Wybór Pawła Marcheli na burmistrza Węgrowa i wynik jaki uzyskał w drugiej turze wyborów pokazują, że mieszkańcy zaufali jego kandydaturze i popierają jego działalność na rzecz miasta – twierdzi Maria Koc, jednocześnie zapewniając, że ze swojej strony deklaruje współpracę z nowym włodarzem miasta.
Mimo że druga tura dla większości średnich miast okazała się przegrana dla członków popieranych przez PiS, to zarówno w Radzie Miasta, jak i w Radzie Powiatu Węgrowskiego większość stanowią kandydaci partii rządzącej i właśnie to, jak mówi M. Koc świadczy o tym, że mieszkańcy potrzebują zmian. Jednak sam wybór burmistrza jest dla niej niewytłumaczalny z punktu widzenia wyborów październikowych. - Nie wiem czym to tłumaczyć. Trudno to racjonalnie skomentować i znaleźć jakieś argumenty – twierdzi wicemarszałek. - Jeśli mieszkańcy popierają radnych z danego komitetu, a potem w drugiej turze głosują na kandydata z innego komitetu, to jest to trochę niezrozumiałe (…) Ale oczywiście trzeba wybór mieszkańców uszanować. Trzeba teraz zabiegać o dobrą współpracę i podjąć wysiłek na rzecz wspólnego dobra – uważa M. Koc.
W Radzie Powiatu Węgrowskiego radni PiS zdobyli 10 mandatów i jak wynika z wydanego przez nich w ostatnich dniach oświadczenia, ta liczba na pewno nie ulegnie zmniejszeniu. Radni zapewniają, że żaden z nich „nie dopuści się zdrady swojego środowiska politycznego oraz Wyborców dla stanowisk i idących za nimi korzyści, jak miało to 4 lata temu” (przyp. red. w 2014 roku kandydatka popierana przez PiS - Hanna Ulińska, tuż po wyborach porozumiała się z radnymi z przeciwnego komitetu, a następnie została wicestarostą powiatu węgrowskiego. Wówczas usunięto ją z PiS).
- My wiemy, że są próby przekupienia i to jest ohydne. Przeciąganie radnych, kupczenie stanowiskami jest niedopuszczalne. Oświadczenie radnych elektów wydane zostało po to aby uciąć wszelkie spekulacje na ten temat. Ci, którzy takie haniebne propozycje składają i namawiają do oszustwa wyborczego powinni zniknąć z życia politycznego i publicznego. Jeżeli ludzie obdarzają kogoś mandatem zaufania, to powinno się być uczciwym – tłumaczy Maria Koc i zachęca do otwartych rozmów, które powinny służyć dobru mieszkańców. - Przegraną trzeba umieć przyjąć z honorem. Pogodzić się z nią, a następnie brać się do pracy. Każdy radny, który jest niezależnie czy w opozycji czy w koalicji ma możliwość współpracy na zasadach przyzwoitości i uczciwości – dodaje M. Koc, jednocześnie zapewniając, że starostą węgrowskim zostanie któryś z członków nowej Rady Powiatu, tym samym ucinając spekulację jakoby stanowisko miało przypaść przegranej w wyborach na burmistrza Zofii Paczóskiej.
KSkib [MSz]