- Chcemy popularyzować twórczość noblisty - autora między innymi Sztukmistrza z Lublina, ale też autora bardzo wielu opowieści, których akcja rozgrywa się tutaj, na Lubelszczyźnie- mówi Witold Dąbrowski z Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN. -Bashevis Singer to najbardziej regionalny lubelski pisarz, ze wszystkich mi znanych. Pisał o szeregu miast i miasteczek w naszym regionie. Opisywał ludzkie historie mieszkańców przed wybuchem II Wojny Światowej, osadzając akcję tych opowieści w XIX i na początku XX wieku. To jest pierwszy powód. Drugim jest przypominanie współczesnym mieszkańcom, że ten ich świat, który wygląda w tej chwili tak, jak wygląda, był zupełnie inny przed wojną. I nie dlatego, że domy były skromniejsze, ulice bez asfaltu, tylko dlatego, że mieszkali tutaj ludzie, którzy tworzyli trochę inną kulturę. Jakoś się ta kultura wtapiała w te II Rzeczpospolitą, natomiast oni mieli swoje świątynie, święta, ulubione potrawy, i nagle, po kataklizmie II Wojny Światowej nie tylko przestali istnieć, ale też zniknęła pamięć o nich. My staramy się wskrzesić tę pamięć, to jest jeden z bardzo ważnych celów tego festiwalu- przypominanie o tych, o których zapomniano - dodaje.
W specjalnym spektaklu, łączącym teatr, cyrk i muzykę, wystąpili artyści z całego świata.
-Ten spektakl jest tak naprawdę kontynuacją powieści Singera "Sztukmistrz z Lublina"- mówi reżyser Arkadiusz Ziętek. -Podobnie jak Jasza Mazur przyjeżdżamy do tych małych miasteczek w okolicach Lublina z naszym cyrkiem, teatrem, koncertem, a przy okazji przypominamy o tym, co było tutaj wcześniej.
Prowokujemy ludzi do myślenia o tym, co się stało pomiędzy tym, co jest teraz a tym, co było w czasach, kiedy Singer opisywał te miasteczka. Za każdym razem próbujemy powiedzieć trochę więcej o artyście. W tym roku przedstawiamy trzy opowiadania, które oprawiamy w teatralno-cyrkowo-muzyczny sposób. Przede wszystkim jest atmosfera tego, co opisywał Singer, czyli spotkania różnorodności
Or Elkayam, artystka cyrkowa występująca w spektaklu, przyjechała z Izraela.
- Skończyłam szkołę cyrkową w Izraelu. Sztukę cyrkową praktykuję od 5 lat- mówi. - Kiedy usłyszałam o tym projekcie, łzy napłynęły do moich oczu. I poczułam, że muszę tau być Byłam bardzo związana z moimi nieżyjącymi już dziadkami. Oni pochodzili z polski. Mój dziadek dorastał w żydowskiej społeczności lublina. Kidy usłyszałam o Singerze i Sztukmistrzu z Lublina, pomyślałam- tu są moje korzenie. Czuję, że teraz jest inny czas. Moi dziadkowie bardzo kochali Polskę, dziadek był w Armii Krajowej. Czuję, że nasza praca artystyczna, budowanie połączenia naprawia coś z przeszłości - dodaje.
Festiwal odwiedzi inne miasta Lubelszczyzny- między innymi Piaski, Kraśnik, Biłgoraj i Janów Lubelski. To dlatego, że Singer akcję wielu swoich opowiadań umieścił właśnie w małych miasteczkach.
Filmy: https://www.youtube.com/watch?v=ANzIBRPz3Oo
https://www.youtube.com/watch?v=ENyFdyWzUKc
https://www.youtube.com/watch?v=yWJaYo2xitg
https://www.youtube.com/watch?v=FgfyKKNwH-A
KB