Pytana o konieczność wprowadzania planu naprawczego Ewa Wojciechowska przyznała, że to kwestia przepisów. Pomimo dobrych perspektyw finansowych, poprzedni rok zamknął się „na minusie”, w związku z czym trzeba było podjąć odpowiednie działania. Jak powiedziała, władze szpitala będą dążył do zbilansowania budżetu placówki, choćby przez udział w programach międzynarodowych i starając się pozyskać środki zewnętrzne.
Dyrektor Wojciechowska zadeklarowała również powrót do rozmów o przywróceniu pracownikom pensji z czasów, kiedy szpital był w bardzo trudnej sytuacji. Jak powiedziała, teraz jest lepiej i po konsultacjach ze związkami zawodowymi będzie można o tym już myśleć. Prawdopodobnie nie wydarzy się to jednak wcześniej, niż na początku przyszłego roku.
Odpowiadając na sugestie związane z przerostem szpitala nad możliwościami utrzymania jego w dobrej kondycji finansowej Ewa Wojciechowska powiedziała że nie do niej należała decyzja o jego budowie w obecnym kształcie, ale jego utrzymanie obecnie. Marta Sosnowska podkreśliła, że taki szpital jest potrzebny mieszkańcom okolic, bo nie można dopuścić do sytuacji, w której takie zabiegi jak choćby dializowanie będą odbywały się w oddalonych o 30 kilometrów Siedlcach.
Dyrektor Wojciechowska przyznała jednak, że pojawiający się co jakiś czas temat połączenia szpitali nie jest pozbawiony sensu. Jak podkreśliła, zakładała to już propozycja reformy profesora Religi i ta koncepcja nie straciła na aktualności. Zdaniem Ewy Wojciechowskiej, jest to kwestia przyszłości i to wcale nie dalekiej.
MJi/DJ