Zobacz zdjęcia w większym formacie
Uroczystość odbyła się 14 października w parafii p.w. św. Doroty w Winnie Poświętnej.
Sutannę przyjęło pięciu alumnów III roku Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie : Paweł Gołębiewski z parafii konkatedralnej w Sokołowie Podlaskim, Paweł Koc z parafii Winna Poświętna, Wojciech Łuszczyński z parafii p.w. Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim, Marcin Łyczewski z parafii Konstantynów w diecezji siedleckiej oraz Daniel Plewka z parafii p.w. św. Antoniego z Padwy i św. Piotra z Alkantary w Węgrowie.
Życiorysy obłóczonych przypomniał ojciec duchowny WSD w Drohiczynie ks. dr kan. Jarosław Przeździecki.
Zebranych powitał, w imieniu przebywającego w szpitalu gospodarza parafii ks. Zenona Bobla, dziekan ciechanowiecki ks. kan. Tadeusz Kryński.
Obrzęd rozpoczął się wywołaniem kandydatów. Otrzymali oni uroczyste poręczenie przygotowania i dopuszczenia do niego, ze strony rektora WSD w Drohiczynie, ks. prał. prof. dr hab. Tadeusza Syczewskiego.
Po poświęceniu sutann i ich nałożeniu, ksiądz biskup, wręczył im zapalone świece, na znak podtrzymywania Światła Chrystusa w życiu i dalszym przygotowaniu do kapłaństwa.
W homilii ks. bp Antoni Dydycz przypomniał, że niedziela ta była szczególną, ponieważ łączyła w sobie Dzień Papieski, przypominający postać bł. Jana Pawła II, któremu tak wiele zawdzięcza obecny świat, a także Dzień Edukacji Narodowej, który wzywa do modlitwy i refleksji nad polskim szkolnictwem i etosem nauczyciela.
Wszystko to łączy, mówił ksiądz biskup, Rok Wiary, w której świetle można jedynie mieć nadzieje, na rozwikłanie problemów rodziny i odpowiedzialnego wychowania.
Nawiązując zaś do symboliki uroczystego wniesienia dokumentów soborowych, Katechizmu Kościoła Katolickiego, najstarszej księgi chrztu oraz Pisma Świętego, powiedział on, że ukazują one źródło oparcia w życiu.
Rozpoczęty zaś 50 lat temu Sobór Watykański II przyniesie owoce, jedynie gdy nie zabraknie wiary.
Pasterz Kościoła drohiczyńskiego, przypominając wielką troskę bł. Jana Pawła II o rodzinę, zaapelował o odpowiedzialność za wychowanie. Dawniej bowiem broniono przed zamknięciem nawet niewielkie polskie szkoły, narażając się na cierpienia, a dzisiaj z niejasnych racji ekonomicznych tak łatwo się je zamyka.
Zaapelował on również o obronę rodziny nawet w jej nazwie. Obecnie bowiem, kontynuował nawet marki są chronione prawem własności, a słowo „rodzina” zostaje upokarzane.
„ Jakże można to piękne słowo, istniejące w różnych kulturach zamieniać na jakieś „związki partnerskie”, na różne postępowania i czyny, hańbiące godność człowieka ?
Musimy bronić godności tego słowa i nie wolno dopuszczać , aby było ono w taki sposób ośmieszane i osłabiane. Ma ono prawo do szacunku i tego wszystkiego, co ze swej natury oznacza i wyraża z Bożej woli.”
Brońmy naszej rodziny – jako słowa i jako rzeczywistości, apelował ksiądz biskup.
Dramaty rodzinne biorą się bowiem z różnego rodzaju zawłaszczenia. Człowiek zaś musi być wolnym, nie może poddać się żadnemu zniewoleniu oraz dopuścić do tego, aby jego myślenie nie było myśleniem Chrystusowym, budowanym na wierze.
Wymaga to wysiłku, ponieważ żyjemy w czasach, gdy tylko mówi się o wolności, ale nie możemy korzystać chociażby z wolnych mediów, utrzymując równocześnie diabelski warsztat mediów w znacznej części świata, za którymi stoją potężne kapitały i zyski.
„ Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że utrzymujemy ten warsztat diabelski kosztem naszych pieniędzy, które wydajemy na media, walczące z Panem Bogiem i uderzające w człowieka. Kto bowiem walczy z Bogiem zawsze walczy z człowiekiem.”
Mówił on też, że kapłaństwo jest zrośnięte z rodziną, gdyż powołanie kapłańskie przychodzi i wzrasta w rodzinie. Możemy się także radować z tego powodu, że pomimo tylu mroków i ataków, z naszych rodzin i miejscowości wyrastają kapłańskie powołania.
” Wiecie Drodzy Alumni, zakończył swą homilię, że nie możemy Wam zapewnić tego, co można w świecie osiągnąć. Możemy jednak zagwarantować, że będziecie mogli zawsze w życiu służyć Chrystusowi. A kto służy Chrystusowi, ten służy człowiekowi i wnosi najpiękniejszy wkład w dzieje ludzkości. „
Paweł Koc - jeden z obłóczonych alumnów, powiedział, że Bóg odział ich dzisiaj szatą zbawienia, ale dla współczesnego świata nie jest ona, ani szatą zbawienia, ani płaszczem sprawiedliwości.
„ Ci, który ją noszą, kontynuował, spotykają się z często z odtrąceniem i pogarda. Jest ona wyśmiewana jako relikt przeszłości, który nie pasuje już do nowoczesnej wizji świata. Media zaś nie przepuszczają żadnej okazji, aby tych którzy odważyli się ten strój przyjąć i pójść za Chrystusem, zelżyć i oczernić. Abyśmy wytrwali w wierności Chrystusowi i Kościołowi, potrzebujemy Waszej modlitwy” – prosił przybyłych na uroczystość kapłanów, alumnów, władze, rodziny, przyjaciół i wińskich parafian, których reprezentanci zapewnili o niej w swych wystąpieniach.
Rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie, podziękował nieobecnemu proboszczowi, który chętnie zaprosił na tę uroczystość do parafii, a której pochodzi jeden z alumnów. Wyraził też wdzięczność wikariuszowi ks. Łukaszowi Skarżyńskiemu i parafianom za trud jej przygotowania oraz za modlitewną i duchową opiekę, roztoczoną nad powołanymi.
ks. Artur Płachno
[jk]