Przeczytaj...

drukuj Prześlij znajomemu zgłoś błąd archiwum Cofnij
util util util
foto

Ile pracują nauczyciele? Poznaj wyniki raportu
2013-06-07 17:26:46 Artykuł czytany 9602 razy


7 czerwca Instytut Badań Edukacyjnych opublikował wyniki raportu, z których wynika, że nauczyciele na swoją pracę poświęcają 46 godzin tygodniowo. Tak wynika z badań ich czasu pracy.


Raport IBE: Nauczyciele - menedżerowie czasu na etacie

Pięć czynności nauczyciel wykonuje codziennie i te zajmują mu w typowym tygodniu 34 godz. 35 min. Tak twierdzą nauczyciele. Nie dotyczy to okresów nietypowych w ciągu roku szkolnego. Wszystkie czynności zsumowane w badaniu DAR dają łącznie wynik 46 godz. 40 minut tygodniowo. Liczba lekcji nie wydłuża czasu przeznaczonego na czynności pozalekcyjne. 17 proc. nauczycieli uważa, że pensum jest za niskie, wobec 5 proc., który uważa je za zbyt wysokie. "Badanie czasu i warunków pracy nauczycieli " prowadzone było przez Zespół Badań Nauczycieli IBE w ramach projektu systemowego pt. "Badanie jakości i efektywności edukacji oraz instytucjonalizacja zaplecza badawczego" finansowanego z PO KL. Badaniami objęto nauczycieli, którzy między wrześniem 2011 r. a grudniem 2012 r. czynnie prowadzili zajęcia lekcyjne, uczyli przedmiotów ogólnokształcących, pracowali w szkołach dla dzieci i młodzieży (nie w szkołach dla dorosłych) na wszystkich etapach edukacji od szkoły podstawowej po ponadgimnazjalną. W projekcie badawczym zastosowano zarówno metody jakościowe, jak i ilościowe. Badanie ilościowe oparto na dwóch niezależnych od siebie technikach badawczych z dwiema odrębnymi próbami losowymi.

Jak badaliśmy

Badanie jakościowe, zrealizowane poprzez 24 wywiady grupowe FGI: * katalog czynności zawodowych nauczycieli oraz słownik pojęć, zgodne z realiami pracy nauczycielskiej i dopasowanych do sposobu, w jaki ją opisują sami nauczyciele. Ankieta internetowa (CAWI), zrealizowana na próbie losowej 4762 nauczycieli z 921 szkół: * czas poświęcany na realizację poszczególnych czynności zawodowych w typowym tygodniu respondenta, * częstotliwość wykonywania różnych czynności z katalogu czynności zawodowych i czas poświęcany na nie jednorazowo. Badanie DAR (day after recall) realizowane metodą wywiadu bezpośredniego wspomaganego komputerem (CAPI), zrealizowane na próbie 2617 nauczycieli z 477 szkół; próbę tę można również traktować jako próbę 2617 dni pracy nauczyciela w trakcie roku szkolnego. Udział w badaniu był dobrowolny. Projekt badawczy poprzedziły konsultacje ze związkami zawodowymi, a także wnikliwa analiza innych badań, polskich i zagranicznych, czasu pracy, w tym także czasu pracy nauczycieli.

Czas trwania badania

Listopad 2011 r. - grudzień 2012 r. Prace nad raportem zakończyły się w pierwszym tygodniu czerwca, zgodnie z zapowiedzią Instytutu, po trzech miesiącach od przekazania baz danych przez wykonawcę badania w terenie firmę SMG/KRC.


Co nauczycielom podoba się w ich zawodzie?


Kontakty z ludźmi - odpowiada 96 proc. ankietowanych nauczycieli. Osobisty rozwój - wskazują na drugim miejscu - 85 proc. wskazań.

Kim są i gdzie pracują nauczyciele?

38 proc. z nich, mając 15 lat, mieszkało na wsi. W małym mieście do 20 tys. mieszkańców mieszkało w tym wieku 22 proc. nauczycieli, w mieście średniej wielkości (pow. 20 tys. do 100 tys.) - 26 proc., a w dużym mieście (pow. 200 tys.) - 13 proc. Najczęściej nauczyciele pracują w takim samym otoczeniu, w jakim wzrastali: 58 proc. nauczycieli wychowujących się na wsi teraz również pracuje na wsi, podobnie nauczyciele, którzy mieszkali w wieku 15 lat w małych miastach w 49 proc. pracują w małych miastach, analogicznie 62 proc. z miast średniej wielkości uczy w szkołach położonych w takich właśnie miastach oraz 58 proc. nauczycieli pochodzących z dużych miast uczy w dużych miastach. Na wieś przeprowadziło się 12 proc. nauczycieli wzrastających w dużych miastach, 17 proc. z miast średnich i 33 proc. z małych miast. W dużym mieście z kolei pracuje 7 proc. nauczycieli pochodzących ze wsi, 5 proc. z małego miasta, 7  proc. z miasta średniej wielkości.


Co w nauczycielach jest z Siłaczki?

Ciekawą obserwacją jest wysokie zaangażowanie społeczne nauczycieli. Zdecydowana większość (85 proc.) nauczycieli zadeklarowała, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy wykonywała nieodpłatną pracę na rzecz innych. Jednocześnie częściej były to kobiety niż mężczyźni i była to raczej praca, którą wykonywali indywidualnie (63 proc.) niż w ramach jakichś instytucji ( wykres 3.21).



Gdzie nauczyciele wolą wykonywać pracę, która nie polega na prowadzeniu lekcji?

53  proc. nauczycieli deklaruje, że woli pracować w domu, 8 proc. - w szkole, 3 5  proc. deklaruje, ż e niektóre czynności woli wykonywać w domu, a inne w szkole, a dla 4 proc. miejsce wykonywania czynności zawodowych nie ma znaczenia. ?

Co nauczyciele sądzą o swoim pensum?

78 proc. nauczycieli uważa , że pensum nie jest ani za wysokie, ani za niskie, 1 proc. - że jest ono zdecydowanie za wysokie, 4 proc. za raczej wysokie, podczas gdy 10 proc. są dzi, że pensum jest raczej za niskie , a 7 proc. - zdecydowanie za niskie. ?

Wszystkie czynności nauczyciela


Badanie pozwoliło wyodrębnić 54 czynności wykonywane przez nauczycieli, określić, jak często nauczyciele wykonują te czynności i ile poświęcili na nie czasu, gdy wykonywali je ostatni raz. ?

"Wielka piątka" codziennych czynności nauczyciela

Wyniki badania dają podstawę do określenia czasu 5 czynności codziennych jako dominującego składnika czasu pracy . Te czynności to: prowadzenie lekcji, przygotowywanie lekcji, prowadzenie innych zajęć, przygotowywanie innych zajęć, sprawdzanie prac. Pozostałe czynności pełnią zdecydowanie mniejszą rolę w budżecie czasu nauczycieli i są na ogół wykonywane znacznie rzadziej . Wszystkie inne czynności, poza prowadzeni m dzienników, które - jak wynika z badania fokusowego, ma miejsce przede wszystkim podczas lekcji, wykonywane są dużo rzadziej, a niektóre sporadycznie. Warto jednak przyjrzeć się niektórym z nich:





Średnio indywidualne rozmowy z rodzicami zajmują niewiele ponad pól godziny w skali tygodnia, co stanowi ponad 1 proc. całego czasu pracy (patrz tabela 5).


Ile czasu w tygodniu pracuje nauczyciel

W typowym tygodniu roku szkolnego czas poświęcony na 5 czynności codziennych nauczyciel e pełnoetatowi szacują średnio na 34 godz. 35 min. (ankieta internetowa). Nie dotyczy to okresów nietypowych w ciągu roku szkolnego. Wszystkie czynności zsumowane w badaniu DAR dają łącznie wynik 46 godz. 40 minut tygodniowo. Po "wielkiej piątce" kolejną pozycją w budżecie czasu jest tworzenie dokumentacji przebiegu nauczania i prac y szkoły, które jednak zajmuje tylko około 6 proc. całego czasu pracy. N a samokształcenie i doskonalenie zawodowe nauczyciele przeznaczają 4  proc. czasu. Indywidualne kontakty z rodzicami zajmują średnio zaledwie 1,3 proc. czasu. Na czynności skatalogowane jako " inne" - nauczyciele poświęcają aż 4 godz. 40 minut tygodniowo z e wykazanych 46 godz. 40 min.



 Liczba lekcji a czas pracy nauczyciela - zaskakująca zależność Wydawać by się mogło, że istnieje prosta zależność : każda godzina prowadzonej przez nauczyciela lekcji wymaga określonego, stałego nakładu pracy pozalekcyjnej. Stąd oczywista wydawałoby się, że im więcej godzin tablicowych, tym więcej czasu nauczyciele poświęcają także na czynności takie jak przygotowanie lekcji i sprawdzanie prac. Jednak okazało się, że ta zależność jest bardziej złożona - o ile w przypadku nauczycieli, którzy nie mają pełnego pensum 18 godzin widać wyraźnie zależność liniową - im więcej nauczyciel ma godzin tablicowych, tym dłużej pracuje w ogóle, to wówczas, gdy nauczyciel ma co najmniej pełne pensum, czas jego pracy stabilizuje się na zbliżonym poziomie, nie wzrastając wraz z kolejnymi godzinami ponadwymiarowymi. Inaczej mówiąc, czy nauczyciel prowadzi 18 godzin lekcyjnych czy 20 lub 25 - pozostałe czynności codzienne zajmują mu sumarycznie mniej więcej tyle samo czasu.




Pełen raport z "Badania czasu i warunków pracy nauczycieli"  [PDF]

Źródło: www.ibe.edu.pl

[Msz]
wykop

Komentarze

  • mieszkaniec
    2013-06-16 15:35:51

    arrow

    czas się wziąć za nauczycieli, w wakacje nie powinno im się płacić, może 30 % góra.

  • Jagoda
    2013-06-14 16:19:48

    arrow

    Skopiowane z Internetu

    Vu-Je-Qui [2012-03-30 16:33]
    Cóż Ja napiszę może z perspektywy bardzo odległego kraju jakim jest Japonia. Przyjechałam na zaproszenie koleżanki ze studiów, która z powodów zdrowotnych musiała wracać do Wielkiej Brytanii. (Kończyłyśmy studia magisterskie w jednej uczelni i należymy do tego samego związku absolwentów. Trochę się bałam jak to będzie ale zostałam mile zaskoczona. Po pierwsze fakt muszę pracować 40 godzin tygodniowo...ale w ten 40 godzinny tydzień pracy wlicza mi się: 11 godzin pracy przy tablicy, poprawa sprawdzianów, kursy języka i kultury japońskiej (obowiązkowe dla obcokrajowców), koncerty itp. Do czasu pracy wliczają mi się też studia doktoranckie-taki bonus dla Tych, którzy chcą się rozwijać. Ach zapomniałam o obowiązkowych zajęciach sportowych. Oprócz tego 3 razy w tygodniu wieczorem prowadzę tzw Ju-ku (korepetycje, które tutaj są powszechne). Mam 2 miesiące a w zasadzie 3 miesiące wakacji plus wolne 3 tygodnie w zimie obejmujące Boże Narodzenie i 2 tygodnie na święto Kwitnących Wiśni. Są jeszcze święta państwowe, które są wolne ustawowo od pracy. Nie wspomnę już o takim luksusie, że za takie wypowiedzi na forum jak tu widzę to taki jeden z drugim za kratki mógłby trafić bo sen sei ma pozycję społeczną tuż po rodzinie cesarskiej. Sen sei są zaangażowani w nauczanie dzieci a dzieci są inwestycją i skarbem narodu tak mówi Tradycja Cesarstwa Japonii. W nadwiślańskim kraiku rzecz nie do pomyślenia. Jako nauczyciel oświadczam: Nikt nigdy już nie namówi mnie do pracy w szkole nad Wisłą CHAMSTWO RODZICÓW, CHAMSTWO UCZNIÓW i CHAMSTWO I AGRESJA SPOŁECZEŃSTWA wobec nauczycieli okazywane na polskich forach internetowych są PORAŻAJĄCE NIE MAJĄCE SOBIE RÓWNYCH NIGDZIE NA ŚWIECIE (a trochę po nim podróżuję bo i na to mnie stać)Zarabiam w Japonii tyle, że stać mnie na życie w najlepszej dzielnicy, wysyłam miesięcznie około 5000 - 7000 zł do domu i zostają mi jeszcze pieniądze (250.000 Y ze szkoły i 250.000Y z Ju-ku). Niczego sobie odmawiać nie muszę, Mieszkanie jest moją własnością mam auto do własnej dyspozycji. W Nagoi pracuję 5 rok. Przygotowania do zajęć nie czuję bo wszystko łącznie ze sprawdzianami mam w komputerze program rozkład materiału podręczniki. Ponieważ łatwiej pracuje mi się rano do szkoły przychodzę sobie na 5:30. Po zajęciach jestem o 13:30 i nic mnie nie obchodzi. Tu uczeń musi pracować ciężej niż nauczyciel. Uczniowie są w szkole od 7:00 rano. Codziennie piszą sprawdzian z jakiegoś przedmiotu między 7:00 a 7:55. Po południu kiedy ja jestem już poza szkołą biedny uczeń ma jeszcze naukę własną do 18:00 lub 19:30. Do tego żelazna dyscyplina. Na lekcjach nie wolno odezwać się jednym słowem bez pytania...W klasie panuje cisza taka że czasem motyl głośniej trzepocze skrzydełkami. Jeśli ktoś jest niesubordynowany to szkoła ma narzędzia po to by delikwenta zdyscyplinować (stara dobra rózga) i społeczne przyzwolenie na ich użycie choć oficjalnie nikt uczniów nie bije. Nikt tu rodziców do szkoły nie wzywa najwyżej po 3 wykroczeniu przeciwko dyscyplinie uczeń wylatuje ze szkoły i wiadomo już, że zostanie do końca życia kloszardem wygrzebującym odpadki z kosza na śmieci...Nigdy do kraiku nadwiślańskiego uczyć nie wrócę. Dla narodów Azjatyckich mam wielki szacunek za to jak nauczycieli traktują". Co 5 lat mamy urlop płatny w ilości pół roku Ja swój od 1 kwietnia. Dodam, że choć Japonia podobnie jak Polska ma problem z niżem demograficznym i to już od 6 lat żaden nauczyciel nie został zwolniony. Co więcej wymiana pokoleń trwa i na miejsce odchodzących na emeryturę przychodzą nowi


  • emerytka
    2013-06-14 13:40:32

    arrow

    Czytając te komentarze dochodzę do wniosku,że najwięcej przeciw nauczycielom pisza ci,którym nie chciało się uczyc i mają pretensję do wszystkiego i do wszystkich.Ja,nie mam pretensji do lekarzy,do naukowców ,do inżynierów ,że dobrze zarabiaja.Tez nie uważam, że salowa czy sprzątaczka nie powinny godziwie zarabiac.Każdy zawód jest potrzebny.Nie podobają mi sie cwaniacy,którzy za pieniądze zdobyli wykształcenie,cwaniactwem pozakładali firmy(przemytnicy,nie ich żołnierze)i wykorzystują ludzi płacąc im za ciężką pracę grosze.Mądry człowiek uszanuje każdy zawód.

  • majka
    2013-06-12 23:46:10

    arrow

    Jak zwykle wszyscy się czepiają nauczycieli! Zabolała prawda, co? Wyszło ile pracują, w pocie czoła.

  • stefano
    2013-06-12 23:05:53

    arrow

    a czemu tak emocjonalnie podchodzisz do tego, co ja proponuję? po prostu skoro publikuje się informacje o pracy nauczycieli, społeczeństwo ma też prawo poznać czas pracy przedstawicieli innych zawodów, np. lekarzy, bo(przykładowo) chyba każdy z nas wolałby być operowany przez wypoczętego chirurga

  • @stefano
    2013-06-12 08:24:26

    arrow

    Twój cytat :"...A ja teraz czekam na raport "Ile pracują lekarze/duchowni...", no i oczywiście ile zarabiają za godzinę...zapewniam, że nauczyciele wypadną przy nich blado"

    Jeśli celem twojego wpisu nie jest porównanie,to po co ci to zestawienie o które postulujesz ?

    Najpierw napisz coś logicznego,a potem oczekuj czytania ze zrozumieniem - twój wpis to w całości źródło bólu !

  • stafano
    2013-06-11 23:21:26

    arrow

    nie porównuję nikogo do nauczycieli, czytaj ze zrozumieniem, to nie boli...a przy okazji szacun dla starego n-la:)

  • @stefano
    2013-06-11 10:22:28

    arrow

    Porównujesz nauczycieli do lekarzy ?
    ( o duchownych nie piszę,bo to również nauczyciele)
    Trochę pokory kolego/nko ,bo chyba nie jesteś zbyt świadom tego co tu proponujesz !

  • bebek@stary n-l
    2013-06-11 10:09:20

    arrow

    "...Jakie to smutne, że może uczyło się kiedyś tych wypisujących brednie na nauczycieli.
    Zwykle piszą tu chyba życiowi nieudacznicy, którzy do szkoły mieli " pod górkę".

    Smutne to jest to ,co Ty tu wypisujesz stary n-l.

    Jeśli piszesz,że może kiedyś uczyłeś tych co tu -twoim zdaniem- wypisują brednie na współczesnych nauczycieli i jest ci z tego powodu smuto,to wiedz ,że jesteś w głębokim błędzie . Wręcz przeciwnie powinieneś się z tej krytyki "swoich ewentualnych uczniów" cieszyć i być dumnym,że nauczyłeś ich krytycznego i racjonalnego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość - czego te komentarze są wyrazem.

    Jeśli postrzegasz swoją pracę w szkole w ten sposób jaki tu wyraziłeś,to znaczy że zmarnowałeś czas zajmując się tą robotą,a państwo polskie straciło forsę na twoje kształcenie (i zabrałeś komuś może lepszemu miejsce na studiach),a uczeni przez ciebie uczniowie szansę na twórczy i swobodny rozwój !!! Same straty ,a Ty nawet tego nie widzisz ,o wstydzie nie wspominając ,co widać po wpisie :/

  • stary n-l
    2013-06-11 00:17:05

    arrow

    Dzień bez nagonki ma nauczycieli, to dzień stracony ?
    Jakie to smutne, że może uczyło się kiedyś tych wypisujących brednie na nauczycieli.
    Zwykle piszą tu chyba życiowi nieudacznicy, którzy do szkoły mieli " pod górkę".

  • stefano
    2013-06-11 00:14:40

    arrow

    A ja teraz czekam na raport "Ile pracują lekarze/duchowni...", no i oczywiście ile zarabiają za godzinę...zapewniam, że nauczyciele wypadną przy nich blado...to tak dla przemyślenia wszystkim zawistnikom...

  • obiektywny
    2013-06-10 23:28:17

    arrow

    Oj, chyba wielu tu miało pod górkę do szkoły, hę? Żółć się wylewa, jacyś niespełnieni ludzie...normalnie "pogrąrzam się w bulu"

  • do nauka
    2013-06-10 22:56:23

    arrow

    "znaleźć" jeśli już. Pensja jak u prezydenta- dobre sobie. Jak sobie przypomnę ile wymagano od nas, a ile teraz ja mogę postawić wymagań uczniom, to niebo i ziemia. Dyskutować bez sensu nie mam zamiaru,z ludźmi, którzy na ten akurat temat nie mają bladego pojęcia. Ale nie widzę też powodu dla którego mam, jako nauczyciel, ciągle podkulać ogon. Ja mam mieć powołanie i może jeszcze tym powołaniem nakarmić moje dzieci. Lekarzom,pielęgniarkom wypada odejść od łóżek pacjentów a nam się krzyczy o powołaniu??? A co do filozofów- wielu ich było i niekoniecznie wartych naśladowania.

  • Nauka
    2013-06-10 19:57:47

    arrow

    Nie umiesz sie znalesc w zyciu ,nic nie potrafisz to idz na nauczyciela. pare godzin w jednej szkole pare w drugiej trochę korepetycji i kasa jak u Prezydenta Jeszcze po układach parę zastępstw jakaś wycieczka dla młodzieży i nie tylko na której się coś zarobi i już mamy Amerykę . Narzekać trzeba bo jak przecież mało. Czekamy do rekrutacji tu tez sie cos uskubie suma sumarek te 15 tys się uskubie a to i tak mało dożywianie w szkole prawie za darmochę. Narzekać trzeba bo nam sie należny tak mówią nauczyciele ,oceniać ich nie można bo jak przecież dzieciaki się nie uczą . Wiec pytam co ci nieudacznicy nauczyciele robią w tych szkołach? odp. KASĘ bez żadnej odpowiedzialnosci!!!!!!!!!!!!!!!!

  • wiktor
    2013-06-10 18:39:00

    arrow

    "A cóż to za wybitny specjalista się odezwał. Jakie błyskotliwe myśli... Żal człowieka ogarnia jak sie czyta takie głupoty i wini ogół za błędy jednostki. Jak taki/a jesteś mądry/a ucz swe dzieci w domu i do szkół i baranów nie posyłaj."

    I tak właśnie robię,bo jakbym ich nie uczył dodatkowo w domu,to by rzeczywiście były skończonymi baranami przy takim poziomie edukacji w Polsce.

    Tymi "baranami" nazywa je Jan Hartman – polski filozof i bioetyk, profesor nauk humanistycznych, wydawca i publicysta, wykładowca akademicki.

    A ty gdzie jesteś ze swoim wykształceniem ???

  • upadek
    2013-06-10 15:33:58

    arrow

    na zaszczytny tytuł nauczyciela trzeba zasługiwać. Dziś może kilka procent to nauczyciele-ludzie kochający przedmioty,których nauczają. Reszta to 'nauczyciołki'.

  • do Artura
    2013-06-10 15:12:21

    arrow

    Popatrz chłopie na statystyki, wyniki matur, liczbę absolwentów studiów wyższych kierunków nauczycielskich...
    Potem popatrz jacy uczniowie powybierali te studia jako swoją przyszłość i dziś tworzą przyszłość narodu...
    Najgorsi, ciągnący wszystkie ogony w liceach i innych szkołach średnich...
    Po ciężkiej i bezowocnej edukacji doznali iluminacji i postanowili nauczać , po czym mówią :
    "rok dwutysięczny dziewiąty", "włanczają telewizor", "sokają cukierki" albo tabletki "do bólu gardła"...
    Nie, nie drogi Arturze, nie cytuję tu niedouczonych baranów, tylko dyplomowanych nauczycieli...
    Żal i wstyd, wstyd i żal.
    Nie masz czego bronić, to z góry przegrana walka.

    Nawet w najbardziej uwstecznionym społeczeństwie nie da się z mądrego zrobić głupiego.
    Zawsze będą mądre, inteligentne i ambitne dzieciaki, które wykorzystają szansę i będą osiągały sukcesy.
    Statystycznie...Zawsze będą.
    Ale to nie jest zasługa dzisiejszych nauczycieli, ale samych uczniów i ich rodziców.

  • Artur
    2013-06-10 14:39:11

    arrow

    A cóż to za wybitny specjalista się odezwał. Jakie błyskotliwe myśli... Żal człowieka ogarnia jak sie czyta takie głupoty i wini ogół za błędy jednostki. Jak taki/a jesteś mądry/a ucz swe dzieci w domu i do szkół i baranów nie posyłaj.

  • Anna
    2013-06-10 14:17:41

    arrow

    Jasne. Nauczyciele to dziś ginący zawód mimo największej liczby absolwentów.
    Ci ludzie, którzy obecnie uczą nasze dzieci w latach 50-60-70 czy nawet 80 mogliby za Nauczycielami przez duże "N" co najwyżej teczki nosić.
    Zero selekcji, totalny luz, zero wymagań, zwykły chłam.
    Przykre to ale prawdziwe, a tylko gdzieniegdzie przebłyskuje prawdziwy nauczycielski diament...i tym bardziej się go ceni w zalewie niechciejstwa i zwykłej głupoty.

  • do ŚMIECH NA SALI
    2013-06-10 11:53:08

    arrow

    Zgadzam się z Tobą w 100%.
    W krajach, gdzie edukację się ceni,a nauczycieli traktuje jako pracowników, którzy mają określony czas pracy wygląda to tak, że dana osoba prowadzi lekcje w określonych godzinach, a poza nimi przebywa na terenie szkoły, gdzie sprawdza prace pisemne, przygotowuje tematy, jest dostępna dla uczniów i rodziców i opuszcza budynek szkoły zawsze o tej samej porze.
    Nie istnieje tam pojęcie "pracy w domu", której w żaden sposób się nie kontroluje. Chyba, że założymy nauczycielom monitoring wizyjny i będziemy ich śledzić? Hahaha!!!
    Oczywiście to bzdura.
    Wystarczy wyjść na ulicę, zajrzeć do fryzjera przed godziną 15-tą, popatrzeć w sklepach, zobaczyć kto uczestniczy w sesjach samorządowych lub jakiej grupy zawodowej jest przewaga wśród posłów, radnych etc.

    Co do wypowiedzi "bebka"

    To dopiero jest temat rzeka, a Ty go jedynie liznąłeś!!!

    Efekty pracy są żadne, bo materiał zarówno po stronie pedagogicznej jak i po stronie uczniów jest byle jaki.
    Bylejakość z kolei tworzy kolejną jeszcze większą bylejakość i z byle jakich uczniów zdających matury na 30% produkowani są na pniu byle jacy nauczyciele, których co bardziej inteligentny uczeń potrafi jednym zdaniem zapędzić do koziego rogu.

    Teraz odezwą się głosy na temat podstaw programowych etc.

    Zanim się odezwą, to odpowiem tak :
    Kowal podstawy programowej nie ustala. Sami nauczyciele stworzyli potworka reformując do upadłego system szkolnictwa od poziomu podstawówki do poziomu studiów.

    Osobiście nie pozostaje mi nic innego jak za profesorem Hartmanem stwierdzić, że w szkołach i na studiach uczą i uczą się "barany"...

    Etos nauczyciela już nie istnieje. Wybijcie sobie drodzy Państwo szacunek do zawodu z głowy. Będzie coraz gorzej i sami sobie jesteście winni.

  • bebek
    2013-06-10 10:45:35

    arrow

    "Ile pracują nauczyciele? Poznaj wyniki raportu"

    Co mnie obchodzi ile ta grupa zawodowa pracuje ,kiedy efekty ich pracy są denne - co widać,słuchać i czuć !!!

  • Grzegorz Skwarek
    2013-06-10 10:10:22

    arrow

    Do śmiech na sali
    Przepraszam, ale ponieważ w pracy zajmuje się analizą badań w tym także ich metodologią, to proszę o konkretne uwagi krytyczne do tych badań. Jestem ciekaw jakie ma Pan zastrzeżenia. Przeczytałem dokładnie raport (cały) nie zauważyłem by IBE lub SMG/KRC które przygotowało metologię i przeprowadziło badanie dokonywały samozniszczenia.

  • łukowianka
    2013-06-09 21:44:26

    arrow

    Jakość pracy szkoły w dużym stopniu ZALEŻY OD DYREKCJI SZKOŁY, a mianowicie od tego, jak sprawuje nadzór pedagogiczny. Dlaczego łukowski \\\"Rolnik\\\" z każdym rokiem ma coraz lepszą opinię? Dlaczego w tym roku szkolnym do łukowskiego \\\"Rolnika\\\" wybierają się tłumy uczniów? Bo dyrekcja troszczy się o swoich uczniów i w tej szkole nie ma miejsca dla leniwych i złośliwych wobec uczniów nauczycieli. Uczniowie \\\"Rolnika\\\" nie tylko nie mają problemów ze zdaniem matury, ale także zajmują wysokie lokaty w różnych konkursach ogólnopolskich, dzięki czemu niektórzy już mają indeksy w kieszeni na renomowane uczelnie. Kto nie wierzy, niech przejrzy stronę internetową tej szkoły. Tak trzymać dalej!

  • ty śmiechu na sali
    2013-06-09 21:41:37

    arrow

    to może zacznij od odebrania przywilejów mundurówkom,chłopom z krus ,prokuratorom sedziom z zus ,górnikom i całej bandzie cwaniaczków ze śrubami w kieszeni zwanych związkiem zawodowym takim bądz szmakim,co ty q-wa wiesz o zabijaniu...umysłowy grzmocie

  • ŚMIECH NA SALI
    2013-06-09 20:40:51

    arrow

    46 GODZIN TYGODNIOWO - ŚMIECH NA SALI
    Badanie wykonał Instytut Badań Edukacyjnych. W przypadku tego typu informacji warto by było powiedzieć, jaka była metodyka badań. Z danych na stronie IBE wynika, że był to wywiad i ankieta wśród nauczycieli i dlatego mamy taki wynik. Dziwne, że nie wyszło, że nauczyciele pracują w tygodniu po 100 godz. Znam środowisko nauczycieli i wiem, jak bardzo sobie cenią swoje przywileje. Badanie czasu pracy nie może opierać się na ankietach. W tego typu analizach należy określić rzeczywisty wymiar czasu przypadający na dane czynności. Jeżeli nauczyciel ma dowolność wyboru miejsca gdzie np. przygotowuje się do lekcji to, kto w jego własnym domu skontroluje czas pracy. Totalna fikcja. I właśnie poprzez takie sytuacje mogą oni opowiadać niestworzone historie jak ciężko pracują. Należy jeszcze dodać, że przywoływanie przez szereg osób stwierdzenia, że tylko nauczyciele są w tym kraju wykształceni jest obrażaniem ogromnej rzeszy fachowców, specjalistów i inżynierów. Nie tędy droga. Cały problem wynika tylko z nienależnych przywilejów. Likwidacja tych elementów spowoduje, że w szkolnictwie będą pracować ludzie z odpowiednim przygotowaniem zawodowym, właściwie opłacani i dbający w pierwszej kolejności o dobro swoich uczniów

  • **
    2013-06-09 19:58:22

    arrow

    pracują po cztery godziny dziennie a biorą dużo dużo więcej niż inni ludzie którzy pracują po 10 godzin w innych zakładach pracy i to o ile więcej i ciągle im mało ciągle narzekają

  • janusz
    2013-06-09 18:43:05

    arrow

    szkoła nie jest priorytetem dla nikogo,men za psi grosz oddał całą oświatę samorządom i umył ręce ,jak Piłat.To jest skandali ostatnie skur..stwo,bo obowiązkiem państwa jest opieka nad edukacją.I mamy teraz działania pozorne,będą liczyć czas pracy i inne głupoty odstawiać ,a przyczyna taka jest ,że Rostowski ta łysa pała,nie ma ochoty razem z Tuskiem tracić środków na wykształcenie ,oni maja przecież wojnę w Afganistanie ,Iraku załatwioną z resztą przez Kwacha,musimy kupywać f16 jszczomby ,rakiety ,rosomaki i jakieś statki za miliardy ,to jak ma starczyć do cholery na państwową oświatę ,wyposażenie itd?Lepiej jakieś szkółki niedzielne zrobić np. typu społecznego i klocka na wszystkim postawić

  • dawny nauczyciel
    2013-06-09 17:57:41

    arrow

    Dziś mówi się w szkole o prawach uczniów i o obowiązkach nauczycieli. Uczeń ma prawo nie uczęszczać do szkoły, a nauczyciel ma obowiązek pertraktować z nim na temat ocen. Co wyście porobili? Nauczyciele dwoją się i troją, żeby opanować rozwydrzoną hołotę, która często przychodzi do szkoły dla rozrywki, ucieka z lekcji, ubliża nauczycielom, bo to są "prawa ucznia". A potem nauczyciele są rozliczani z wyników nauczania przez dyrekcję i rodziców! Pomieszanie z poplątaniem! Takich porządków w edukacji kiedyś nie było!!! Nie szanujecie nauczycieli, obywatele!

  • n-ka
    2013-06-09 14:37:54

    arrow

    Niektórzy tu też mają rację, że w obecnych czasach wielu nauczycieli pracuje może nie tak z klucza partyjnego jak z klucza rodzinnego, kolesiowskiego, którzy nie mieli, często, nic wspólnego z nauczaniem czy wychowaniem młodzieży.Dziś studia można skończyć bardzo łatwo,aby mieć kasę.Jednak nie o to chodzi.Do szkoły powinni przychodzicludzie z dobrym przygotowaniem pedagogicznym i metodycznym.Z obserwacji można śmiało powiedzieć,że nie.Panowie samorządowcy, dyrektorzy szkół,nie wszyscy,oszczędzając na uczniach, przyjmują do pracy ludzi nie majacych zielonego pojęcia o przekazaniu dziecku potrzebnej wiedzy.Mąż dyrektorki po zawodówce robi średnie ,potem studia i ten staje się nauczycielem,pytam jakim?Takich przykładów można mnożyc ,ale szkoda sobie język strzępic.Dziś szkołą rządzą politycy,którym nie zależy na dobrze wykształconym społeczeństwie.

  • ss
    2013-06-09 13:47:51

    arrow

    Ktoś tu pisze o tym, że każdy nauczyciel ma teraz skończone studia - ha ha a kto teraz nie ma skończonych studiów. Wiecie ilu jest bezrobotnych po studiach , i to po renomowanych uczelniach.

    Gdybym był złośliwy powiedziałbym, że wielu nauczycieli to kończyło uczelnie, delikatnie mówiąc "mało renomowane". Studia podyplomowe i kursy to też żaden wyczyn. Podyplomówkę kończy właściwie każdy, wystarczy czasami pokazać się na uczelni i jakieś badziewne referaty na koniec semestru przygotować.

    Moja polonistka z podstawówki nie miała wykształcenia magisterskiego, a uważam, że to jedna z najlepszych nauczycielek, które dane mi było spotkać na swojej drodze. Mój młodszy brat przygotowując się do matury z angielskiego chodził na korepetycje do dziewczyny, która nie miała nawet licencjatu, ale za to miała prawdziwą wiedzę i umiejętności. Jego "wykształcona" nauczycielka niestety nie dorastała jej do pięt.

    Jeszcze raz powtórzę, moim zdaniem w szkołach pracuje wiele osób, które tam pracować nie powinny. I zgodzą się z Panem Skwarkiem, że samorządowcy niestety w szkołach czasami zatrudniają dyrekcję czy nauczycieli z klucza partyjnego- a to na pewno nie jest właściwy klucz...

    A skoro tak się niektórzy oburzają na moje słowa, to może jakieś statystyki dotyczące tego ilu nauczycieli rezygnuje ze swojej pracy?

  • oj tam
    2013-06-09 13:46:33

    arrow

    prawdziwych i dobrych nauczycieli można policzyć na palcach jednej reki i takim trzeba oddawać wielki szacunek, reszta to najzwyklejsze i najpospolitsze przemądrzałe jednostki.

  • Grzegorz Skwarek
    2013-06-09 12:54:31

    arrow

    Drodzy Państwo. Za błędy przepraszam, ale okienko jest małe i czasami nie ogarniam przecinków i stylistyki. Panie ss tak się składa, że wywodzę się z rodziny belfrowskiej, mam w domu nauczyciela, sam przez kilka lat pracowałem w szkołach, a przede wszystkim pracuję w firmie, gdzie nie ma czegoś co nazywa się 40 sto godzinnym czasem pracy.
    Temat jest ważny o czym swiadczy bardzo poważna dyskusja, jaka nam się rozwinęła. Bronię nauczyciele, bo nawet w tej dyskusji brakuje świadomości istoty ich pracy. Ocena jest bardzo powierzchowna. Krytykuję nauczycieli za totalną bierność przy wprowadzaniu do edukacji bezsensownych zmian organizacyjnych i programowych. Tlumaczenie, że Wy wiecie jak bardzo coś jest bez sensu, niestety Was kompromituje. Jak możecie wychować nasze dzieci, skoro tak potulnie się godzicie na głupoty? Bronię nauczycieli przed pazernymi samorządami, które w oświacie widzą tylko subwencję do wyrwania na inne cele, etaty, które można wykorzystać do kupowania poparcia w wyborach. Bronię nasze dzieci, które w erze cyfrowej są uczone metodami i środkami ze średniowiecza. Rwę włosy nad przyszłością Polski bo poziomowi przekazywanej wiedzy też coraz bliżej tamtym czasów. Przykład? Zadania z tegorocznej matury z matematyki przypominały mi test z olimpiady matematycznej w której startowałem w 8 klasie podstawówki. A co do pieniędzy? Poszukajmy ich między innymi w dziesiątakach dziwnych instytutów i komisji, które wyrosły wokół MEN. Za badanie dziękujemy, choć już słyszę tego gościa od Sejmiku samorządowego, że to bzdura. Słuchając takich wywodów zawsze mam ochotę zajrzeć jak wygląda oświata w tych samorządach. Coś mam wrażenie, że własny bałagan ktoś chce przerzucić na całą Polskę.

  • ss
    2013-06-09 12:21:23

    arrow

    Drodzy nauczyciele, wiem, że są wśród was osoby, które w swoją pracę wkładają wiele wysiłku i z pasją kształcą młodzież. Powtórzę jednak jeszcze raz, że niestety takich osób jest niewiele, mówię to w oparciu o własne doświadczenia, jak i doświadczenia moich znajomych.

    Ze smutkiem zauważam, że w szkołach pracują nauczyciele "po znajomości", jakoś nikt z pracy w szkole zrezygnować nie chce. mam mnóstwo znajomych , którzy skończyli studia z uprawnieniami do uczenia w szkole, ale niestety jakoś pracy w zawodzie nie mogli dostać... wszystkie miejsca zajęte. Co najwyżej gdzieś na zastępstwo można, kiedy nauczycielka jest na macierzyńskim, a później "out" . Tak więc kochani nie mówcie, że się ze mną chętnie zamienicie, bo każdy z was trzyma się swojej posadki, i ja sie temu nawet nie dziwię bo czasy są jakie są...

    Nauczyciele drodzy mam znajomą, która właśnie rok pracowała w szkole na zastępstwo, pracując też narzekała strasznie, że dzieciaki okropne, że przygotowywać się trzeba itp. itd. Po tym rocznym doświadczeniu w szkole niestety ponownie nie dostała pracy jako nauczyciel, teraz pracuje w prywatnej firmie w dziale promocji gdzie nie dośc że praca wymaga ciągłej kreatywności, dyspozycyjności to i odpowiedzialnośc jest wielka. Po 4 latach z rozrzewnieniem wspomina pracę w szkole, wolne weekendy, dwa tygodnie wolnego na swięta Bozego Narodzenia, ferie i inne dni wolne, teraz o każdy dzień urlopu musi wręcz walczyć. I na koniec powiem wam, że nie tylko ona tak pracuje, tak wygląda sytuacja wielu pracowników, tylko my niestety nie mamy związków zawodowych, które co kilka miesięcy robią zadymę pod Sejmem...

  • do ss od nauczyciela
    2013-06-09 11:46:24

    arrow

    To nie jest roszczeniowe podejście nauczycieli, tylko reakcja na głoszone od dłuższego czasu poglądy (w wielu mediach i w większości samorządów) jakoby nauczyciele bardzo mało pracowali, wręcz najmniej w Europie. Jak się słucha takich argumentów, to najbardziej cierpliwy człowiek nie wytrzymuje. Powtórzę jeszcze raz - jak jest tak dobrze nauczycielom, to czemu Pan ss i wielu głoszących takie poglądy nie są nauczycielami ? Co do oceny pracy całej rzeszy nauczycieli rzeczywiście jest trudno wyważyć. Jak w każdym zawodzie są dobrzy, zaangażowani, są też i tzw. \"obiboki\". Ale mówmy o przeciętnych warunkach pracy polskiego nauczyciela. Według raportu dziennie ok. 4 godzin lekcji. I tu zatrzymajmy się na chwilę, bez obrażania innych zawodów, to nie jest siedzenie w biurze, to nie jest nawet stanie przy taśmie w fabryce (uważam, że praca bardzo ciężka) i to oczywiście nie jest praca górnika. Ale naprawdę polecam porozmawiać albo ze znajomymi nauczycielami, albo proszę spytać o ocenę tej pracy własnego dziecka, które uczęszcza do szkoły. Sądzę, że o dziwo ocena będzie podobna (w większości) praca nauczyciela jest niewdzięczna i bardzo ciężka - musi na każdej lekcji być maksymalnie skupiony, często cały wysiłek wkłada w \"walkę\" z rozwydrzoną młodzieżą (coraz częściej przekraczają te zachowania jakiekolwiek normy społeczne). Musi sobie często poradzić z 25-30 a czasami i większą liczbą uczniów, często każdy o innym temperamencie, innych zdolnościach, innym tempie rozumienia zagadnień i co trudniejsze o innym poziomie WYCHOWANIA wyniesionym z domu. Przy okazji proszę poszukać ile już spraw skierowały szkoły (bo były zobligowane przepisami) przeciwko uczniom, którzy obrażają i wręcz czasami grożą nauczycielom. Nie wiem (zwracam się do ss) czy pana praca prywatna stwarza takie zagrożenia. Czy Pan(Pani) jest rozliczany z wyników egzaminów uzyskanych przez uczniów, których totalnie nic nie interesuje i którzy naukę mają za nic !!! Ciekawe co by Pan powiedział na taką pracę ? Dodatkowo (też oczywiście nie 100% ,ale sądzę, że większość) poświęca wiele godzin na przygotowanie się do zajęć, sprawdzanie klasówek, zeszytów, doskonalenie zawodowe, uczestniczenie w wywiadówkach, popołudniowych radach pedagogicznych, organizowanie akademii szkolnych i środowiskowych. Przygotowywanie uczniów do startów w konkursach, olimpiadach, zawodach sportowych, udział w nich jako opiekun (często w soboty i niedziele), wypełnianie bardzo wielu dokumentów szkolnych, planów pracy, sprawozdań. I tak można wymieniać bardzo wiele innych działań (podkreślam przeciętnego polskiego nauczyciela). A na to wszystko nakłada się bardzo często systematycznie obniżana od 20 lat - ocena pracy nauczycieli i wręcz systemowe obniżanie autorytetu polskiego nauczyciela. Życzę więc wszystkim przy dalszych takim podejściu do oceny pracy szkół, w najbliższych latach, aby Państwa dzieci poradziły sobie w gronie nauczycieli, którzy są nieustanie dyskredytowani, oskarżani o lenistwo i brak zaangażowania. Życzę aby Państwa dzieci czuły się bezpiecznie w gronie nauczycieli, którym nie wolno nawet krzyknąć na niesfornego ucznia (bo nie daj Boże rodzic albo sam uczeń się obrazi). Trzymajmy tak dalej a obudzimy się ....
    Przy okazji bardzo chciałem podziękować panu Grzegorzowi Skwarkowi za obiektywne komentarze.

  • n-ka
    2013-06-09 10:47:24

    arrow

    Kto tak mocno krytkuje nauczycieli,ma prawo zostać nim ispróbowac tego\"lekkiego\" chleba.Nauczyciel czy za tamtego ustroju,czy obecnego zawsze był,jest i będzie dyspozycyjnym pracownikiem.Jego naczelnym obowiązkiem jest słuchać się władzy jaka by ona nie była.Dzisiejsze czasy są jeszcze gorsze jak były,w szkole jeden drugiego się boi,brak ludzkiej atmosfery.Szkołą rządzą wojt,burmistrz prezydent i radni.Oczywiście dyrektor ich.Jeśli jestes przeciw ,możesz pożegnac się z pracą choćbyś był najlepszy.Nauczyciel ciągle musi się dokształcać i to za własne pieniądze.Jeśli masz układy to ci trochę dofinansują,jeśli nie to nie.Moim zdaniem nauczyciel powinien dokształcać się w państwowych uczelniach ,a nie w prywatnych,szkoda czasu i pieniędzy.Wykłady z rzutnika nic nie dają.Tak jak w każdym zawodzie są ludzie, którzy dobrze wykonują swoje obowiązki i tacy,którzy podchodzą do nich obojętnie.Kokosów nauczyciel nie zbija.Według niektórych komentarzy najlepiej byłoby ,aby w zawodzie nauczyciela pracowali ludzie,którzy nie zawiązywaliby swoich rodzin i wtedy byliby dyspozycyjni dla władzy, dzieci i rodziców od rana do wieczora.Też na pewno nie wszystkim by dogodzili.Radzę popróbowac tego zawodu.

  • nauczyciel
    2013-06-09 09:53:07

    arrow

    do ss
    Gdyby naprawdę nauczyciele,którzy kiedyś Pana uczyli byli dla Pana autorytetem, to nie pisałby pan takich głupot. Nie oczerniałby Pan współczesnych nauczycieli, bo inaczej Pana wypowiedzi nazwać nie mogę. Na jakiej podstawie twierdzi Pan,że są oni partaczami.Gdyby podałby Pan przykład współczesnego nauczyciela, który nie ma wyższego wykształcenia i pedagogicznego przygotowania, to byłbym usatysfakcjonowany.Powołanie zaś to bardzo intymna sprawa. A swoją drogą ciekawe czy zawód, który pan wykonuje jest pana powołaniem. Pozdrawiam.

  • nauczyciel do ss
    2013-06-09 08:26:52

    arrow

    To nie jest postawa roszczeniowa tylko zwykła reakcja obronna na zarzuty z wielu kierunków (m.in część mediów, większość samorządów) o tym , że nauczyciele pracują za mało, wręcz podawano dane, że najmniej w Europie. Więc proszę się nie dziwić takim reakcjom, zwłaszcza, że naprawdę dzieci i młodzież jest dzisiaj coraz bardziej rozwydrzona i prowadzenie lekcji przypomina często walkę tylko o uspokojenie uczniów. Ciekawe ss czy widziałeś ostatnio grupki uczniów wałęsających się po ulicach - palących papierosy, przeklinających i często agresywnych wobec innych? Ciekawe ss co byś zrobił z tają grupą na lekcji, jak byś zareagował, jak ich zaciekawił, jak byś błysnął swoim autorytetem? Tak przy okazji- popieram opinie panaGrzegorza Skwarka.

  • do ss
    2013-06-09 07:43:51

    arrow

    Masz rację, a co do tych, jak ich określiłeś partaczy to najwyższy czas odciąć edukację od powiatów(a je najlepiej zlikwidować, do bodajże 1999 roku ich nie było i jakoś wszystko funkcjonowało), to dzięki politycznym watażkom którzy poobsadzali urzędnicze stołki w samorządach i upychają "swoich" bez kwalifikacji po szkołach mamy takich "nauczycieli".
    Nauczyciele za dokształcanie nie płacą, jak już ich zmuszą do odbycia kursu, to pierwsze ich kroki na kursie są po to by zdobyć pieczątkę na delegacji, a za kurs i tak płaci powiat/gmina czyli podatnik. W innych branżach takich przywilejów nie ma. Zresztą jak tak im źle to czego nie rzucą tej parszywej roboty.

  • mika
    2013-06-09 00:21:20

    arrow

    Chyba "zapytam", gdyż "się" to już pytać Pan nie musi:)to oczywiście do Pana Skwarka:)

  • Do psychologa
    2013-06-08 23:21:03

    arrow

    Nie przepraszaj Widzę, że też jesteś nauczycielem. Uderz w stół a nożyce się odezwą. Mylisz się co do mojej szkoły. Poznałem tam wielu wspaniałych ludzi, z którymi utrzymuję szerokie kontakty. Miło wspominam też kilku naprawdę oddanych nauczycieli - wyjątek, a swoją drogą nie próbujesz negować nawet ani jednego z kilku moich argumentów, które są faktem. Miałem taki przedmiot jak psychologia i tu jako ciekawostkę powiem to, że praktycznie każdy psycholog potrafi pomóc innym ludziom tylko nie sobie. Tak więc nie martw się o mnie tylko...

  • ss
    2013-06-08 22:48:03

    arrow

    To czym się zajmuję to moja sprawa, ale skoro Pan GS jest taki ciekawy to zdradzę, że pracuję w firmie prywatnej i nie biorę kasy publicznej. Poza moim 40-godzinnym etatem w każdym tygodniu pracuję jeszcze kilkanaście godzin- nie płaczę że mi źle, nie dopominam się za każdą godzinę kasy, wiem, że nie tylko ja pracuję więcej- wszyscy dbają o wspólne dobro, czyli nasze miejsce pracy.


    Bardzo denerwuje mnie roszczeniowe podejście nauczycieli, którzy stwarzają pozór jakoby tylko oni w tym kraju pracowali i tylko im należały się podwyżki i przywileje.


    Premiujmy nauczycieli, ale dobrych nauczycieli- takich którzy uczą i wychowują młodzież, a nie "partaczy", którzy ani sami nie są odpowiednio wykształceni, ani nie potrafią kształcić młodzieży .

    Przykro mi to mówić, ale tych "partaczy" jest niestety coraz więcej. Marzę o tym, aby w szkołach uczyli nauczyciele z powołania, zaangażowani w to co robią. Ja takich nauczycieli wspominam ze swoich szkolnych czasów, do dzisiaj są dla mnie autorytetem, dzisiaj takich ze świecą szukać niestety...

  • belfer...
    2013-06-08 22:11:05

    arrow

    Od 23 lat pracuję w szkole. Z każdym rokiem stwierdzam, że jest coraz ciężej. Pracy więcej, dzieci coraz trudniejsze, z kasą krucho ( i nie mam tu na myśli poborów, bo te też przychodzą z poślizgiem nierzadko, tylko fundusze na pomoce szkolne. Od niepamięci gazetki i materiały potrzebne na lekcje przygotowuję z własnego papieru na prywatnej drukarce). Często dało mi się słyszeć wypowiedzi innych: \"jak to dobrze nauczycielom, tyle wolnego mają i... ale ja to bym za żadne skarby nie chciał pracować w szkole... \" A co do czasu pracy, to żeby przygotować się na wszystkie zajęcia, prowadzić dziennik, posprawdzać zeszyty i sprawdziany, napisać od czasu do czasu jakiś protokół czy inne pismo oraz wiele, wiele innych, to już dla rodziny czasu mało :( I przykro się robi, gdy własne dzieci ciągle niemal widzą matkę czy ojca nad klawiaturą czy papierami... Tak to nam jest dobrze... Pozdrawiam i zapraszam choć na jeden dzień do szkoły :)

  • tradycjinalista
    2013-06-08 21:13:19

    arrow

    Już dosyć dawno temu usiłowałem zastąpić tradycyjną książkę ebookiem i poniosłem porażkę na całej linii, może rzeczywiście jestem zacofany ale za moich czasów wiedzy szukało się w bibliotekach, a nie w "radosnej" twórczości internautów, w końcu internet przyjmie każdą głupotę. Niby do czego potrzebny jest tablet lub laptop uczniowi? Po co byłby wtedy nauczyciel jeśli wykład lub lekcję można puścić w postaci filmu na tych urządzeniach? Wiem że tak łatwiej ale czy takie urządzenie potrafi zaobserwować reakcje ucznia? Co do nauczycielskiego trudu, to jakim cudem tak przeciążone osoby łapią po kilka etatów na raz? Proszę podać ile bierze nauczyciel dyplomowany za 1 nadgodzinę?

  • do M.
    2013-06-08 18:28:33

    arrow

    Częściowo zgadzam się z Panią(Panem). Uważam, że nie można wszystkich nauczycieli osądzać jednakowo. Zgadzam się z tym, że naprawdę dobrych nauczycieli dzisiaj nie ma wielu. Są jednak tacy nieliczni nauczyciele, którzy za ,,dziękuję\" poświęcą po lekcjach czy w wolne dni swój czas uczniowi, który ma problemy z przyswojeniem danego materiału lub temu zdolnemu i ambitnemu, którego interesują olimpiady. Jeśli uczeń trafi na takiego nauczyciela, może mówić o dużym szczęściu. Taki nauczyciel nie patrzy na zegarek!Nie narzeka! Jeśli natomiast uczeń trafi na nauczyciela-odrabiacza pańszczyzny-może zakopać swoje ambicje i najlepiej niech cicho siedzi, bo jego żywot w szkole może być ciężki.Są nauczyciele pracujący w dużych szkołach, mający zdolnych uczniów,którzy po wielu latach pracy nie mają żadnych szczególnych osiągnięć, ale nie martwią się tym, bo jeżeli żyją w przyjaźni z dyrekcją, są systematycznie nagradzani. Ci dobrzy (nieliczni) nauczyciele prawie co roku mają laureatów lub finalistów.Życzę wszystkim uczniom samych życzliwych nauczycieli, a będzie mniejszy problem nerwicy u uczniów.Sprawiedliwości można szukać tylko w rozmowie z Bogiem, a na pewno wcześniej czy później nastąpi...

  • Grzegorz Skwarek
    2013-06-08 15:06:35

    arrow

    Nie napinam się, tylko jestem trochę między młotem a kowadłem. Znam nauczycielski los, ale i też mankamenty branży. Szkoła powinna być nowoczesna w formie, a tradycyjnie dokładna w przekazie. Pozdr

  • wow
    2013-06-08 13:51:35

    arrow

    Panie Grzegorzu, bez napinania. Przyjmując punkt widzenia o użytecznym wykorzystywaniu narzędzi, dojdziemy do tresury psów lub małp. Zgadzam się z tradycjonalistą, że bez wiedzy najlepszy laptop jest badziewiem. Niestety, reforma edukacji zafundowała nam kursy przygotowawcze do testów, a nie kształcenie młodych ludzi. Nikt nie chce wyrywać im z rąk tabletów, ale wykorzystywać można tylko to, co się posiada, czyli wiedzę. Pozdr

  • Grzegorz Skwarek
    2013-06-08 11:06:04

    arrow

    Ad Tradycjonlaista. Szanowny Panie. Nie zauważył Pan przypadkiem, że szkoła ma też przygotować do mądrego używania tego jak Pan raczy nazwać "badziewia"? Wiedza jest do przekazywania wraz ze swym rozwojem, a nei chomikowania w zakurzonych szafach. Nie dziwi Pana, że uczniowie ziewają znudzeni na Pana lekcjach? Może czas na zmianę sposobu komunikacji? Takie posty niestety przemawiają przeciw nauczycielom, którzy powinni uczyć używania świata.
    Do ss
    To jest opracowanie raportu, a w załączeniu dowie się Pan dokładnie co to są te inne zajęcia. Swoją drogą, to jestem ciekaw szczegółowej rozpiski Pańskich zajęć gdziekolwiek Pan pracuje.

  • ss
    2013-06-08 10:12:33

    arrow

    Ha ha, wyliczenia ekspertów mnie powalają. Prawie
    pięc godzin zajmują nauczycielowi czynności \"inne\"- tzn. pewnie ploteczki z innymi nauczycielami i prawie dwie godziny na samokształcenie, no jakby mi w mojej pracy doliczać czas na samokształcenie itp to chyba pracowałbym z 70 godzin tygodniowo.

    Poloniści ok, oni na pewno pracują duzo, sprawdzanie wypracowań itp, ale nauczyciele innych przedmiotów to niestety spokojnie mieszczą się w tych 40 godz

  • tradycjonalista
    2013-06-08 06:53:06

    arrow

    Średniowiecze?!? Jest pan zwolennikiem wszechobecnego badziewia pokroju tabletów/laptopów, czy też oglądania filmów na lekcji zamiast wysłuchania żywego mówcy. Już młodzi "wykoślawili" nasz język w SMSach, a nawet w mowie potocznej, zachwaścili go naleciałościami z angielskiego i coraz mniej piszą w tradycyjny sposób.
    Moim zdaniem jeżeli to ma być prawdziwa nauka, to właśnie tylko za pomocą tablicy, kredy, długopisu, zeszytu i tradycyjnej książki!

  • psycholog
    2013-06-08 00:33:44

    arrow

    DO do nauczyciel
    Przepraszam, ale najwyraźniej miałeś do szkoły pod górkę, bo to nie argumenty, ale zwykła frustracja. Odpuść sobie, Ty nie chcesz dyskutować, ty chcesz palić na stosie za własne niepowodzenia szkolne. Przypadek kliniczny

  • Joanna
    2013-06-07 23:07:56

    arrow

    a cóż to za rewelacje że niby miałabym jako dyplomowany nauczyciel zarabiać 5 tysięcy...? Gdzie i kiedy w jakiej szkole? Powiedz. Chętnie tam pójdę- niestety wiem że na taką pensję nie ma szans- chyba że może dyrektorzy.... ale tego nie wiem- a to że na wioskach bywaja klasy po 6 osób to się zdarza ale ja mam w mieście 36 w klasie i klas 12 do ogarnięcia ułożenia i posprawdzania- więc może nie uogólniajmy. Poza tym mam jeszcze parę innych zajęć przydzielonych z góry za które żadnego dodatku nie ma. I nie dostajemy ciagłych podwyżek 7%. Ale skoro uważasz że nam tak dobrze zapraszam do pracy w szkole- zawsze można się przekwalifikować skończyć studia, jedne, drugie co by ci zapewniły etat no i będziesz zbijał kokosy:)

  • M.
    2013-06-07 23:07:54

    arrow

    Ja jestem z wykształcenia nauczycielką, ale niestety nie było mi dane w szkole pracować, chociaż bardzo chciałam. Ale etaty w szkołach są obsadzone przez rodzinę i znajomych - mimo, że to ponoć taka niewdzięczna i mało płatna praca...

    Dobrzy nauczyciele owszem powinni być dobrze wynagradzani, ale takich to jest niewielu. Większość to leniwi zblazowani pseudointeligenci, którzy uważają, że wszystko się im należy. Nie zgadzam się na to aby podwyżki dostawali nauczyciele, których jedynym atutem jest to, że łaskawie przychodzą do pracy.

    Mówmy otwarcie poziom szkolnictwa jest zastraszająco niski, dzieciaki wychodzą z gimnazjów nie posiadając podstawowej wiedzy i nikt mi nie wmówi, że to jest tylko wina telewizji i internetu.

    Mówię stanowcze "nie" przywilejom dla nauczycieli- Polska nie jest tak bogatym krajem aby tylu tysiącom nauczycieli zapewniac wcześniejsze emerytury, dodatki itp.itd.

    Jakoś nikt nie płacze nad losem pracowników pracujących w prywatnych firmach, którzy pracuja po 60 godzin w tygodniu żeby 1 500 zł zarobić.

  • Do nauczyciel
    2013-06-07 22:36:40

    arrow

    Oooo patrz święta krowa się odezwała. Moja Matka jest emerytowanym nauczycielem i dałbym wam od razu po 10 latach \"szkodliwe\" i wysłał na emeryturę:
    - do błędu się przyznać - NIGDY !!!
    - Jak 6 dzieci w klasie to też 46 godzin ?? ha
    - Mogę pokazać nauczycieli którzy przez 30 lat pracy nie podnosili kwalifikacji a dziś mają pretensję że nie ma dla nich godzin.
    - URLOPY DLA PORATOWANIA ZDROWIA - kto jeszcze ma takie przywileje ???
    - Co roku podwyżki po ok 7%
    - Wakacje, ferie - WOLNE
    - Bardzo często coś dla dzieci za darmo - nie koniecznie.

    Szanowny Nauczycielu a czy walczyłeś o to aby dzieciaki nie nosiły 10 kilogramowych plecaków i aby książki mogły służyć 5-7 lat. pewnie NIE, ale jak dyplomowany ma 5000 brutto miesięcznie to skoro tak źle to trzeba zmienić robotę i nie narzekać. W części Rodziców też jest wina bo są roszczeniowi, a system edukacyjny już nie widzi tak nam potrzebnych inżynierów, dekarzy, hydraulików, murarzy, piekarzy itd. Krótko mówiąc każdy powinien zacząć od siebie. Tak na marginesie to było, jest i będzie tak że nie wszędzie można po nocy chodzić samemu i tyle.

  • Grzegorz Skwarek
    2013-06-07 22:21:48

    arrow

    W przyszłym tygodniu będę na ten temat rozmowiał z przedstawicielami nauczycieli, samorządu i MEN. Oczywiście zapytam ile pracuje urzędnik samorządowy, na jakiej podstawie samorządowcy twierdzą, że nauczyciele pracują za mało, dlaczego interesantów w urzędach przyjmuje się tylko przez kilka godzin w tygodniu, a nauczyciel powinien mieć nieograniczony czas dla rodziców i uczniów. Zapytam się też, dlaczego nauczyciele są tak mało aktywni społecznie poza szkołą. I co moim zdaniem jest najdramatyczniejsze, dlaczego polskie szkoły są tak dziadowsko wyposażone. Jak za średniowiecza. czego dziś można nauczyć z kredą i tablicą? Obiecuję.

  • nauczyciel
    2013-06-07 19:34:47

    arrow

    No i. co na to ci wieczni krytykanci nauczycieli ? Co na to te obiektywne media , które grzmiały - "polscy nauczyciele pracują najkrócej w Europie" ? Systematyczne niszczenie w ostatnich latach autorytetu nauczycieli spowodowało totalne rozwydrzenie młodzieży. Róbmy tak dalej i tylko nie dziwmy się jak wkrótce większość społeczeństwa będzie się bała wyjść wieczorem sama na ulicę.

Odśwież obrazek.

Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych lub zawierających wulgaryzmy.

foto

Caritas dla niepełnosprawnych
2023-02-16 14:38:58 Kategoria:

Rozumiejąc potrzeby osób z niepełnosprawnością Caritas Diecezji Drohiczyńskiej od lutego 2010 r. prowadzi Diecezjalny Ośrodek Wsparcia dla Osób Niepełnosprawnych...

więcej »
foto

Serwer Dell T330 – nowoczesne rozwiązanie dla małych...
2023-02-16 12:21:10 Kategoria:

Sewer to niezawodne urządzenie powszechnie wykorzystywane w wielu firmach. Przede wszystkim sprzęt cechuje się wysoką wydajnością oraz gwarancją bezpieczeństwa...

więcej »
foto

Na jakie telewizory warto zwrócić uwagę?
2023-02-16 11:25:20 Kategoria:

Choć nie milkną dyskusję, jaki telewizor LED byłby najlepszy, czy może trafniejszym wyborem byłyby telewizory LCD, plazma czy też zaawansowane technologicznie modele....

więcej »
foto

Jak mierzyć postępy działań SEO?
2023-02-15 11:06:39 Kategoria:

SEO, czyli Search Engine Optimization (optymalizacja stron pod wyszukiwarki internetowe) jest to zestaw technik stosowanych do zwiększenia widoczności witryny internetowej w...

więcej »
foto

Na co zwrócić uwagę, kupując pościel?
2023-02-14 12:48:01 Kategoria:

Sypialnia jest tą częścią domu, w której szuka się relaksu i spokoju. Wchodząc do niej tuż przed snem, powinna dawać poczucie bezpieczeństwa i być oazą po nawet...

więcej »
foto

Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej inwestują na...
2023-02-14 10:39:26 Kategoria:

Przyjrzymy się, jak wygląda inwestowanie w akcje. Jak przygotowują się do tego młodzi inwestorzy? Czy giełda jest dla każdego?

więcej »
foto

Jak zacząć przygodę z pływaniem?
2023-02-13 10:48:46 Kategoria:

Aktywność fizyczna jest niezbędna do zachowania zdrowia, jednak nie każda dyscyplina będzie odpowiednia dla wszystkich. Jedni z nas wolą sporty siłowe, inni spokojną...

więcej »
- 101,7fm / 106,0 fm - ONAIR


Zapraszamy na audycje:

foto

O tym się mówi... Poranna rozmowa na antenie KRP
2023-02-09 16:07:30 Kategoria:

Codziennie, od poniedziałku do piątku o godz. 8:12 polecamy "O tym się mówi..." poranną rozmowę w Katolickim Radiu Podlasie. Gośćmi Marcina Jabłkowskiego i Andrzeja...

więcej »


Co, gdzie, kiedy

w lewoKwiecień 2024w prawo
Pon Wt Śr Czw Pią So Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Najnowsze Informacje