O ile jednak są takie przedmioty, gdzie można zadać do przeczytania kawałek podręcznika lub inną lekturę, to już w innych nie sposób się obejść bez wytłumaczenia pewnych kwestii. Do tego e-dziennik już nie wystarczy. – Każdy nauczyciel musi uwzględnić specyfikę swojego przedmiotu, biorąc pod uwagę dostępne narzędzia multimedialne. Przedmioty humanistyczne są pod tym względem łatwiejsze. W przedmiotach ścisłych nauczyciele posiłkują się nagranymi lekcjami, których sporo jest w internecie. Ministerstwo przygotowało strony i pakiety narzędzi. Ale bywa też tak, że nauczyciele sami nagrywają lekcje kamerą i udostępniają do obejrzenia uczniom – powiedział Radiu Podlasie dyrektor Andrzej Chromiński.
Jeśli chodzi o sprawdzanie wiedzy, to tutaj sprawa jest bardziej skomplikowane. Możliwość wystawiania ocen pojawi się dopiero 25 marca, kiedy wejdzie w życie nowe ministerialne rozporządzenie. Do tej pory nie było to możliwe, szkoła w Zbuczynie skupiała się więc bardziej na powtórkach, niż na nowym materiale. Teraz będzie można mocniej ruszyć z realizacją programu. Jest to szczególnie ważne dla uczniów klas VIII. O ile bowiem w przypadku klas młodszych można przerzucić część materiału na następny rok, tak tutaj trzeba zdążyć ze wszystkim przed ustalonym na 21-23 kwietnia terminem egzaminów.
Trzeba przy tym uważać, by nie przeciążyć młodzieży pracą – a takie sygnały ze strony uczniów i ich rodziców już się pojawiają. Problematyczne są szczególnie takie sytuacje, kiedy w domu jest kilkoro dzieci w wieku szkolnym, a tylko jeden komputer. Zapoznanie się z materiałami przesłanymi przez nauczycieli, pisanie i wysyłanie prac robi się wtedy trudne.
Nie ma za to większych problemów z samą łącznością. Andrzej Chromiński zauważa, że jeszcze pięć lat temu zdalne nauczanie na taką skalę byłoby niewykonalne. W ostatnich latach dostęp do sieci bardzo się poprawił. Jest więcej światłowodów, a przede wszystkim znacznie potaniały pakiety danych w telefonii komórkowej: – To funkcjonuje. Z ograniczeniami, ale funkcjonuje. Poprosiłem nauczycieli o informację, czy wszyscy uczniowie kontaktują się z nimi (przez konto w dzienniku elektronicznym). Otrzymałem odpowiedź twierdzącą.
Nauczanie na odległość potrwa do Wielkanocy. Taki termin podaje rząd, ale możliwe jest wydłużenie tego okresu, w zależności od rozwoju epidemii. Pojawiają się opinie, że do cyberprzestrzeni trzeba będzie przenieść nawet uroczystość zakończenia roku szkolnego.
AB/DW
Kwiecień 2024
