13 czerwca w sali widowiskowej Bialskiego Centrum Kultury odbył się musical pt. „Przygody na czterech łapach”, którego celem było zebranie funduszy na rzecz zwierzaków przebywających w schronisku w Białej Podlaskiej. Aneta Hetmańczyk, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt „Azyl” powiedziała, że zebrane pieniądze będą przeznaczone na akcje sterylizacji, które mają zapobiegać bezdomności psów i kotów oraz na leczenie zwierząt. – Faktury są bardzo wysokie, ciągle trafiają do nas zwierzaki po wypadkach, chore, które leczymy w Kąkolewnicy i Lublinie, a na to potrzebne są pieniądze – powiedziała Aneta Hetmańczyk.
Schronisko w Białej Podlaskiej ma pod swoją opieką ponad 300 psów i kotów. Największą pomocą dla schroniska są adopcje zwierzaków, ale jak dodała Aneta Hetmańczyk, również wpłaty pieniężne, koce, garnki, miski, drewno, karma dla zwierząt czy żwirek dla kotów, i wiele innych rzeczy, a także wolontariat.
Z bialskim schroniskiem współpracuje ok. 200 wolontariuszy. Dzięki ich wsparciu 200 psiaków może wychodzić na spacery, uczyć się obcowania z ludźmi, a później trafiają do adopcji.
Musical „Przygody na czterech łapach” przygotowali tancerze z różnych grup tanecznych uczęszczających na zajęcia do Szkoły Tańca Boogie Town. Spektakl opowiadał historia dziadka, który jako mały chłopiec chciał mieć psa. W końcu rodzice się zgodzili na przygarnięcie zwierzaka, który pewnego dnia wyszedł z domu i się zgubił. W drodze powrotnej do domu przeżywał wiele ciekawych oraz interesujących przygód.
– Ta inicjatywa pięknie łączy możliwość prezentacji talentów bialskiej młodzieży, tym razem ze szkoły Boogie Town z pomocą psiakom z miejskiego schroniska. Tej pomocy nigdy za wiele, a skala potrzeb jest zawsze większa niż skromne możliwości – powiedział prezydent Michał Litwiniuk.
Wydarzenie było objęte honorowym patronatem prezydenta Michała Litwiniuka.