Paweł Marchela zdobył niemal 68% - owe poparcie mieszkańców Węgrowa. W drugim już starciu o fotel burmistrza, kandydat Komitetu Wspólna Droga WWE 2018 rywalizował z Zofią Paczóską, popieraną przez Prawo i Sprawiedliwość. - To wsparcie jakie dostałem, to ogromny kredyt zaufania jaki dali mi mieszkańcy (…) Teraz trzeba wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności i działać – mówi P. Marchela dodając, że po to startował w wyborach aby oddać miastu cząstkę siebie. - Tę, którą miasto dało mi. Taki był mój zamiar, to chciałem realizować. Wierzę, że uda mi się przekonać wszystkich przeciwników i oponentów żebyśmy pracowali na rzecz rozwoju miasta. Zgodnie z tym, co każdy obiecał w swoich programach. Innej sytuacji nie dopuszczam – tłumaczy.
Nowy burmistrz ma zamiar dokończyć rozpoczęte w obecnej kadencji inwestycje i to dla niego priorytet. Dużą uwagę przykłada również do infrastruktury drogowej czy budowy ścieżek rowerowych. Za sukces poprzednich władz uznaje m.in. rewitalizację Rynku Mariackiego, co jak mówi – daje możliwość wychodzenia z kolejnymi projektami już poza centrum miasta. Burmistrz zamierza pochylić się także nad budową hali sportowej czy basenu, o którym mówi się od dawna. - Na pewno żadne decyzje nie będą podejmowane pochopnie, w taki sposób aby zostawiać komuś bagaż trudny do udźwignięcia – twierdzi P. Marchela. - Duże inwestycje wymagają konsultacji i zgody społecznej. Niewątpliwie, przy ważnych projektach, opinia mieszkańców będzie potrzebna.
Nawiązując do tegorocznej kampanii wyborczej prowadzonej w mediach społecznościowych, Paweł Marchela zauważa, że mieszkańcy w swych wypowiedziach poruszali wiele kwestii i zwracali uwagę na wiele spraw. - Udział w wyborach pokazuje, że tak naprawdę mieszkańcy poczuli się gospodarzami swojego miasta. My jesteśmy tylko od zarządzania ich pomysłami, a później realizacji. Często nasze wizje się ze sobą pokrywają i myślę, że to będzie klucz do sukcesu. Wymienianie na tym etapie nazw ulic, którym potrzebny jest remont nie jest konieczne. Węgrowianie najlepiej wiedzą, które ulice trzeba przebudować, której szkole potrzebny jest remont czy gdzie chcieliby widzieć plac zabaw – twierdzi burmistrz.
Wywiadu z nowym burmistrzem można posłuchać TUTAJ
Paweł Marchela dementuje pojawiające się głosy, że związany jest z którąś z opcji politycznych. Jak tłumaczy nigdy do żadnej nie należał, poza tą, którą nazywa swoim miastem – Węgrowem. - W każdym ugrupowaniu są dobre pomysły, często to my ludzie niewłaściwie realizujemy pewne działania. Wielokrotnie to podkreślałem, że nie widzę powodu żeby człowiek, który jest sympatykiem PiS czy jakiejkolwiek innej opcji politycznej, nie głosował za rozwojem miasta. Nie wyobrażam sobie, żeby któryś radny mógł podnieść rękę i zagłosować przeciwko inwestycji, która służy mieszkańcom – podkreśla burmistrz i dodaje, że spory wliczone są w politykę lokalną ale, jak mówi – ważne aby to były spory merytoryczne, czy dyskusje, które wnoszą coś do sprawy i prowadzą do konstruktywnych zmian.
W wywiadzie na antenie Radia Podlasie Paweł Marchela nawiązał również do wyboru wiceburmistrza miasta, którego jak mówi nie wybrał ale przyznaje, że taki będzie. - W najbliższym czasie będę chciał zaprezentować osobę, która będzie piastowała tę funkcję. Rozważam kilka wariantów. Najpierw chciałbym skonsultować to z tymi osobami, zobaczyć jak zderza się nasz sposób patrzenia na współpracę, na to co według mnie jest koniecznością w rozwoju miasta. Jeżeli nasze porozumienie będzie korzystne dla miasta, to podejmę decyzję, która zaowocuje tym, co i mi leży na sercu – aby była to osoba, która będzie wartością dodaną dla miasta.
Na pytanie, czy pod uwagę brana jest opcja, w której fotel wiceburmistrza przypadnie wicestaroście powiatu węgrowskiego w mijającej kadencji - Halinie Ulińskiej czy byłemu burmistrzowi Węgrowa - Jarosławowi Grendzie – Paweł Marchela odpowiada, że nie chce na tym etapie wymieniać nazwisk. - Najzwyczajniej w świecie, o stanowiskach z nikim jeszcze nie rozmawiałem – zapewnia.
fot. archiwum prywatne
KSKib [ja]
Kwiecień 2024
