jarosław Ratajczak, piłka trafiła do doświadczonego Bartosza Tarachulskiego, a ten wpakował piłkę do bramki Widzewa. Jeszcze przed przerwą siedlczanie zdołali wyjść na prowadzenie. W 39' z rzutu rożnego dośrodkował Ratajczak, piłka trafiła w polu karnym do Tomasza Lewandowskiego, który głową skierował piłkę do bramki. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:1.
Druga połowa również była bardzo ciekawa. Widzewiacy próbowali doprowadzić do wyrównania- kilkakrotnie groźnie strzelali na bramkę Pogoni, ale na posterunku był Kozaczyński. Trener Pogoni w końcówce spotkania dokonał zmian w składzie- na ławce usiadł zmęczony Tarachulski, a w jego miejsce pojawił się inny doświadczony napastnik- Maciej Tataj, który szybko odwdzięczył się trenerowi za możliwość występu w spotkaniu z Widzewem. W 76' z rzutu rożnego dośrodkował Adrian Dziubiński, a Tataj z bliskiej odległości pokonał bramkarza Widzewa. Pogoń prowadziła już 3:1. W samej końcówce spotkania gospodarze mogli jeszcze podwyższyć wynik, ale po ich strzałach piłka trafiła w słupek i poprzeczkę.
Pogoń odniosła cenne zwycięstwo, punkty były potrzebne ekipie z Siedlec niczym tlen...
Pogoń Siedlce - Widzew Łódź 3:1 (2:1)
Bramki: 0:1 Krystian Nowak (20-karny), 1:1 Bartosz Tarachulski (27), 2:1 Tomasz Lewandowski (39), 3:1 Maciej Tataj (76).
MSz