Dziś już wiadomo, kto stał za internetowym pseudonimem „malarz”, „Kamil”, „Jihad”, „doktor”, „Pan Minarczuk na to haha, „Sroda i Minarczuk = zestaw który wykiwał wyborców”. Prokuratura ustaliła pięć numerów IP telefonów, z których wysyłano komentarze. Niektóre z nich, choć pod innym nickiem, wysyłane były z tego samego numeru.
– Niektórych osób nawet nie znam, więc nie bardzo wiem, w jaki sposób mogłem im się narazić na tak niewybredne, wulgarne i obraźliwe komentarze – mówi A. Minarczuk, dodając, że, tak jak zapowiadał, doprowadzi sprawę do końca.
W najbliższym czasie, każda z osób powinna spodziewać się pisma z prośbą o ugodowe zakończenie sprawy, a co za tym idzie wpłaceniu 5 tys. zł na konto jednej z dwóch fundacji (warszawskiej Fundacji „Wolność i Demokracja” lub Stowarzyszenia „Być i Żyć” działającym przy Środowiskowym Domu Samopomocy w Sokołowie Podlaskim) i publikację na łamach dwóch lokalnych gazet treści przeprosin, podpisanych wcześniej używanym nickiem. Czas na realizację powyższych działań wyznaczono do 5 października br.
Jednocześnie Andrzej Minarczuk zapewnia, że w przypadku nie zastosowania się do propozycji ugodowego rozstrzygnięcia sporu, w grę wchodzi tylko droga postępowania karnego, a co za tym idzie ujawnienie pełnych danych personalnych internautów.
KSkib/Sokołów Podlaski/DJ
Kwiecień 2024
