Łosice

Samorząd likwiduje, mieszkańcy piszą do parlamentarzystów i ministra

Region Śr. 04.11.2020 11:40:00
04
lis 2020

Władze samorządowe gminy Platerów chcą zamknąć Szkołę Podstawową w Lipnie. Pod koniec października większością głosów rada przegłosowała zamiar likwidacji placówki. Rodzice liczą na pomoc kuratorium, parlamentarzystów i ministra edukacji. Nie wyobrażają sobie zamknięcia na cztery spusty dobrze szkoły dobrze wyposażonej, wyremontowanej, z salą gimnastyczną.

Samorząd gminy Platerów przystąpił do reorganizacji systemu oświaty, która ma na celu racjonalizację wydatków oraz dostosowanie do realiów demograficznych. Z trzech szkół publicznych, do których dołoży w tym roku przeszło 3,4 mln zł ze swojego budżetu, planuje zlikwidować placówkę w Lipnie, bo dokłada do niej najwięcej. Poza tym, jak można przeczytać w uzasadnieniu do uchwały o zamiarze likwidacji szkoły, lekcje w Lipnie odbywają się w systemie łączonym, co obniża efektywność kształcenia. (Nauczyciele z Lipna nie zgadzają się z tym i pokazują wyniki egzaminów dużo wyższe niż w pozostałych szkołach).

Władze zapewniają kontynuację nauki dzieciom w platerowskiej Szkole Podstawowej, do której już od kilku lat uczęszcza wiele dzieci z obwodu przynależnego Szkole w Lipnie (w obecnym roku 40 uczniów i przedszkolaków). Rodzice pozostałych uczniów i nauczyciele podkreślają, że od kilku lat na skutek złej polityki władz połowa dzieci z ich obwodu wybiera Platerów. - Mam żal do wójta, że publiczne pieniądze wydaje na dowożenie dzieci stąd do innego obwodu, do konkurencyjnej szkoły. Rodzice, słysząc, że szkoła ma zostać zlikwidowana, byli niejako pod presją i zabierali swoje dzieci. Mówiłam wójtowi, żeby obie szkoły były równo traktowane – mówi Maria Kapacz, nauczycielka z 38-letnim stażem pracy w tej szkole.

Przeciwnicy likwidacji nie widzą logiki w działaniu władz, które inwestowały w remonty, urządzanie placu zabaw, przede wszystkim w budowę pełnowymiarowej sali gimnastycznej. Powstała kilka lat temu z dofinansowaniem unijnym, aby służyć edukacji. Gdyby nie szkoła, projekt nie uzyskałby wsparcia. - Sala jest przede wszystkim dla uczniów, a nie dla garstki mieszkańców, którzy zajrzą do niej po południu. Poza tym rodzice dokładali pieniądze do urządzeń na plac zabaw, kiedy powstawał. Co się teraz z tym stanie, o tym nic się nie mówi – zauważa z kolei Jolanta Brodowska-Szewczuk.
Kością niezgody mają być także zarobki nauczycieli.

Uchwała o „zamiarze likwidacji” jest pierwszym krokiem i nie oznacza, że do likwidacji dojdzie. Teraz samorząd wystąpi do Kuratorium Oświaty i jeżeli władze oświatowe nie zgodzą się na zamknięcie placówki, Szkoła będzie działała nadal. Opinię ma także przedstawić Związek Nauczycielstwa Polskiego.

BM [MSz]

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.