Ale zacznijmy od początku. Droga, na której miałoby powstać rondo należy do powiatu, dlatego od początku wiadomo było, że samorządy przystąpią do inwestycji wspólnie. Ustalono, że każda ze stron wyłoży na ten cel po 300 tys. zł. Pierwszy przetarg pokazał jednak, że to zbyt mało, a najtańsza oferta była o 120 tysięcy droższa niż zakładano. Wówczas pojawił się temat budowy chodnika przy ulicy Ząbkowskiej – Zarząd powiatu zaproponował, że może dołożyć do budowy ronda, jednocześnie sugerując, aby miasto jeszcze w tym roku partycypowało w kosztach przy budowie chodnika. Takie działanie burmistrz uznał za jawne rozgrywki polityczne. – Jeden z przedsiębiorców wykorzystując swoje kontakty polityczne chce wykonać chodnik – tłumaczy B. Karakula, dodając, że również widzi potrzebę realizacji inwestycji, ale z pewnością nie w tym roku. – Chodnik wykonamy łącznie ze ścieżką rowerową, która przy ulicy Ząbkowskiej już funkcjonuje. Myślę, że wpiszemy inwestycję do przyszłorocznego budżetu.
Zarzuty odpiera sam zainteresowany Andrzej Czerkas, właściciel prywatnej firmy znajdującej się przy wspomnianej ulicy, ale także wiceprzewodniczący PO w regionie, który zebrał już niemal 250 podpisów zwolenników budowy chodnika przy drodze prowadzącej do jednego z największych zakładów pracy w mieście.
Przedsiębiorcę popiera przewodniczący Rady Powiatu Andrzej Minarczuk, który przypomina, że wstępnie na wspólne inwestycje z miastem przeznaczono 400 tys. zł, z czego 300 miało zostać przeznaczone na budowę ronda, a pozostałe 100 tysięcy można by rozdysponować na inne działania, m.in. chodnik przy Ząbkowskiej.
Chodnik ma szanse zostać wybudowany w następnym roku, ale co z rondem? Otóż do drugiego przetargu zgłosiła się tylko jedna firma, której oferta była o 50 tys. zł wyższa niż ta z pierwszego. Burmistrz Bogusław Karakula mówi wprost – Ogłosiliśmy kolejny przetarg. Do trzech razy sztuka, ale myślę, że biorąc pod uwagę pieniądze, jakie powiat w tej chwili przeznaczył na tę inwestycję nie ma ona szansy na realizację. Nie wiem, czy to jest celowe działanie czy nie, ale jeśli dwa poważne samorządy porozumiewają się w jakiejś ważnej sprawie to powinny trwać w tym do końca bez żadnych wykrętów – powiedział.
Zarząd powiatu sokołowskiego w dalszym ciągu nie odżegnuje się od przystąpienia do przebudowy ulicy ks. Bosko, jednocześnie licząc na to, że trzeci przetarg wyłoni tańszego wykonawcę. Starosta zapewnia również, że nie ma pośpiechu. Uchwała rady powiatu została podjęta, co jest jednoznaczne z tym, że 300 tys. zł nadal zabukowanych jest na remont ulicy, tylko termin przystąpienia do prac może się nieco przesunąć.
Zarówno do budowy ronda przy ul. Ks. Bosko jak i budowy chodnika przy ul. Ząbkowskiej wrócimy także na antenie Radia Podlasie.
Kskib/Sokołów Podl./ABi