Uroczystą Mszę św. w sokołowskiej konkatedrze celebrował biskup Tadeusz Pikus, którzy przypomniał historię symboli ŚDM. Mówił o tym, jak w 1984 roku święty Jan Paweł II zaprosił młodzież z całego świata do wyznawania swojej wiary. Nawoływał do przekazywania innym prawdy o zbawieniu człowieka, którego dokonał Jezus Chrystus, właśnie poprzez odkupienie na krzyżu.
– Symbole wędrują po wszystkich kontynentach, przybywają do Polski, ponieważ w 2016 roku to właśnie u nas spotka się młodzież z całego świata, aby wyznać swoją wiarę, a innym przekazać dobrą nowinę – mówił biskup Tadeusz Pikus, dodając, że przyjmując znaki w swoich parafiach mamy okazję nie tylko oddać hołd krzyżowi ale przede wszystkim Jezusowi Chrystusowi i jego matce. – Chrystus dał nam Maryję w swoim testamencie jako Matkę Naszą, abyśmy byli jej synami w znaczeniu duchowym. Tutaj w dekanacie sokołowskim przez kilka dni chcemy jeszcze raz uświadomić sobie czym jest krzyż dla każdego z nas – kontynuował ordynariusz diecezji drohiczyńskiej, zauważając, że często mówi się, że krzyż jest znakiem miłości. Jednak przede wszystkim – jak mówił - musimy uświadomić sobie, że krzyż jest znakiem i symbolem odkupienia człowieka. To także znak miłości bożej i symbol grzechu człowieka, jego słabości i winy! - Bowiem Jezus Chrystus wziął na siebie nasze grzechy, nasze przewinienia aby zwyciężyć i pokonać piekło, szatana oraz śmierć – tłumaczył biskup Pikus, dodając, że krzyż jest też wspólnym dziełem Boga i człowieka. - To my budujemy ten krzyż, który Jezus dobrowolnie przyjmuje na siebie. Tym krzyżem jest również grzech pierworodny, który Chrystus gładzi. Krzyż ma znaczenie nie tylko poznania Chrystusa, my w krzyżu poznajemy siebie, bowiem jesteśmy budowniczymi krzyża. Tam są nasze cząstki, stanowiące całość. Chodzi o to, abyśmy umieli przekazać swój grzech i siebie samych Bogu, a równocześnie przyjąć go do siebie. Tu dokonuje się zwycięstwo. Zwycięstwo Miłości - mówił.
Pasterz diecezji drohiczyńskiej wygłaszając Słowo Boże przypomniał także, jak przed laty Jan Paweł II, który na kilka dni przed śmiercią nie bezpośrednio ale uczestniczył w drodze krzyżowej w pewnym momencie widząc na ekranie modlących się wiernych, wziął drewniany krzyż i przytulił go. - Oglądający miał wrażenie, że ten święty tulił krzyż z wielką miłością ale jakby istotę żywą. Jakby to był sam Chrystus – tłumaczył biskup Tadeusz Pikus, zapewniając, że umiłowanie krzyża, to nie tylko umiłowanie Chrystusa ale i tych którzy są budowniczymi krzyża. - Najważniejsze abyśmy odkryli nie tylko to, co nam sam znak pokazuje ale również to, co uobecnia, bo jest symbolem „Bóg – człowiek” – zakończył, dziękując przede wszystkim harcerzom, którzy z zaangażowaniem uczestniczyli w przekazywaniu symboli ŚDM w Sokołowie Podlaskim.
Przez najbliższe dni symbole ŚDM będą na terenie Sokołowa Podlaskiego w każdej z trzech parafii. 5 sierpnia z Kosowa Lackiego trafią do Węgrowa gdzie zakończy się peregrynacja na terenie diecezji drohiczyńskiej.
Krzyż i ikona Matki Bożej obecne będą podczas wszystkich wydarzeń centralnych, a następnie powędrują dalej, do innych miejsc, a w końcu trafią do kraju, który gościć będzie kolejne Światowe Dni Młodzieży.
Zobacz zdjęcia w większym rozmiarze
KSkib/Sokołów Podlaski/EŁ