Współczesny sołtys oprócz „zacięcia społecznikowskiego” powinien dysponować także wiedzą, służącą lepszemu wykonywaniu swoich obowiązków. Powinien także cieszyć się nieposzlakowaną opinią i angażować w lokalne działania. Ale przede wszystkim powinien być uczciwy. Czy tacy właśnie są sołtysi w gminie Sokołów Podlaski? Wójt Marcin Pasik uważa, że tak. Co więcej twierdzi, że grupa 36 sołtysów, z którymi przyszło mu pracować była wyjątkowo zgrana. – Większość zadań inwestycyjnych realizowanych w naszej gminie odbywała się przy pomocy sołtysów, bo to oni widzą największe potrzeby swoich mieszkańców. To, jak przez ostatnie lata udawało nam się współpracować z sołtysami zasługuje na pochwałę i myślę, że jest godne pozazdroszczenia – mówi Marcin Pasik, dodając, że liczy na podobną współpracę także z nowymi sołtysami.
- Sołtys musi mieć twardy charakter. Powinien dbać o swoją wieś i zawsze być po stronie mieszkańców – twierdzi Bogusława Misiuta - Żurowicz, sołtys Bartosza, która pełni funkcję już drugą kadencję i przyznaje, że to dość ciężka praca, dlatego jeśli znajdzie się chętny na jej miejsce, pewnie je odstąpi. – I jeszcze muszą być otwarci na wszelkie sprawy bieżące – wtóruje Wojciech Kowalczyk z Bachorzy, który w tym roku pożegnał się z pracą sołtysa, obejmując stanowisko radnego gminnego.
Niemal 30 lat funkcję sołtysa pełni najstarszy stażem - Wiesław Popławski, tym samym dbając o sprawy mieszkańców Dąbrowy od ponad siedmiu kadencji. Jak zasłużyć sobie na takie zaufanie społeczne? Pan Wiesław odpowiada krótko – „Trzeba wierzyć ludziom i samemu być uczciwym. Trzeba się również udzielać, umieć z każdym rozmawiać i zachęcać innych do pracy”. – Dąbrowa to mała miejscowość i wszystko co przez lata udało nam się dla niej zrobić, to zasługa mieszkańców – mówi sołtys, podkreślając, że w większości są to nieduże inwestycje ale jednak potrzebne. Do takich zaliczyć można m.in. doprowadzenie do rozbudowy wodociągu, wykonania odwodnienia czy zmianę linii energetycznych.
Ważnym zadaniem w pracy sołtysa jest rozdysponowanie funduszu sołeckiego, którego kwota zależy zazwyczaj od liczby mieszkańców w danej miejscowości. Niemal w każdym przypadku cała suma przeznaczana jest na żwirowanie dróg. - Choć pomysłów na wydanie tych pieniędzy jest dużo więcej – tłumaczy Ewa Jastrzębska, od ponad 20 lat sołtys Podrogowa, przypominając, że w latach dziewięćdziesiątych w jej miejscowości udało się wywalczyć pokrycie drogi brukowanej asfaltem. - Wówczas nie wystarczyło środków na całość, dlatego teraz staramy się o pokrycie dalszych 700 metrów nową nawierzchnią i w tej kadencji zwróciliśmy się z tą prośbą już do władz powiatu. – Tylko dzięki zgodzie i dążeniu do wspólnych celów możemy dopiąć swego. Tak aby władze powiatu nie zapominały o tych najmniejszych sołectwach – podsumowują zgodnie sołtysi.
Pierwsze wybory sołtysów w gminie Sokołów Podlaskim odbyły się już 22 stycznia. W Krasowie ponownie zaufano Janinie Skup, a w Przywózkach Andrzejowi Zalewskiemu. Nowym sołtysem w Chmielewie został Robert Rozbicki, tym samym zastępując Bożenę Olszewską.
Wybory we wszystkich 36 sołectwach potrwają do końca lutego.
KSkib/Sokołów Podl. [MSz]
- Sołtys musi mieć twardy charakter. Powinien dbać o swoją wieś i zawsze być po stronie mieszkańców – twierdzi Bogusława Misiuta - Żurowicz, sołtys Bartosza, która pełni funkcję już drugą kadencję i przyznaje, że to dość ciężka praca, dlatego jeśli znajdzie się chętny na jej miejsce, pewnie je odstąpi. – I jeszcze muszą być otwarci na wszelkie sprawy bieżące – wtóruje Wojciech Kowalczyk z Bachorzy, który w tym roku pożegnał się z pracą sołtysa, obejmując stanowisko radnego gminnego.
Niemal 30 lat funkcję sołtysa pełni najstarszy stażem - Wiesław Popławski, tym samym dbając o sprawy mieszkańców Dąbrowy od ponad siedmiu kadencji. Jak zasłużyć sobie na takie zaufanie społeczne? Pan Wiesław odpowiada krótko – „Trzeba wierzyć ludziom i samemu być uczciwym. Trzeba się również udzielać, umieć z każdym rozmawiać i zachęcać innych do pracy”. – Dąbrowa to mała miejscowość i wszystko co przez lata udało nam się dla niej zrobić, to zasługa mieszkańców – mówi sołtys, podkreślając, że w większości są to nieduże inwestycje ale jednak potrzebne. Do takich zaliczyć można m.in. doprowadzenie do rozbudowy wodociągu, wykonania odwodnienia czy zmianę linii energetycznych.
Ważnym zadaniem w pracy sołtysa jest rozdysponowanie funduszu sołeckiego, którego kwota zależy zazwyczaj od liczby mieszkańców w danej miejscowości. Niemal w każdym przypadku cała suma przeznaczana jest na żwirowanie dróg. - Choć pomysłów na wydanie tych pieniędzy jest dużo więcej – tłumaczy Ewa Jastrzębska, od ponad 20 lat sołtys Podrogowa, przypominając, że w latach dziewięćdziesiątych w jej miejscowości udało się wywalczyć pokrycie drogi brukowanej asfaltem. - Wówczas nie wystarczyło środków na całość, dlatego teraz staramy się o pokrycie dalszych 700 metrów nową nawierzchnią i w tej kadencji zwróciliśmy się z tą prośbą już do władz powiatu. – Tylko dzięki zgodzie i dążeniu do wspólnych celów możemy dopiąć swego. Tak aby władze powiatu nie zapominały o tych najmniejszych sołectwach – podsumowują zgodnie sołtysi.
Pierwsze wybory sołtysów w gminie Sokołów Podlaskim odbyły się już 22 stycznia. W Krasowie ponownie zaufano Janinie Skup, a w Przywózkach Andrzejowi Zalewskiemu. Nowym sołtysem w Chmielewie został Robert Rozbicki, tym samym zastępując Bożenę Olszewską.
Wybory we wszystkich 36 sołectwach potrwają do końca lutego.
KSkib/Sokołów Podl. [MSz]
Kwiecień 2024
