Bp Mazur zauważył, że misjonarki i misjonarze, ryzykując życiem i zdrowiem, pozostali na placówkach misyjnych. „Wiernie, nie szczędząc siebie, wypełniają swe powołanie misyjne na krańcach świata. Dziś, jak nigdy potrzebują naszej modlitwy. Wierzymy, że modlitwa w ich intencji jest tarczą, chroniącą ich przed złem, źródłem Bożej mocy oraz wsparciem w chwilach cierpienia i niepowodzeń”.

Przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Misji podkreślił, że obecnie niewiele można zrobić dla misjonarzy w wymiarach fizycznych z powodu zamkniętych granic, ale nie znaczy to, że jest to czas bezczynności. „Pomóżmy zatem misjonarkom i misjonarzom naszą ufną modlitwą. Ofiarujmy w ich intencjach post, umartwienia i wyrzeczenia. Oni również pamiętają o nas w modlitwach każdego dnia” – napisał bp Mazur.

Siostra Liliosa Romanek CSSJ, która na co dzień pracuje w Kongo, pisze:  „Jestem wzruszona Waszą propozycją. Bóg zapłać! Ale moje już prawie 40 lat na misjach, moje powołanie misyjne, moja miłość do tego ludu, nie pozwolą mi ich opuścić. Nie mamy szpitali i nowoczesnych aparatów, ale mamy Boga w sercu i będzie, co ON ZECHCE”.

W podobnym tonie wypowiada się bp Adam Musiałek SCJ z Republiki Południowej Afryki: „Dzięki za wiadomość o możliwości powrotu. Czy ktoś w zamian przyjedzie na nasze miejsca, aby służyć ludziom w najbardziej potrzebnym dla wszystkich czasie? Kapitan ze statku odchodzi ostatni! Z Bogiem! I nie dajmy się wirusowi CODVID-19 fizycznemu, a szczególnie duchowemu”.

O sytuacji w Mauretanii informuje s. Celina Natanek, ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek NMP Królowej Afryki: „Wiadomość o możliwości powrotu do Polski mnie poruszyła. Pokazuje mi komunię między Kościołami lokalnymi. Dziękuję Bogu za wszystkich, którzy w tym trudnym czasie myślą o nas. Niech Bóg będzie z Wami”.



Publikujemy pełny tekst Prośby:


Siostry i Bracia,

Umiłowani w Chrystusie Panu,

Od dłuższego czasu, jako wspólnota narodowa przeżywamy trudny czas zmagania się z pandemią wywołaną koronawirusem. Wielu z nas restrykcyjnie przestrzega zasad, mających na celu zmniejszenie istniejącego zagrożenia chorobą. Z godną podziwu determinacją i bezstronnością angażujemy się w niesienie pomocy chorym, seniorom, osobom samotnym i ubogim. Wspieramy się nawzajem modlitwą i słowem pociechy, płynącym z wiary. Ten trudny czas ukazuje potencjał dobra tkwiący w naszych sercach.

W tym trudnym dla wszystkich czasie gorąco zachęcam wszystkich wiernych Kościoła w Polsce, a zwłaszcza osoby angażujące się w sprawy misyjne, o codzienną gorliwą modlitwę za misjonarki i misjonarzy. Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji; z tego, że ryzykują życiem i zdrowiem, pozostali na placówkach misyjnych. Wiernie, nie szczędząc siebie, wypełniają swe powołanie misyjne na krańcach świata. Dziś, jak nigdy potrzebują naszej modlitwy. Wierzymy, że modlitwa w ich intencji jest tarczą, chroniącą ich przed złem, źródłem Bożej mocy oraz wsparciem w chwilach cierpienia i niepowodzeń. Wraz z papieżem Franciszkiem podzielamy przekonanie, że: „Modlitwa i cicha posługa: to nasza zwycięska broń”.

Obecnie niewiele możemy zrobić dla misjonarzy w wymiarach fizycznych. Granice są zamknięte, możliwości podróżowania prawie nie istnieją. Sytuacja w najuboższych krajach świata jest napięta i trudna. Jednak to nie znaczy, że jest to czas naszej bezczynności. Pomóżmy zatem misjonarkom i misjonarzom naszą ufną modlitwą. Ofiarujmy w ich intencjach post, umartwienia i wyrzeczenia. Oni również pamiętają o nas w modlitwach każdego dnia.

Wszystkim, którzy podejmą szczególną modlitwę za misjonarki i misjonarzy z serca błogosławię w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.



Fot. PDM
BP KEP

[MSz]