REGION

drukuj Prześlij znajomemu zgłoś błąd archiwum Cofnij
util util util
foto

Co dalej z 18 niepełnosprawnymi uczestnikami WTZ ?
2013-05-07 08:23:00 Artykuł czytany 10007 razy


Chcą wyrzucić nasze dzieci z Warsztatu Terapii Zajęciowej w Miętnem- mówią rodzice 18 niepełnosprawnych, którzy od 12 lat uczestniczą w zajęciach rehabilitacyjnych. – Nikt ich nie wyrzuca, ale wyczerpano już wszelkie formy i metody rehabilitacji. Decyzja należy do Rady Programowej-twierdzą w PCPR.


W ubiegłym roku pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Garwolinie przeprowadzili kontrolę Warsztatu Terapii Zajęciowej w Miętnem, podczas której wykazano, że na 25 uczestników, 18 osób niepełnosprawnych jest w nim od 12 lat. Większość z tych osób poczyniła częściowe postępy w zakresie zaradności osobistej oraz w rehabilitacji społecznej, jednak nie stwierdzano efektów prowadzonej rehabilitacji zawodowej. –Jeśli w stosunku do tych 18 osób nie ma możliwości  prowadzenia dalszej rehabilitacji zawodowej, ponieważ nie ma efektów tej terapii, to jest konieczność zakończenia jej- poinformowała Agnieszka Walicka z garwolińskiego PCPR.

W PCPR sformułowano zalecenie pokontrolne, by Rada Programowa działająca w WTZ podjęła działania zmierzające do ukończenia prowadzenia terapii dla tychże osób.

Sprzeciw rodziców

Opinii urzędników nie podzielają rodzice osiemnastki niepełnosprawnych, dorosłych już uczestników WTZ. Uważają oni, że chce się ich dzieci pozbawić dalszej rehabilitacji w WTZ. Jan Odziemczyk ze Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Powiatu Garwolińskiego „Razem Łatwiej” mówi wręcz, że chcą wyrzucić ich dzieci z placówki. –Te dzieci będą załamane i jaki będzie dalej ich rozwój psychiczny, jeżeli zostaną wyrzucone z Miętnego- zastanawia się pan Jan, ojciec niepełnosprawnej córki.  Odziemczyk dodaje, że na przyjęcie do Warsztatu czeka 27 osób. –Czekają z założonymi rękami na to, że nasze dzieci będą wyrzucone, a ich przyjęte. Na to się nie zgodzimy. Jeżeli do tego dojdzie, poruszymy nawet piekło i niebo i będzie w całej Polsce słychać o Garwolinie- grzmi. – To są dzieci, które od początku istnienia Warsztatu tam przebywają. Mają one odejść pod opiekę rodziców, dlatego, że nie ma u nas ani domów wsparcia środowiskowego, ani zakładów aktywizacji zawodowej, gdzie mogłyby te dzieci podjąć pracę- zaznacza jedna z matek.

Zdeterminowani rodzice  zwrócili się o pomoc do starosty garwolińskiego, chociaż organem prowadzącym Warsztat jest Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, a Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Garwolinie sprawuje jedynie nadzór nad warsztatem. Starosta Marek Chciałowski obiecał pomoc ze strony podległych mu pracowników w różnych kwestiach, ale rotacja uczestników Warsztatu nie należy do jego kompetencji. – Moim zdaniem starosta powinien był zająć jakieś konkretne stanowisko, ale wszystko się jakoś rozmydliło. Starosta przepisami głowę nam zawracał, czytał ustawy, które my znamy może lepiej niż pan starosta, bo siedzimy mocno w tym. Padło stwierdzenie, że mamy robić sobie warsztaty czy domy pomocy jakiejś społecznej, czy dziennej. Będziemy na pewno koło tego chodzić, bo to są nasze dzieci. Chcielibyśmy  pomoc finansową i merytoryczną uzyskać od starostwa, ponieważ to jest na jego terytorium, i uważamy, że tak powinno być. Pomoc nam się należy, bo nie jest sztuką wyrzucić, zwolnić jedne dzieci i na ich miejsce przyjąć drugie. PCPR to wszystko chce zrobić w białych rękawiczkach, jednych usunąć, drugich przyjąć i niepełnosprawność w powiecie garwolińskim będzie rozwiązana. Przecież tym ludziom trzeba dać jakieś zatrudnienie albo zapewnić dalszą rehabilitację, czego u nas na terenie powiatu nie ma- uważa Andrzej Ciosek, przewodniczący Rady Rodziców w WTZ Miętne. 

Nikt nikogo nie wyrzuca. - Osoby te wracają pod opiekę własnych rodziców, którzy powinni zadbać o dalszy rozwój swoich dorosłych dzieci, oraz zapewnić im godne warunki życia w rodzinnym domu - twierdzi Janina Kula, dyrektorka garwolińskiego PCPR.- Jeszcze nie wiemy, jak oceni Rada Programowa danego uczestnika, czy on ewentualnie rokuje dalszą możliwość zatrudnienia w jakimś zakładzie pracy chronionej, czy pobyt w ośrodku. My nie nakazujemy, by 18 osób natychmiast odeszło z Warsztatu. Od  decyzji Rady będzie uzależniony dalszy los tych uczestników. Nie jest prawdą, że my ich wyrzucamy – mówi stanowczo J.  Kula.

Zgodnie z obowiązującymi zasadami i literą prawa sprawa staje się być przesądzoną i rodzicom pozostaje wzięcie sprawy w swoje ręce. Nie mają innego wyjścia, jak zorganizować jakąś placówkę dla swoich niepełnosprawnych dzieci. – ponownie Jan Odziemczyk– Odnośnie tego, co będziemy tworzyć, będzie zależało, jaki będziemy mieli lokal. Wtedy dopiero podejmiemy decyzję, czy to będą warsztaty, czy dom środowiskowy albo dom wsparcia. W tej chwili mamy tylko marzenia, a marzenia to są… Podstawą jest lokal, który musi być notarialnie przekazany minimum na 10 lat. Jeżeli nie będzie lokalu, nie możemy w ogóle myśleć o jakiejkolwiek działalności. Wszystko pada- tłumaczy Odziemczyk.

A z lokalem są trudności. Kolejne instytucje, do których zwraca się Stowarzyszenie, rozkładają ręce z niemocy. Pozostaje jedynie oczekiwanie na decyzję Rady Programowej WTZ, w której gestii jest ocena postępów rehabilitacji uczestników warsztatu i dalszy ich pobyt w placówce.

POSŁUCHAJ ROZMOWY:


WJ/Garwolin    [Msz]

___________________________________________________________________________

Podlasie24.pl również na Facebooku- kliknij Lubię to!


wykop

Komentarze

  • pracownik
    2018-01-13 19:00:01

    arrow

    wtz to przechowalnie cos otym wiem bo tam pracuje to tylko wygoda dla rodzicow nierobów którzy najchętniej pozbywają się balastu z domu i wlascicieli którzy maja z tego kase niepełnosprawny jest tylko towarem niepotrzebnym dla rodzicow tyle w temacie prawdy

  • Joasia Nosiwoda
    2014-03-13 20:39:16

    arrow

    Znów tylko jedna strona medalu jedni mają zrozumieć drugich a życie płynie dalej. Ja chciałabym żeby mój mąż żył też czuł się wśród nas jak ryba w wodzie. Ten komu nie umarła bliska osoba nie będzie mnie rozumiał.Świat nie kończy się po odejściu z WTZ droga Basiu ale po śmierci nie będę mogła pomoc mojemu dziecku się usamodzielnić twoje miało szanse czegoś się nauczyć popływać ....czuć się jak ryba.Dajcie szanse innym.

  • Basia
    2014-03-09 21:34:02

    arrow

    Szanowni Państwo.Jestem mamą niepełnosprawnego syna-uczestnika WTZ.Właśnie stanęłam przed podobnym problemem ponieważ mój syn nie kwalifikuje się do zatrudnienia.
    Synowi mojemu zaproponowano uczestnictwo w Srodowiskowym Domu Dziennej Opieki ,oddalonym ok40km od miejsca zamieszkania z dowozem w obie strony,z przyzwoitymi warunkami socjalnymi.
    Syn jest bardzo emocjonalnie związany ze środowiskiem WTZ,jest bardzo lubiany,obowiązkowy,pracowity i oderwanie Go od tego środowiska byłoby dla syna ogromną traumą. Musielibyście Panstwo zobaczyć jak mój syn bardzo się cieszy na widok samochodu,który po Niego przyjeżdża.On na Warsztatach czuje się jak ryba w wodzie,On kocha tam być! Ja doskonale rozumiem rodziców starających się o miejsce w WTZ i doskonale rozumiem rodziców \\\"dzieci\\\",które muszą wrócić do domu .Rozumiem obawy tych drugich bo wiem jak bardzo ta zmiana odbije się na psychice \\\"dzieci\\\". To nie wygodnictwo jak napisała któraś z Pań na tym forum, to rodzicielska troska ,to walka o dobro dziecka.Nikt,kto nie ma do czynienia z niepełnosprawnym dzieckiem nie jestw stanie tego zrozumieć i to przykre,a wręcz nieprzyzwoite.Warsztaty są wspaniałym miejscem do zawierania przyjazni,uczestnicy są zgraną grupą wsparcia,lubią się i jest Im dobrze w tym środowisku, a dla nas rodziców to jest wielka radość,że są akceptowane,lubiane,a to poprawia Ich stan psychiczny .Izolowanie tych dzieci ,oddawanie pod wyłączną opiekę rodziców na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem.Proszę sobie tylko wyobrazić taką sytuację u siebie ,to może będzie Państwu łatwiej zrozumieć problem.

  • do życzliwego
    2013-10-28 12:30:44

    arrow

    Warsztaty to nie miejsce wegetacji jeżeli wszelkie próby rehabilitacji są wyczerpane lub niemożliwe do realizacji ze względu na stopień upośledzenia ,a tym samym zostanie osiągnięte maximum umiejętności uczestanika to jego rehabilitacja może być zakończona tym samym pobyt na WTZ. W tym momencie rolę przejmują inne ośrodki.Nie jest niczyim obowiązkiem tworzenie takich ośrodków a i ich brak nie może być powodem do zatrzymywania i zaniechania rotacji to samo tyczy się obowiązku podjęcia pracy. Brak chęci do jej podjęcia nie może skutkować zatrzymaniem lub zaniechaniem dokonania rotacji. Nie można zawęzić ilości osób niepełnosprawnych do 25 lub 30 w powiecie oni nie sa jedynymi którzy potrzebują pomocy.Kochani rodzice weźcie odpowiedzialność za swoje dzieci na swoje barki dajmy szanse innym ,którzy nie potrafią zrobić herbaty dajmy im szanse

  • życzliwy
    2013-10-21 11:31:44

    arrow

    Szanowni Państwo!
    Proponuję Państwu zapoznać się i przedstawić pni Agnieszce Walickiej z PCPR w Garwolinie zamieszczoną w internecie liczącą 56 stron "INFORMACJE O WYNIKACH KONROLI ORGANIZACJI I FINANSOWANIA WTZ przy udziale środków PFRON W WOJEWÓDZTWIE MAŁOPOLSKIM" Nr ewid. 50/2010/P10143/LKR z kwietnia 2013 roku.
    Na stronie 11 w dziale 2.1 OGÓLNA OCENA KONTROLOWANEJ DZIAŁALNOŚCI NIK stwierdza m. innymi "Ani powiat przekazujący środki finansowe na te zadania , ani WTZ nie mają prawa ani obowiązku wykreślenia
    niepełnosprawnego z listy uczestników warsztatu, pomimo zakończenia przez niego rehabilitacji potwierdzonego stanowiskiem rady programowej. Równocześnie nie ma przepisów zapewniających przyjęcie uczestnika WTZ do ośrodka wsparcia, zakładu aktywności zawodowej czy zakładu pracy chronionej”
    UWAGI KOŃCOWE I WNIOSKI PKT. 2.2
    „ W związku z przedstawionymi ocenami i uwagami NIK, wnosi do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o podjęcie działań legislacyjnych zapewniających rotację uczestników WTZ”
    Str. 15 pkt. 3.1
    CHARAKTERYSTYKA STANU PRAWNEGO ORAZ UWARUNKOWAŃ EKONOMICZNYCH I ORGANIZACYJNYCH
    „Analiza nie dała odpowiedzi na pytanie co jest przyczyną tak długiego przebywania uczestników w WTZ natomiast 48,1% kierowników ( z 539, którzy wypełnili ankiety) wskazało na brak mechanizmu „ wypychającego” uczestników z WTZ jako jedno z utrudnień w działalności WTZ.Według autorów „Raportu proces skutecznej rehabilitacji zawodowej tych uczestników nie jest łatwym zadaniem i w wielu przypadkach będzie niemożliwy. Nie znaczy to jednak, że takie osoby nie powinny mieć miejsca w WTZ’
    Str. 18 ORGANIZACJA I DZIAŁALNOŚĆ WTZ
    Obowiązujące przepisy nie dają powiatowi, jednostce prowadzącej warsztat ani warsztatowi terapii zajęciowej kompetencji do pozbawienia osób niepełnosprawnych prawa do uczestnictwa w warsztacie, nawet w sytuacji, gdy stosowne stanowisko zajmie rada programowa. Nie określają one również maksymalnego czasu uczestnictwa w WTZ.
    Str.20 pkt 3.2.1.1
    OP nie posiadały ustalonych przepisami prawa kompetencji do podjęcia decyzji o zakończeniu rehabilitacji uczestnika i skierowania go , bez zgody uczestnika lub jego opiekuna prawnego do ośrodka wsparcia, wobec czego ich działalność w tym zakresie, podobnie jak w zakresie kierowania do zakładu pracy chronionej, nie była wystarczająco skuteczna.


    Istotnym dokumentem jest str 55

    OPINIA PREZESA NIK DO STANOWISKA MINISTRA P.i P. Sp do „Informacji”
    NIK nie podziela stanowiska Pani Minister, postanowienia zawarte w art.10a ust. 5 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych (Dz. U. z 2010 r Nr 214 poz 1407, ze zm.) uprawniają rade programowa do podjęcia decyzji w sprawie zakończenia uczestnictwa w warsztacie , wiążącej dla warsztatu i powiatu. Przepis ten stanowi bowiem, że:

    - Rada programowa dokonuje okresowej oraz, nie rzadziej niż co 3 lata, kompleksowej oceny indywidualnego programu rehabilitacji uczestnika warsztatu i zajmuje stanowisko w kwestii osiągniętych przez niego postępów w rehabilitacji uzasadniających:
    1) podjęcie zatrudnienia i kontynuowania rehabilitacji zawodowej w w warunkach pracy chronionej lub na przystosowanym stanowisku pracy:
    2) potrzebę skierowania osoby niepełnosprawnej do ośrodka wsparcia, w rozumieniu przepisów o pomocy społecznej, ze względu na brak postępów uzasadniających podjęcie zatrudnienia i kontynuowanie rehabilitacji zawodowej w warunkach pracy chronionej lub na rynku pracy po odbyciu dalszej rehabilitacji w warsztacie:
    3) przedłużenie uczestnictwa w terapii ze względu na:
    a) pozytywne rokowania co do przyszłych postępów w rehabilitacji, umożliwiających
    podjęcie zatrudnienia i kontynuowania rehabilitacji zawodowej w warunkach pracy chronionej
    lub na rynku pracy,
    b) okresowy brak możliwości podjęcia zatrudnienia,
    c) okresowy brak możliwości skierowania osoby niepełnosprawnej do ośrodka wsparcia , którym mowa
    w pkt 2
    Ani ustawa o rehabilitacji ani rozporządzenie w sprawie wtz nie określają co oznacza sformułowanie
    „ okresowy brak możliwości”, a w świetle ustaleń kontroli oznacza on również brak zgody uczestnika warsztatu
    na złożenie wniosku o skierowanie do ośrodka wsparcia lub podjęcie zatrudnienia, a także na opuszczenie warsztatu.
    W obecnym stanie prawnym żaden organ nie ma prawa usunięcia uczestnika z warsztatu bez jego zgody, mimo istniejących do tego przesłanek.
    Potwierdza to wyrok Sądu Najwyższego I CSK 397/08 z dnia 16 kwietnia 2009 roku.
    Rada programowa zajmuje wobec uczestników stanowisko uzasadniające przedłużenie uczestnictw a w terapii na kolejne okresy ze względu na kolejne okresy ze względu na okresowy brak możliwości (…) w wyniku czego przebywają oni w warsztatach nawet po kilkanaście lat.. Fakt ten znacznie utrudnia lub nawet uniemożliwia przyjęcie do warsztatu niepełnosprawnych, którzy posiadają wskazanie do uczestnictwa w terapii i oczekują na przyjęcie. W związku z tym osiągnięcie ustawowego celu jakiemu ma służyć WTZ,
    jako jedna z form aktywności wspomagającej proces rehabilitacji zawodowej i społecznej, natrafia na przeszkodę, którą bez zmian legislacyjnych jest przez warsztaty nie do pokonania
    Nie kwestionując zasadności działań podejmowanych przez Biuro Pełnomocnika, NIKzwraca uwagę, że wszelkie opinie i interpretacje przepisów prawa przekazywane powiatom oraz podmiotom prowadzącym warsztaty nie stanowią źródła prawa i nie mogą zastępować postanowień zawartych w cytowanej ustawie.
    Równocześnie brak jednoznacznych przepisów wykonawczych stwarza możliwość interpretowania ustawy w sposób niezgodny z określonymi w niej celami, co potwierdzają wyniki kontroli warsztatów terapii zajęciowej w województwie małopolskim.

    Powyższą „ INORMACJE” akceptuje wiceprezes NIK Stanisław Jarosz


    Poniżej przedstawiam istotne cytaty z orzeczenia Wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2009r
    Wyrok uchyla decyzję usuwającą uczestnika z WTZ
    Sygn. akt I CSK 397/08

    Strona 9 wyroku
    „ Stowarzyszenie prowadzące warsztaty terapii zajęciowej wspomagającej proces rehabilitacji zawodowej i społecznej ma obowiązek zakwalifikować do uczestnictwa w WTZ osobe niepełnosprawną umysłowo, która posiada orzeczenie powiatowego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności ze wskazaniem uczestnictwa w WTZ.
    Nie ma prawa oceniać i decydować o tym, czy osoba ta nadaje się do takiej terapii i czy rzeczywiście może i powinna uczestniczyć w WTZ”

    Strony 9/10 wyroku

    W uzasadnieniu wyroku zawarto stwierdzenie „ rada programowa o odpowiednim skladzie, po upływie określonego ustawowo czasu rehabilitacji, ocenia jej efekty i może skladać stosowne wnioski, jednak jednostka prowadząca WTZ nie jest także uprawniona do podejmowania decyzji o zaprzestaniu świadczenia terapii w WTZ na rzecz określonej osoby”


    Życzę powodzenia


  • Prawnik
    2013-10-09 18:48:26

    arrow

    Z ciekawością przeczytałem o problemie i komentarze do artykułu. Wszędzie przewija się kwestia rodziców, którzy walczą o swoje niepełnosprawne dzieci. Ja zapytam inaczej, na jakiej podstawie rodzice podopiecznych WTZ w Miętnem jawią się jako strona sztucznie pompowanego konfliktu. PODOPIECZNI WTZ SĄ OSOBAMI DOROSŁYMI I NIKT ICH NIE UBEZWŁASNOWOLNIŁ, WIĘC ZGODNIE Z PRAWEM ODPOWIADAJĄ SAMI ZA SIEBIE. Myślę, że rodzice bardziej dbają tu o własne interesy, niż interesy grupki niepełnosprawnych, których czas pobyty zgodnie z literą prawa dobiegł w WTZ do końca. I tak należałoby tą sprawę widzieć.

  • walercia
    2013-10-07 10:34:04

    arrow

    Witam mai drodzy jestem mamą dziecka niepełnosprawnego od 25 lat i coś na ten temat mogę napisać. WTZ dla naszych dzieci to jedyna w świecie forma komunikacji z rówieśnikami z terapeutami .Tam nasze dzieci żyją po prostu normalnie funkcjonują.

  • Joasia Nosiwoda
    2013-10-07 08:01:56

    arrow

    Fakt że mało wiesz o warsztatach droga Igo. Dowiedziałam się ilu rodziców udziela tzw pomocy.
    To jest śmiechu warte. I jeden taki szczególik,ONI robią to dla własnych dzieci , to że ta tzw pomoc też świadczy o podejściu do sprawy.

  • iga
    2013-10-02 00:29:37

    arrow

    Wiekszosc z was g.... wie na temat warsztow i gadanie o pozbywaniu sie dzieci.. Sami nie wiecieo czym mowicie. Ciekawe czy kos zainteresowal sie tym ile rodzice wkladaja pracy(nie mowie wszyscy) w pomoc przy warsztatach, a niektorzy fakt wysla dziecko dziecko i na tym koniec.. Zanim zaczniecie oczerniac, zastanowcie sie dobrze, bo przed monitorem kazdy moze byc bohaterem, szkoda, ze nie jest taki na forum.. A szczekac kazdy potrafi do klawiatury

  • bezstronna
    2013-09-19 19:16:03

    arrow

    Wiadomo, że rodzice chca jak najlepiej dla swoich dorosłych, niepełnosprawnych pociech. Chcą też jak najlepiej dla siebie, bo rano samochód zabierze syna czy córkę i po południu odwiezie pod same drzwi domu. Rodzice nie ponoszą żadnej opłaty (uczestnicy WTZ dostają nawet kieszonkowe), a jeszcze państwo polskie daje jakieś pieniądze na opiekę nad niepełnosprawnym. Jak tak martwicie się o swoje dzieci, to sami zaopiekujcie się nimi przez cały dzień, okażcie im trochę serca, a nie pozbywać się na te kilka godzin. Niektórzy z was prowadzą działalność gospodarczą i mogą tam zatrudnić swoje dzieci. Wielu z was jest na emeryturach czy rentach i przebywanie z dziećmi powinno dac wam radość. Po trzecie, jak przez 12 lat nie udało się terapeutom przysposobić podopiecznych do samodzielnego w miarę życia ( po to stworzono WTZ), to dalszy ich pobyt w WTZ nie ma najmniejszego sensu. Dajcie szanse innym niepełnosprawnym, którzy od lat są w domu. Według mnie wasze działania obliczone są na osiągnięcie jednostkowych celów, dla własnej wygody. Myślę, że ta 18 uczestników WTZ powinna ustąpić miejsca innym oczekującym na przyjęcie. Zwalanie odpowiedzialności na Starostwo, PCPR czy WTZ i robienie zadymy jest bez sensu. Weźcie się państwo w garść i okażcie odrobinę czułości dzieciom niepełnosprawnym, waszym dzieciom.

  • Joasia Nosiwoda
    2013-09-19 18:26:40

    arrow

    Droga zainteresowana była Pani kierownik nie wyłożyła pieniędzy z własnej kieszeni i nie działała bez interesownie więc pisanie takich bzdur to strata czasu. Jestem przekonana że wszyscy którzy boją się o warsztaty nie martwią się o dzieci a o swoją wygodę i teraz utrata takiego dobrodziejstwa to utrata nie jak oni piszą terapii ,ale ich świętego spokoju.

  • zainteresowana
    2013-09-18 20:22:04

    arrow

    do "wiesłw" co to znaczy globalnie i patrzenie przez pryzmat swojej wygody. Moi drodzy , problemem jest to,że w naszym powiecie jest zła polityka socjalna, są warunki na powiększenie WTZ , tylko nikt o to dotychczas nie wystąpił. WTZ istnieje 12 lat ,dzięki jednej z matek ,.zadbała o otwarcie w/w placówki i pełniła funkcję kierownika.I jedno jest pewne, że nie dopuściłaby do skreślenia z listy uczestników ,lecz dbałaby o rozbudowanie. Przyszła nowa kierowniczka ,jest młoda niewiele wie co y=to niepełnisprawność,.i wykonała robotę.

  • rodzic niepełnosprawnej
    2013-09-13 19:15:57

    arrow

    Myślę że rodzice tych niepełnosprawnych co maja szczęście uczęszczając na WTZ tak przesiąkli egoizmem że nie patrzą na innych, liczy się tylko ich własna wygoda że nie muszą się nimi opiekować przez 24 na dobe

  • kaktus=>kwiata
    2013-05-14 13:09:02

    arrow

    Ci niepełnosprawni, którzy decyzją rady będą musieli zakończyć rehabilitację w WTZ Miętne, powrócą do rodziny. Powrócą do swojego tatusia i mamusi, którzy będą teraz musieli więcej czasu poświęcić swoim dzieciom. Ot i cały problem.

  • kwiat
    2013-05-14 12:44:59

    arrow

    A co z tymi osobani co odchodzą z wtz czeka ich dom

  • Iza
    2013-05-08 20:10:58

    arrow

    Myślę że mama niepełnosprawnego dziecka, doczeka się miejsca na WTZ. Pani dziecko absolutnie inne nie jest, już dawno powinna nastąpić wymiana uczestników. Osoba będące na Warsztatach aż 12 lat powinna osiągnąć wyniki rehabilitacji społecznej oraz zawodowej!!!

  • Wiesław=> Kama
    2013-05-07 16:46:09

    arrow

    To co można w takim razie powiedzieć o rodzicach, którzy nie mogą posłać swoich dzieci do WTZ. One są od lat w "czterech ścianach domu" i rodzice nie robią rabanu. Czekają łaskawie.

  • Kama - do Wiesława
    2013-05-07 15:53:10

    arrow

    Wysyłanie niepelnosprawnych dzieci na zajęcia WTZ - to nie problem z "głowy". Kto tak myśli, kompletnie nie orientuje się czym są Warsztaty Terapii Zajęciowej i jakie korzyści przynoszą niepełnopsrawnym. Nie mozna zamknąć człowieka niepłnoprawnego na całe dnie w tzw. czterech ścianach domu. A na programy dla niepełnoprawnych są dotacje. Proszę zobaczyć jak np robią to WTZ-y działające w Caritas Diecezji Siedleckiej, np w Siedlcach, Skórcu, Parczewie czy Białej Podlaskiej

  • xl
    2013-05-07 15:45:55

    arrow

    Komuna się chyba skończyła i wraz z nią nadopiekuńczość państwa. Jak to jest, że grupka ludzi korzysta od 12 lat z WTZ /na koszt państwa polskiego są oni dowożeni do Miętnego, przez 7 godzin mają na koszt państwa zapewnioną opiekę i wyżywienie/ i na dodatek rodzice otrzymują miesięcznie ponad 600 zł na niepełnosprawne dziecko. Jestem matką dziecka niepełnosprawnego, które też jest obywatelem tego kraju i też chciałabym, żeby moje dziecko mogło korzystać z warsztatów. Czy moje dziecko jest inne niż pana Odziemczyka czy Cioska? Gdzie tu jest sprawiedliwość mili państwo. Niech sobie rozrabiają, ale widać że nikt ich nie popiera.

  • Garwolak
    2013-05-07 10:26:06

    arrow

    Lokal to nie wszystko panie Janie. Pieniądze na działalność z nieba wam nie spadną i ciekawe kto będzie chciał pracować w takiej atmosferze. Słyszałam, że już teraz wywieracie presje na pracowników WTZ a to nie sprzyja właściwej pracy i terapii waszych też dzieci. Trzeba spokojnie podejść to tego delikatnego problemu a nie nerwowo.

  • Wiesław
    2013-05-07 09:30:41

    arrow

    Co racja to racja. Nie mogą jedni korzystać przez tyle lat z pomocy państwa, a co z innymi niepełnosprawnym. Jak powiedziała pani dyrektor PCPR tych 18- cioro wraca do rodziny, która powinna się nimi opiekować. Łatwo było wysłać na 8 godzin dziecko do WTZ i mieć z "głowy". Teraz trzeba będzie poświęcić więcej czasu swoim dzieciom drodzy państwo. Spójrzmy na problem globalnie, a nie patrzymy tylko przez pryzmat swojej wygody.

Odśwież obrazek.

Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych lub zawierających wulgaryzmy.


 

foto

Caritas dla niepełnosprawnych
2023-02-16 14:38:58 Kategoria:

Rozumiejąc potrzeby osób z niepełnosprawnością Caritas Diecezji Drohiczyńskiej od lutego 2010 r. prowadzi Diecezjalny Ośrodek Wsparcia dla Osób Niepełnosprawnych...

więcej »
foto

Serwer Dell T330 – nowoczesne rozwiązanie dla małych...
2023-02-16 12:21:10 Kategoria:

Sewer to niezawodne urządzenie powszechnie wykorzystywane w wielu firmach. Przede wszystkim sprzęt cechuje się wysoką wydajnością oraz gwarancją bezpieczeństwa...

więcej »
foto

Na jakie telewizory warto zwrócić uwagę?
2023-02-16 11:25:20 Kategoria:

Choć nie milkną dyskusję, jaki telewizor LED byłby najlepszy, czy może trafniejszym wyborem byłyby telewizory LCD, plazma czy też zaawansowane technologicznie modele....

więcej »
foto

Jak mierzyć postępy działań SEO?
2023-02-15 11:06:39 Kategoria:

SEO, czyli Search Engine Optimization (optymalizacja stron pod wyszukiwarki internetowe) jest to zestaw technik stosowanych do zwiększenia widoczności witryny internetowej w...

więcej »
foto

Na co zwrócić uwagę, kupując pościel?
2023-02-14 12:48:01 Kategoria:

Sypialnia jest tą częścią domu, w której szuka się relaksu i spokoju. Wchodząc do niej tuż przed snem, powinna dawać poczucie bezpieczeństwa i być oazą po nawet...

więcej »
foto

Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej inwestują na...
2023-02-14 10:39:26 Kategoria:

Przyjrzymy się, jak wygląda inwestowanie w akcje. Jak przygotowują się do tego młodzi inwestorzy? Czy giełda jest dla każdego?

więcej »
foto

Jak zacząć przygodę z pływaniem?
2023-02-13 10:48:46 Kategoria:

Aktywność fizyczna jest niezbędna do zachowania zdrowia, jednak nie każda dyscyplina będzie odpowiednia dla wszystkich. Jedni z nas wolą sporty siłowe, inni spokojną...

więcej »
- 101,7fm / 106,0 fm - ONAIR


Zapraszamy na audycje:

foto

O tym się mówi... Poranna rozmowa na antenie KRP
2023-02-09 16:07:30 Kategoria:

Codziennie, od poniedziałku do piątku o godz. 8:12 polecamy "O tym się mówi..." poranną rozmowę w Katolickim Radiu Podlasie. Gośćmi Marcina Jabłkowskiego i Andrzeja...

więcej »


Co, gdzie, kiedy

w lewoKwiecień 2024w prawo
Pon Wt Śr Czw Pią So Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Najnowsze Informacje