Środki na rewitalizację będą pochodziły ze środków unijnych, dotacja wyniesie ok. 85%, zatem potrzeba będzie wnieść wkład własny, ponieść koszty niekwalifikowane i VAT. - Inwestycja będzie realizowana kilka lat, więc pieniądze będą systematycznie rezerwowane na te cele w budżecie – zapewniał podczas ostatniej sesji Rady Miasta burmistrz Jerzy Rębek. Następnie przedstawił kolejność działań przygotowanie fiszki do końca maja, nad tym będzie pracował Zarząd Województwa i podejmie decyzję, który program zostanie uruchomiony. - Zarząd Województwa ma takie możliwości i pieniądze, ponieważ z poprzednich nieszczęśliwych dla nas rozstrzygnięć pozostało 70 mln zł rezerwy i z tych pieniędzy możemy liczyć na dotację - wyjaśniał burmistrz Radzynia. Tłumaczył, dlaczego wycofał protest . – Gdybyśmy przyjęli kwotę 10 mln zł, nie moglibyśmy się z tego działania ubiegać o większe środki, a teraz możemy się o nie ubiegać. Pan marszałek wspomniał o kwocie powyżej 20 mln, ja tego nie będę powtarzał, potwierdzał, dopóki nie zobaczę decyzji. Czekam na decyzję Zarządu Województwa- wyjaśniał Jerzy Rębek zaznaczając, że ma nadzieję na rozstrzygnięcie jeszcze w tym roku.
POSŁUCHAJ:
KB [MSz]