Podróż, która stała się kanwą radzyńskiego spotkania, Barbara Dmochowska odbyła z mężem w latach 2000-2001, tuż po ukończeniu studiów. Wcześniej wiele wędrowali, ale ta wyprawa miała być najdalsza i najciekawsza. I taka była. – Australia to wspaniały kraj, szybko się w nim zakochaliśmy – stwierdziła podróżniczka, wyrażając też satysfakcję, że po raz pierwszy przychodzi jej mówić o tym kraju w pałacu.
Samo zrobienie pętli przez 5 stanów Australii zajęło im 82 dni, w czasie których przebyli 18 tysięcy kilometrów. Podróżnicy jechali z Sydney do Melbourne, do Canberry, na Tasmanię, a potem w górę, przez Alice Springs do Darwin. Barbara Dmochowska zachęcała licznie przybyłych na spotkanie radzynian do odwiedzenia Australii. – Jest to podróż dla zwykłych ludzi, jeśli wystarczy namiot bez wygód. Największy koszt to przelot do Australii – przekonywała.
W piątek rano dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Radzyniu Podlaskim wzięły udział w niezwykłych warsztatach. W pierwszej części Barbara Dmochowska opowiedziała wszystkim o Australii. Mówiła o roślinności, żyjących tam zwierzętach oraz o zwyczajach. Dzieci uważnie słuchały, odpowiadały na pytania oraz same je zadawały. Następnie uczniowie zobaczyli przedmioty, jakie autorka przywiozła z tego najmniejszego kontynentu. Był to kapelusz, który towarzyszył jej przez całą podróż, instrument zwany didgeridoo a wykorzystywany przez Aborygenów, prawdziwy bumerang a także fragmenty rafy koralowej. W części praktycznej warsztatów dzieci utworzyły cztery plemiona aborygeńskie. Każde z nich miało za zadanie, w formie malowideł naskalnych, przedstawić określoną scenkę. Podczas ich późniejszej prezentacji pozostali je rozszyfrowywali. Na koniec uczestnicy warsztatów ozdabiali, zgodnie ze sztuka aborygeńską, papierowe bumerangi. Spotkanie zakończyło wspólne pamiątkowe zdjęcie.
Robert Mazurek
Fot. Paweł Żochowski
DJ