Gość audycji O Tym Się Mówi tłumaczył, że blisko półtora miliona pożyczki, to może w skali całej gminy niewielka kwota, ale kwota, którą kiedyś trzeba będzie spłacić. Jak podkreślił, wójt wnioskując do rady o zgodę na zaciągnięcie tego zobowiązania nie wyjaśnił dokładnie na co mu jest mu ono potrzebne. Wytknął włodarzowi brak chęci rozmowy, a traktowanie rady „z góry” i „wskazywanie palcem” zamiast dyskusji i zasięgania opinii.
W opinii Zbigniewa Kłuska, należy bardzo mocno zastanawiać się nad kierunkami inwestowania. Jak powiedział, biednych samorządów nie stać na dokładanie 80% kwoty inwestycji. Powinny szukać raczej programów, które zapewniają takie dofinansowanie, które pozwoli na jak najniższy wkład własny.
Podkreślił, że jeżeli w danym momencie takich możliwości nie ma, należy wstrzymać się z inwestycjami i poczekać do chwili, kiedy się pokażą.
MJi/DJ