Sprawa jest w miarę prosta w przypadku budynków czysto mieszkalnych, ale komplikuje się, kiedy są w nich również lokale użytkowe. Dlatego w ostatni czwartek 29 września odbyło się spotkanie, na którym przedstawiciele PE tłumaczyli siedleckim zarządcom nieruchomości „z czym to się je”. Zainteresowanie było spore, bo oprócz przedstawicieli największego odbiorcy ciepła systemowego, jakim jest Siedlecka Spółdzielnia Mieszkaniowa, pojawiło się prawie dwudziestu innych administratorów. – Zaoferowaliśmy im naszą pomoc w wypełnianiu tych wszystkich danych. Rozesłaliśmy też około 350 pism do odbiorców ze sfery użyteczności publicznej, również oferując pomoc w formalnościach – dodaje Mirosław Iwiński.
Różnicę między wspomnianą średnią ceną wytwarzania ciepła z rekompensatą a faktycznie poniesionymi kosztami ciepłownie mają odzyskiwać od państwa. Siedlecka spółka ma nadzieję, że będzie to przebiegało sprawnie. Jeszcze bowiem w toku prac sejmowych nad ustawą były obawy, że ewentualne opóźnienia będą groźne dla płynności finansowej przedsiębiorstw. W ustawie zapisano, że wytwórcy mają występować o wyrównanie do 25 dnia następnego miesiąca. Branża ciepłownicza ma wątpliwości, czy zarezerwowane na ten cel przez państwo środki wystarczą dla wszystkich na cały sezon grzewczy. Pozostaje liczyć na to, że zima nie będzie zbyt mroźna.
AB [ja]
Kwiecień 2024
