Gmina Bielany, jak tłumaczy Zbigniew Woźniak, wprowadza aktualnie zmiany do studium zagospodarowania przestrzennego, które mają uwzględnić także większe odległości stawiania turbin od zabudowań mieszkalnych. Wszelkie procedury administracyjnie, związane z przystąpieniem do inwestycji, prowadzi z kolei gmina Sokołów Podlaski, na terenie której wiatraki miałyby stanąć w następnej kolejności. Wójt Marcin Pasik podtrzymuje swoje zdanie sprzed niemal 4 lat, kiedy sprawa miała swój początek. Wówczas przeciwko zbyt bliskiej odległości budowy farm wiatrowych byli mieszkańcy Dziegetni. To właśnie wtedy władze sokołowskiej gminy doprowadziły do porozumienia mieszkańców z inwestorem, na mocy którego plany budowy wiatraków w Dziegetni zostały wycofane.
- Bez względu na to, czy mówimy o mieszkańcach gminy Bielany, czy gminy Sokołów, to oni muszą mieć prawo decydowania o inwestycjach mających powstawać na terenie ich miejscowości - twierdzi wójt M. Pasik, dodając, że nie dopuści do sytuacji, aby decyzja na budowę turbin została wydana bez porozumienia z mieszkańcami, tak jak to miało miejsce za czasów jego poprzednika, w przypadku budowy wiatraka w Brzozowie.
Dzisiejsze konsultacje, o których wójt dowiedział się rano, zorganizowane będą przez inwestora, a nie gminę Bielany. Zbigniew Woźniak zapewnia, że na spotkanie wysłany zostanie przedstawiciel samorządu.
Sesję Rady Gminy, na której prawdopodobnie również poruszony zostanie temat wiatraków, przełożono na poniedziałek, 5 października na godzinę 8.30.
ZOBACZ: Mieszkańcy nie chcą wiatraków przy zabudowaniach
KSkib/Sokołów Podlaski/DJ
Kwiecień 2024
