Piotr Kazimierski przypomniał również, że populację dzika należy regulować, ponieważ przy braku naturalnych wrogów, stada robią się naprawdę duże i zagrażają nie tylko rolnikom. Wójt gminy Drelów podkreślił, że taki odstrzał jest dokonywany w naszym kraju rokrocznie, a i inne kraje nie pozostają tu w tyle.
Rozmówca Radia Podlasie powiedział, że na terenie jego samorządu obserwuje się mniejszą liczbę dzików. Wyraził zadowolenie z tego powodu, ponieważ, jak zauważył, wpływa to na bezpieczeństwo rolników i zatrzymanie ASF. Przypomniał, że w ubiegłym roku w ramach zorganizowanej akcji poszukiwawczej udało się znaleźć wiele padłych osobników, ale nie pojawiło się żadne ognisko choroby wśród trzody hodowlanej. To, jak powiedział, również dowód na to, że prowadzone działania, z bioasekuracją włącznie, dają efekty.
MJi/DJ