- Wyprzedzający swoje czasy naukowiec, zaangażowany duszpasterz, sprawny organizator – tak wspomina zmarłego wczoraj ks. Stefana Kornasa, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej, ks. Mieczysław Głowacki.
- Obserwowali go tajniacy, próbowali podpytywać ubeccy donosiciele – ale ks. Stefan Kornas nigdy nie dał im żadnych „haków”. Ani na siebie, ani na ludzi, z którymi pracował. Z materiałów zgromadzonych w IPN wyłania się obraz kapłana, którego komunistyczne służby uważały za poważne zagrożenie. Mówił o tym Zygmunt Goławski, od lat badający pozostałe po PRL-u archiwalia.
- Znakomity i oddany duszpasterz służby zdrowia. Człowiek z wielką wiedzą medyczną, nie szczędzący nigdy czasu i pracy dla swoich podopiecznych i ich rodzin. Zmarłego ks. prof. Stefana Kornasa wspomina emerytowany lekarz, Władysław Paćkowski.
AB/Siedlce/DJ