Jeśli Czytelnicy zechcą poszerzyć wiadomości na dany temat, mogą sięgnąć po literaturę podaną na końcu każdego opracowania.

Pytanie o powstanie świata podejmowali także uczeni czasów nowożytnych.
2. „Wszechświat ma pewną strukturę, pewien architektoniczny plan, według którego działa (...) Wszechświat ma pewien program, według którego funkcjonuje, a uczeni starają się tę strukturę, czy ten program rozszyfrować, złamać kosmiczny kod i często im się to udaje. Pewne spójne fragmenty kosmicznego kodu, które udało się odszyfrować, nazywamy prawami przyrody. Większe fragmenty, które składają się z wielu praw i układają w większą całość nazywamy - bardziej ambitnie - naukowymi teoriami” -pisze Michał Heller, polski fizyk, laureat Nagrody Templetona w 2008 r.
Historia nauki odnotowała wiele hipotez i teorii naukowych na temat powstania Wszechświata. Wśród nich najbardziej znane to teoria Laplace’a, Jeansa, Schmidta, Hoyle-Bondiego-Golda. Teorie te starały się, zgodnie z prawami fizyki i mechaniki, wyjaśnić powstanie Wszechświata i prawa, którymi on się rządzi. Miały one charakter hipotetyczny. Jedni uczeni pracowali nad uzasadnieniem swych teorii, inni nad ich sprawdzaniem. Wszystkie powyższe teorie nie zostały przez uczonych uznane za wiarogodne.
Dotychczas utrzymała się teoria Prawybuchu (Big – Bang) i ciągłej ewolucji Wszechświata, którą wysunął uczony belgijski Georges Lemaître w r.1929. Stworzył on hipotezę atomu pierwotnego, w której po raz pierwszy w dziejach kosmologii, usiłował opisać całościową historię Wszechświata od Wielkiego Wybuchu do chwili obecnej. Analizował mechanizmy opisujące tworzenie się galaktyk w ekspandującym Wszechświecie. Ostatnie osiągnięcia radioastronomii dają wyniki potwierdzające tę hipotezę, np. promieniowanie tła, przenikające całą przestrzeń kosmiczną Wszechświata. Nie pochodzi ono od żadnego konkretnego źródła na niebie lecz całe niebo „świeci” nim jednostajnie. Odkryto, że owo reliktowe promieniowanie tła to poruszające się swobodnie w przestrzeni kosmicznej fotony o temperaturze około 2,7° K.
Co spowodowało Wielki Wybuch? Co było jego przyczyną? A może był on bez przyczyny? Czy możliwe jest wyobrażenie sobie Wybuchu bez przyczyny, skoro w całym Wszechświecie odkrywamy powiązania przyczynowo-skutkowe?
Od Wielkiego Wybuchu Wszechświat zaczął się rozszerzać, i na tej podstawie współczesna kosmologia mówi wyraźnie o jego początku: jeżeli Wszechświat zaczął się rozszerzać w czasie, zaczął także istnieć w czasie. Obliczono tzw. „moment zerowy” Wszechświata na czternaście miliardów lat wstecz. Moment ten stanowi początek ewolucji kosmicznej.
Na temat przyczyny, sprawcy tego początku, nauka nie zabiera głosu, nie jest bowiem w stanie ustalić jej empirycznie. Przyczyna musiała jednak istnieć, skoro istnieje skutek. W ten sposób „nauka doprowadza do progu metafizyki”- uważa E. Bone, przyrodnik.
„Jeśli chcemy doszukiwać się przyczyny Wielkiego Wybuchu, musi mieć ona charakter pozafizyczny” - twierdzi fizyk P. Davies.
W czasie pierwszych ułamków sekundy swego istnienia Wszechświat naznaczony był chaosem i gorącem (panowała w nim temperatura rzędu ponad sto miliardów miliardów miliardów stopni).
A co było później? „Wszechświat, zrodzony z niczego, gwałtownie wyrwał się z pierwotnego chaosu stwarzając uporządkowane struktury (...) Wydaje się iż wszystko odbyło się tak, jakby od samego początku logika tego Wszechświata była nie do uniknięcia, tak jakby od samego początku dysponował on bardzo szybko wszelkimi czynnikami i sposobem swej organizacji, które miały w ciągu najbliższych milionów lat nadawać mu ład i harmonię (...) Logika świata wydaje się dla nas rzeczywista, lecz jej sens wymyka się nam, podobnie jak same tajemnicze narodziny Wszechświata” -pisze R. Clarke.
Uczeni twierdzą, że bezwładna, pozbawiona formy materia, nie mogła sama z siebie rozwinąć się w znany nam, uporządkowany Wszechświat, który nie istniał przed Wielkim Wybuchem.
3. Dalsze tłumaczenie przejmuje filozofia i teologia. Na temat przyczyny powstania Wszechświata mówi Biblia: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię” (Księga Rodzaju 1,1).
Stworzenie jest to powołanie do bytu czegoś z nicości. Bóg, który zawsze był i jest, do istoty Boga należy bowiem istnienie (zob. Księga Wyjścia 3,14), stworzył atom pierwotny, który wybuchł, bo Stwórca tak chciał. I to jest ten „początek”, „moment zerowy”, od którego odbywa się ewolucja Wszechświata. Ewolucję tę zapoczątkował i utrzymuje nadal Stwórca. Można ją uważać za ustawiczne stwarzanie. „Dzieło stworzenia nie sprowadzało się do powołania do istnienia gotowego świata, lecz było aktem umożliwiającym ewolucję kosmosu, od Wielkiego Wybuchu aż po dzień dzisiejszy”- pisze J.G. Polkinghorne, brytyjski fizyk, laureat Nagrody Templetona w r.2002.
F. Facchini, profesor paleontologii człowieka na Uniwersytecie w Bolonii (2006 r), rozwija tę myśl: „Świat stworzony przez Boga powstał z Jego woli przejawiającej się w każdym momencie jego istnienia i rozwija się on zgodnie z własnymi mechanizmami i regułami, które - choć może nie wszystkie są nam znane - w miarę upływu czasu stopniowo dążą do realizacji Boskiego planu i stanowią dzieło Boga Stworzyciela w swojej złożonej harmonii”.
Biblia opisuje dzieło stwórcze Boga w ciągu sześciu dni – Heksaemeron. Opisu tego nie należy rozumieć dosłownie. Wśród różnych prób jego wyjaśnienia najwłaściwsza wydaje się ta, że jest to hymn pochwalny na cześć Boga Stwórcy. W hymnie tym powtarza się refren: „A widział Bóg, że były dobre” (zob. Księga Rodzaju 1,1-31).
Na innym miejscu czytamy w Biblii: „Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg” (Druga Księga Machabejska 7,28).
Dzieło stwarzania świata nie zostało zakończone – Bóg stwarza teraz. Kosmologia przedstawia Wszechświat w stanie ewolucji od pierwotnego atomu poprzez rozmaite ery.
Ciągłe stwarzanie świata pochodzi także z uzależnienia świata od Boga w każdej chwili istnienia.
4. Mikołaj Kopernik w czterech miejscach swego dzieła „De revolutionibus orbium coelestium - O obrotach ciał niebieskich” (l543 r) pisze, że świat zawdzięcza swe istnienie Bogu.
Isaac Newton (zm. 1727 r.) wielki fizyk, astronom i matematyk, patrząc w światła Wszechświata, napisał: „To cudowne ułożenie Słońca, planet i komet może być tylko dziełem Istoty wszechmocnej i rozumnej… Ta istota nieskończona rządzi wszystkim. Tą Istotą najwyższą, wieczną i nieskończoną jest Bóg”.
Także współcześni astronomowie i fizycy chylą czoła przed mądrością i potęgą Tego, który powołał świat do istnienia. E.Whittaker pisze: „Musiał być początek obecnego porządku kosmicznego czyli - jak byśmy to nazwali - stworzenie, i nawet możemy w przybliżeniu określić, kiedy to nastąpiło. Epokę tę możemy bez przesady traktować jako stworzenie”. Podobne stanowisko zajmuje E. Milne: „Zmuszeni jesteśmy oddać hołd uprzednio zaszłemu wydarzeniu, mianowicie samemu stworzeniu, bez którego żadne późniejsze zjawisko byłoby niemożliwe”. „Współczesna nauka zmusza nas, by uznać Stworzyciela działającego poza czasem i przestrzenią, będących częścią Jego twórczości, tak samo jak artysta-malarz jest poza swym płótnem” - pisze astronom i fizyk Jeans. A J. Kepler, astronom i matematyk, odkrywca prawa ruchu planet, wyznaje: „Zanim wstanę od stołu, przy którym przeprowadzałem badania, nie pozostaje mi nic innego jak wznieść oczy i ręce ku niebu, pokornie śląc do Stwórcy wszelkiej światłości modlitwę: Wielki jest nasz Bóg i wielka Jego moc i nieskończona Jego mądrość. Chwalcie Go w swojej mowie niebiosa i Ziemio, Słońce i Księżycu, chwal Go i ty duszo moja - Pana i Stwórcę”.
„Albert Einstein - obok Newtona chyba największy fizyk wszechczasów - mawiał, że chciałby poznać tylko jedno: zamysł, jaki miał Bóg stwarzając Wszechświat. Istotnie, stwarzając Wszechświat, Bóg miał racjonalny zamysł, plan lub projekt, wynikający z ogromnej Jego mądrości. Zamysł ten urzeczywistnił. Racjonalny plan Boga jest zawarty w strukturze Wszechświata, podobnie jak projekt architekta tkwi we wzniesionej przez niego budowli .Uczeni, choćby o tym nie myśleli, choćby nawet w to nie wierzyli, nie robią nic innego, jak tylko odszyfrowują plan Stwórcy, zawarty w Jego dziele stworzenia” - stwierdza M. Heller.
Ostatnio pojawiła się w nauce hipoteza wielu Wszechświatów, ale „wszechmoc Boża może powołać do bytu zarówno jeden Wszechświat, jak i nieskończenie wiele Wszechświatów. Hipoteza ta ukazuje wielkość i wszechmoc Boga” (M.Heller), bowiem Bóg - Stwórca jest Duchem nieskończenie mądrym i potężnym.
5. Pogląd nauki i religii katolickiej na powstanie Wszechświata jest zbieżny i komplementarny. Potwierdzają to także dokumenty urzędowe Kościoła.
Katechizm Kościoła Katolickiego, ogłoszony w r.1992 przez papieża bł. Jana Pawła II, podaje:
„Zagadnienie początków świata i człowieka jest przedmiotem licznych poszukiwań naukowych, które wspaniale wzbogaciły naszą wiedzę o wieku i wymiarach Wszechświata, o powstawaniu form żywych, o pojawieniu się człowieka. Odkrycia te skłaniają nas do coraz głębszego podziwu dla wielkości Stwórcy, do dziękczynienia za wszystkie Jego dzieła oraz za rozum i mądrość, jakich udziela On uczonym i badaczom. Mogą oni powiedzieć za Salomonem: 'On dał mi bezbłędną znajomość rzeczy: poznać budowę świata i siły żywiołów (...) pouczyła mnie bowiem mądrość - sprawczyni wszystkiego' (Mdr 7,17-21)” (n.283).
„Wierzymy, że Bóg, aby stwarzać, nie potrzebuje niczego istniejącego wcześniej ani żadnej pomocy. Stworzenie nie jest także emanacją substancji Bożej. Bóg stwarza w sposób wolny z niczego” (n.296).
„Jedynym powodem, dla którego Bóg stwarza, jest Jego miłość i dobroć: 'Kluczem miłości otworzył swoją dłoń, by dokonać dzieła stworzenia'- św. Tomasz z Akwinu. Sobór Watykański I wyjaśnia: 'Jedyny i prawdziwy Bóg, w swojej dobroci i swoją wszechmocną potęgą, nie dla powiększenia lub osiągnięcia własnego szczęścia, ale dla objawienia swojej doskonałości przez dobra, jakich udziela stworzeniom, całkowicie wolną decyzją, od początku czasu, stworzył z nicości dwa rodzaje stworzeń: stworzenia duchowe i materialne” (n.293)
„Po stworzeniu Bóg nie pozostawia stworzenia samemu sobie. Nie tylko daje mu byt i istnienie, ale w każdej chwili podtrzymuje je w istnieniu, pozwala mu działać i prowadzi je do jego celu. Uznanie tej pełnej zależności od Stwórcy jest źródłem mądrości i wolności, radości i ufności: 'Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, byłbyś tego nie uczynił. Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał? Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!' (Mdr 11,24-26)” (n.301).
Poza tym: „Porządek i harmonia świata stworzonego wynikają z różnorodności bytów oraz związków, jakie istnieją między nimi. Człowiek odkrywa je stopniowo jako prawa natury. Budzą one podziw uczonych. Piękno stworzenia jest odbiciem nieskończonego piękna Stwórcy. Powinno budzić szacunek i zachęcać do poddania Bogu rozumu i woli człowieka” (n.341).
Wiara więc „w Boga Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi” jest rozumna, racjonalnie uzasadniona.
I na zakończenie oddajmy głos fizykowi J.G. Polkinghorne, który pisze: „Zadziwiający fakt, że nauka pozwala nam wniknąć w rozumną strukturę świata, a gwałtownie domaga się wytłumaczenia głębszego niż to, którego ona sama jest w stanie dostarczyć. Religia, o ile ma poważnie traktować wyznawaną przez siebie prawdę o stworzeniu świata przez Boga, musi okazać dość pokory, by móc uczyć się od nauki jaki ten świat jest (...) Obie dziedziny potrzebują się nawzajem”.
Do zagadnień światopoglądowych należy także powstanie życia na Ziemi. Będzie to tematem następnych naszych rozważań.
Ks. dr Stanisław Kisiel
Siedlce, dnia 12 sierpnia 2011r.
LITERATURA:
H. Bondi: Kosmologia. Warszawa 1965; F. Hoyle: Granice astronomii. Warszawa 1967; W. Zonn: Kosmologia współczesna. Warszawa 1968; Wł. Tatarkiewicz: Historia filozofii. Tom 1. Wyd. 7. Warszawa 1970; S. Mazierski: Elementy kosmologii filozoficznej i przyrodniczej. Poznań 1972; K. Kłósak: Teoria ekspansji przestrzennej Wszechświata a zagadnienie istnienia Boga. W: Studia z filozofii Boga. Tom 3. Warszawa 1977; M. Heller: Powstanie świata. Kraków 1976; Ewolucja kosmosu i kosmologii. Warszawa 1985; Podglądanie Wszechświata. Kraków 2008; Jan Paweł II: Wierzę w Boga Ojca Stworzyciela. Watykan 1987; Encyklika „Fides et ratio”. Watykan 1995; S. Piotrowski (red.): Astronomia popularna. Wyd. 3. Warszawa 1990; G. V. Coyne, A. Omizzolo: Podróż przez Wszechświat. Poszukiwanie sensu przez człowieka. Kraków 2003; E. Bone: Bóg - niepotrzebna hipoteza? Wiara a nauki przyrodnicze. Kraków 2004; Encyklopedia Katolicka. Lublin 2004. Tom 10, s.734-735; Z. Kijas: Początki świata i człowieka. Kraków 2004; R. Clarke: Nowe tajemnice Wszechświata. Kraków 2005; F. Facchini: Przygoda człowieka. Przypadek czy stworzenie? Kraków 2008; J.C. Polkinghorne: Jeden świat. Wzajemne relacje nauki i teologii. Kraków 2008; Nauka i stworzenie. Kraków 2008; A. Mc Grath: Nauka i religia. Kraków 2009.
fot.: www.morguefile.com
autor: CarmemLucia