W kolejnych dniach pielgrzymi odwiedzą jeszcze Leśną Podlaską, Janów Podlaski, Konstantynów, Pratulin, Neple, Terespol, Kostomłoty, aby w poniedziałek 14 sierpnia rano pojawić się w Kodniu i wziąć udział w uroczystościach odpustowych w sanktuarium kodeńskim.
W tym roku w konnej pielgrzymce biorą udział mieszkańcy Wrocławia, Krakowa i okolic Warszawy. Mają oni możliwość poznania pięknych krajobrazów tej części kraju, która często jest niedoceniana. Uczestnicy pielgrzymki są w wieku od 9 do 65 lat.
Jak powiedział ks. Maciej Majek nie ma na trasie rzeczy, których kawaleria by nie pokonała, ale zdarzają się trudne sytuacje. – Najbardziej przeszkadzają nam śmieci i ostre przedmioty pozostawione w lasach. Czasami niektóre sprawy musimy zgłaszać policji. Jak choćby ostatnio, kiedy mijaliśmy pijanego człowieka leżącego na środku ulicy. Mieszkańcy wioski go widzieli, ale nikt nie zareagował. Ks. proboszcz, dowódca Dariusz Cabaj dał rozkaz, aby zsiąść z koni i zaopiekować się tym człowiekiem, do momentu przyjazdu policji – powiedział ks. Maciej Majek.
Ze względu na wysoką temperaturę, w ciągu dnia organizowane są dwa postoje, aby konie mogły odpocząć i się napić. Oczywiście uczestnicy pielgrzymki także mają w południe czas na obiad i odpoczynek. Natomiast pod wieczór zjeżdżają do miejsca nocnego spoczynku. Najpierw oporządzają konie, następie mają czas wolny na mycie, przygotowanie posłania, zjedzenie kolacji oraz wieczorną modlitwę.
ICH/Biała Podlaska
Kwiecień 2024
