Energooszczędne lampy to jedno. Osobną sprawą jest decyzja, jak długo mają się one palić: przez całą noc, czy tylko wieczorem, a jeśli wieczorem, to do której godziny. W gminie Zbuczyn świecą to 23.00, co uchodzi za optymalne ze względów bezpieczeństwa. Mniej więcej do takiej pory ludzie wracają z pracy, z podróży itd. Po rozmowach z radnymi i sołtysami wójt nie chciałby tego zmieniać. Ale zastrzega: – Jeśli rachunki za prąd pójdą o kilkaset procent w górę, wrócimy do tematu.
A co z sugerowanym przez rząd i Unię Europejską zmniejszaniem temperatury w urzędach i szkołach o kilka stopni? Tutaj wielkiego pola manewru władze gminy nie widzą, bo już wcześniej nikt tych instytucji do temperatury szklarni nie podgrzewał. – Liczymy na subwencję wyrównawczą (2,8 mln zł), która nam pozwoli zakończyć rok bez brania kredytu na bieżące funkcjonowanie. Na dziś najważniejsza jest dobra organizacja zakupów opału – uważa wójt Zbuczyna.
AB/DW
Kwiecień 2024
