Szanowny Panie Starosto!
Pozwolę sobie postawić poniżej kilka pytań retorycznych. Wydaje mi się, że obserwujesz ten artykuł i jak przypuszczam mogą pojawić się różne komentarze podpisane różnymi nickami, chyba że zdobędzie się w końcu Ktoś na odwagę i się prawdziwie podpiszę (teraz niewykluczone, że nastąpi efekt odbicia piłeczki, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że Pan jest osobą publiczną, a osoba pisząca mieszkańcem powiatu).
1. Warto przypomnieć Pana wywiad w KRP, który odnosił się min. do osieroconych dzieci w Julinie i wspomnianej szkoły dla dzieci niepełnosprawnych. Ubolewał Pan w nim, że jest coraz mniej dzieci w domu dziecka, co jest skutkiem programu dostrzegającego rzeczywiste problemy zwykłych ludzi. Osobiste, może mylne odczucie, że dla Pana doświadczenie traumy tych dzieci, które niejednokrotnie przechodziły piekło w swoim życiu, jest gwarantem sukcesu, bowiem mniejsza liczba dzieci w domu dziecka to jest problem?
2. Piszę Pan o działaniu na rzecz wspólnego dobra mieszkańców naszej małej Ojczyzny. Czy zorganizowanie rozpoczęcia obchodów 100 rocznicy odzyskania Niepodległości 10 listopada w Węgrowie, w godzinach kiedy większość ludzi pracuje i zajęta jest obowiązkami, jest rzeczywistym początkiem obchodów dla zwykłych ludzi i ponad podziałami, w którym mogą uczestniczyć zwykli ludzie, a nie tylko zaproszeni goście i pracownicy urzędu oraz podległych szkół, co widać na zdjęciach w Internecie,? Czy to nie jest pod publikę (fotograf zrobi odpowiednie kadry i wstawi na stronę Powiatu Węgrowskiego, aby wyglądało, że jest pięknie)? Tak naprawdę dla kogo to było???
3. Jeżeli rzeczywiście zależałoby Panu, aby zwykli ludzie, w dzień wolny od pracy, mogli przybyć na uroczystości upamiętniające to wielkie wydarzenie, to razem z miastem Węgrów przyłączyłby się Pan do organizacji uroczystości 11 listopada? Chyba, że Pan to robił tylko dla pijaru politycznego? Na stronie miasta można przeczytać wystąpienie p. Leszka Redosza wiceburmistrza Węgrowa, który właśnie apelował o jedność. Jak Pana zachowanie, intencje, mają się do faktów? Rozdzielając te dwie uroczystości, może nie przewidział Pan konsekwencji, co tak naprawdę obnażyło jaki jest Pana stosunek do ludzi, że uważa Pan zwykłych mieszkańców i słuchaczy oraz czytelników portalu, za osoby, które nie potrafią myśleć i wyciągać wniosków z tego, co Pan robi?
4. Rozumiem, że stanowisko Starosty wiąże się z licznymi obowiązkami i nie zawsze jest czas, aby ustosunkować się do tych pytań (bardzo często nie zdajemy sobie sprawy ile czasu tak naprawdę poświęcają osoby na rzetelne wypełnianie obowiązków i rzadko mają czas, wręcz jest on ograniczony do minimum, aby zajmować się pijarem medialnym) w formie komentarza pisemnego, bowiem jest wiele spraw, które trzeba załatwić w tak rozległym obszarze jakim jest powiat węgrowski. Ma Pan jeszcze trochę czasu, aby sobie przemyśleć, ułożyć odpowiednią odpowiedź i przedstawić na zapowiedzianej rozmowie w radiu.
Komentarz może Pan potraktować jako polityczny, a może jest on tylko wynikiem obserwacji tego, co się dzieje wokół? Niech Pan pamięta, że ludzie potrafią myśleć i niezależnie, co i jak często będzie Pan mówił w mediach, to zwykły mieszkaniec powiatu wyciągnie wnioski.