(WIERSZ DEDYKOWANY TYM, KTÓRYCH BÓG POWOŁAŁ DO KAPŁAŃSTWA, A NAPISANY W CZASIE, KIEDY KAROL WOJTYŁA ZOSTAŁ PAPIEŻEM)
Czy pamiętasz …, jak stałeś na rozstaju drogi
Zagubiony w swym życiu jak w nieznanym lesie?
Jak w modlitwie szukałeś? Rozmawiałeś z Bogiem,
Którym szlakiem wędrować ? Co Ci los przyniesie?
Czy pamiętasz tę chwilę, kiedy w szumie zdarzeń
Usłyszałeś głos cichy, ciche powołanie,
I jak rzekłeś :-chcesz, abym stał przed Twym Ołtarzem?
Był kapłanem? O Boże! Niech się więc tak stanie.
Posłuchałeś wołania, posłuchałeś woli
Którą Bóg Tobie wysłał w powołania ciszy,
Posłuchałeś swym szczęściem i wszystkim co boli,
Szczęśliwy, ach szczęśliwy ten kto Boga słyszy.
I idziesz , aby w życie zebrać chwile swoje
Ufny ślubom złożonym , ufny przeznaczeniu
Chrystus Ciebie prowadzi przez szczęścia pokoje
I przez ból, który razem znosicie w milczeniu.
I czas przyjdzie, że wrócisz w lat młodzieńczych strony,
By popatrzeć na życie , które czas przysłania
I posłuchasz raz jeszcze dziwnie zamyślony
Radości i nadziei swego powołania.