Nasi misjonarze

drukuj Prześlij znajomemu zgłoś błąd archiwum Cofnij
util util util
foto

Boliwia - Ks. Tomasz Denicki: Misja Tarcopampa
2014-11-18 16:35:46 Artykuł czytany 2470 razy


Do Parafii Aiquile przynależy 98 kaplic, lub inaczej rzecz ujmując, wiosek dojazdowych. W lokalnym języku nazywa to się las comunidades. W niektórych z nich księdza nie było już od wielu lat. Głównym powodem zaistniałej sytuacji jest zły stan dróg, lub ich całkowity brak. Nie raz, aby dotrzeć do jakiejś miejscowości, trzeba jechać samochodem parę godzin, a później jeszcze parę godzin pieszo wspinać się po górzystym terenie. Bywało, że stan zdrowia lub podeszły wiek kapłanów, nie pozwalał na częste wizyty w oddalonych wioskach. Również w porze deszczowej wizyta w takich miejscowościach jest niemożliwa - fatalne drogi, zostają zniszczone jeszcze bardziej przez spływającą wodę - to fragment dziennika nadesłanego do naszej redakcji przez ks. Tomasza Denickiego, misjonarza z diecezji siedleckiej pełniącego obecnie posługę w Boliwii.


Pod koniec września bieżącego roku przyszedł do mnie katechista odpowiedzialny za katechezę we wszystkich wioskach w parafii. Zaproponował byśmy pojechali do Tarcopampa. Wyjazd miał być rano, bo wioska jest oddalona o parę godzin od Aiquile. Na miejscu miała być katecheza i Msza Święta.

Ustaliliśmy datę wyjazdu. Niestety wyjazd nie doszedł do skutku. Dzień przed naszym wyjazdem poinformowano nas, że droga w wielu miejscach całkowicie się obsunęła i nie ma przejazdu. W naszych warunkach to nic nowego. Wyjazd odłożyliśmy na późniejszy termin, mając nadzieję, że przy pomocy ciężkiego sprzętu naprawią zrujnowaną drogę. Taka drogowa interwencja najczęściej wygląda tak, że przy pomocy wielkich spychaczy i buldożerów drogowcy wkopują się w głąb zbocza góry tworząc nową półkę skalną. Wytrzymuje ona najczęściej do pierwszych opadów. Po ich ustaniu sytuacja ponownie się powtarza.

Gdy nadszedł wyznaczony dzień ruszyliśmy rano do wspomnianej wioski. Jak się później okazało był to trzeci przyjazd księdza do tych ludzi w historii istnienia parafii. Pierwszy raz miało to miejsce w roku 1996. Padre Maximiiano wraz z katechistą dotarli do Tarcopampa po kilku godzinach jazdy samochodem, a następnie po sześciu godzinach marszu ścieżkami, którymi zazwyczaj chodzą kozy i owce. Druga wizyta księdza miała miejsce w 2011 roku. Wtedy trzeba było maszerować już tylko dwie godziny. Rok temu wprawdzie zrobiono nową drogę, która prowadzi do samej wioski ale ulewne deszcze zniszczyły ją w wielu miejscach tak, że nie da się przejechać samochodem. Mój towarzysz podróży katechista Zenon, znający świetnie wszystkie wioski, oznajmił mi, że nie ma co się martwić nienaprawioną drogą, ponieważ on zna inny dojazd do wspomnianej miejscowości. Po godzinie jazdy skręciliśmy z drogi głównej.

Rozpoczęły się bezdroża i poszukiwania odpowiedniego kierunku jazdy. Mniej więcej wiedzieliśmy w którą stronę mamy się kierować, ale jak przejechać miejsca nieprzejezdne? Po mniej więcej dwóch godzinach błądzenia, zawracania, i pytania o możliwość dojazdu dotarliśmy do drogi, która miała nas zaprowadzić do Tarcopampa. To było niezwykłe doświadczenia kilku godzinnej jazdy po totalnych bezdrożach, łudząc się, że tu chyba jest droga. I to późniejsze zawracanie, bo nie da się przejechać. O tej prze roku najłatwiej poruszać się wyschniętymi korytami rzek. Nie znaczy to, że one zawsze są przejezdne. Czasami trzeba usuwać wielkie kamienie aby samochód mógł kontynuować podróż. Gdy dotarliśmy do drogi wiodącej do wioski rozpoczęła się stroma wspinaczka samochodem prawie na wierzchołki gór.

Dotarliśmy w końcu do wioski. Chociaż myli się ten kto teraz pomyślał, że naszym oczom ukazały się domki, sklepy, podwórka i chodniki. Była tam tylko szkoła, a obok jeden dom, to znaczy coś co przypominało dom. Przy szkole czekali już na nas uczniowie z nauczycielką. Uczniowie, dłużący im się czas oczekiwania na przyjazd Padre, umilali sobie pijąc mleko z blaszanych misek ustawionych na ziemi. Niecodzienny widok ale nie ma czemu się dziwić skoro nie mają na zewnątrz stołu ani ławki. Jedyne meble znajdowały się w sali, w której odbywały się lekcje. Sześć roczników -  od zerówki do szóstej klasy. Jedna sala lekcyjna i jeden nauczyciel. Możemy sobie wyobrazić jak wyglądały zajęcia.  Rozdaliśmy dzieciom chleb przywieziony z Aiquile i zwołaliśmy wszystkich na katechezę. Poproszono nas żebyśmy opóźnili rozpoczęcie.  Ludzie z odległych domów zawsze się spóźniają, a nie chcieliby stracić nic ze spotkania. Dzieci na początku trochę się mnie bały. Po raz pierwszy widziały białego człowieka, a na dodatek tak wysokiego i z brodą.

W wiosce nie ma prądu więc włączyliśmy generator prądotwórczy i podłączyliśmy projektor do slajdów. Trzeba widzieć twarze tych ludzi, którzy pierwszy raz w życiu widzą obrazki wyświetlające się na ścianie; dostrzec ich euforię i radość a jednocześnie chyba trochę strach. Dzieciaki trzymające się spódnic swoich mam i chowające się za plecami rodziców. Niezwykłe skupienie i cisza. Zrobiliśmy trzy pokazy połączone z katechezą. Pierwszy mówił o historii Jezusa: od narodzin aż do znalezienia go w świątyni. Drugi był poświęcony publicznemu nauczaniu Jezusa i kończył sie Jego śmiercią. Trzeci mówił o Eucharystii. Dla lepszego efektu postanowiłem zamknąć drzwi, aby było bardziej ciemno. Nie spodziewałem się jednak, że tych drzwi nikt nie otwierał i nie zamykał od wielu lat. Ostatecznie skończyło się to tym, że drzwi całkowicie się rozpadły.

Po katechezie sprawowaliśmy  Mszę Świętą. Dla wielu z tych ludzi była to pierwsza Msza w życiu, w której uczestniczyli. W czasie celebracji katechista wyjaśniał poszczególne części, co po czym następuje i co oznaczają czynione gesty i wypowiadane słowa. Po skończonej Eucharystii była jeszcze chwila na rozmowę z księdzem. Miejscowi Indianie bardzo chcieli żebym poszedł z nimi na cmentarz  i pobłogosławił groby ich bliskich. Nigdy nie było tam księdza. Gdy okazało się, że to półtorej godziny drogi pieszo w jedną stronę od razu się zgodziłem. Jednak po konsultacji z katechistą stwierdziłem, że nie ma już na to czasu. Ustaliliśmy więc, że przyjadę za miesiąc i pójdziemy na cmentarz aby odprawić tam Mszę Świętą w intencji ich zmarłych. Następnym punktem naszego spotkania był obiad. Ten temat wolę przemilczeć. Powiem tylko, że ku mojej radości -  nie musiałem jeść z ziemi. Przyniesiono nam bowiem ławkę szkolną z klasy i na niej ustawiono blaszaną miskę z jedzeniem.

 Po powrocie do Aiquile poszedłem do kościoła na spotkanie z osobami przygotowującymi się do ślubu. Krótka katecheza, ostatnie wyjaśnienia odnośnie ceremonii ślubnej i spowiedź. Miałem mało czasu bo o godzinie 19.00 rozpoczynało się  nabożeństwo różańcowe. Po skończonej modlitwie różańcowej, już byłem spóźniony o dwadzieścia minut na Mszę Świętą w Mosoj Belen z racji diecezjalnego spotkania Ruchu Misyjnego Dzieci. Pobiegłem do samochodu i czym prędzej ruszyłem w stronę wyznaczonego miejsca celebracji. Niestety złapałem przysłowiową gumę. Zostawiłem samochód na ulicy i wróciłem do domu po motocykl. Gdy dojechałem na wspomniane spotkanie rozpoczęliśmy Eucharystię. W spotkaniu uczestniczyło ponad sto sześćdziesiąt dzieci. Po skończonej celebracji i krótkiej przemowie do zebranych wróciłem na plebanię. Wraz z księdzem Deterlino poszliśmy wymienić przebite koło. Podnieśliśmy samochód, odkręciliśmy koło. Jednak, gdy przyszło do odkręcenia zapasowego koła, okazało się, że nie mam klucza do kłódki, którym był zabezpieczony  zapas. Obszukałem cały samochód i nie znalazłem.

Wróciliśmy na plebanie i Deterlino pożyczył mi swoje koło abym mógł wrócić do domu. Dzięki Bogu nie przebiłem go w tych górach, wracając z Tarcopampa. Bo co ja bym zrobił bez koła zapasowego, zwłaszcza że większość trasy jechaliśmy bezdrożami, tam gdzie nic nie jeździ. A do najbliższej wioski, gdzie był samochód, było jakieś pięć godzin marszu. 



Większe zdjęcia można zobaczyć tutaj


Ks. Tomasz Denicki, Aiquile- Bolivia 21.10. 2014 r.

DJ
wykop

Komentarze

Odśwież obrazek.

Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych lub zawierających wulgaryzmy.

foto

Caritas dla niepełnosprawnych
2023-02-16 14:38:58 Kategoria:

Rozumiejąc potrzeby osób z niepełnosprawnością Caritas Diecezji Drohiczyńskiej od lutego 2010 r. prowadzi Diecezjalny Ośrodek Wsparcia dla Osób Niepełnosprawnych...

więcej »
foto

Serwer Dell T330 – nowoczesne rozwiązanie dla małych...
2023-02-16 12:21:10 Kategoria:

Sewer to niezawodne urządzenie powszechnie wykorzystywane w wielu firmach. Przede wszystkim sprzęt cechuje się wysoką wydajnością oraz gwarancją bezpieczeństwa...

więcej »
foto

Na jakie telewizory warto zwrócić uwagę?
2023-02-16 11:25:20 Kategoria:

Choć nie milkną dyskusję, jaki telewizor LED byłby najlepszy, czy może trafniejszym wyborem byłyby telewizory LCD, plazma czy też zaawansowane technologicznie modele....

więcej »
foto

Jak mierzyć postępy działań SEO?
2023-02-15 11:06:39 Kategoria:

SEO, czyli Search Engine Optimization (optymalizacja stron pod wyszukiwarki internetowe) jest to zestaw technik stosowanych do zwiększenia widoczności witryny internetowej w...

więcej »
foto

Na co zwrócić uwagę, kupując pościel?
2023-02-14 12:48:01 Kategoria:

Sypialnia jest tą częścią domu, w której szuka się relaksu i spokoju. Wchodząc do niej tuż przed snem, powinna dawać poczucie bezpieczeństwa i być oazą po nawet...

więcej »
foto

Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej inwestują na...
2023-02-14 10:39:26 Kategoria:

Przyjrzymy się, jak wygląda inwestowanie w akcje. Jak przygotowują się do tego młodzi inwestorzy? Czy giełda jest dla każdego?

więcej »
foto

Jak zacząć przygodę z pływaniem?
2023-02-13 10:48:46 Kategoria:

Aktywność fizyczna jest niezbędna do zachowania zdrowia, jednak nie każda dyscyplina będzie odpowiednia dla wszystkich. Jedni z nas wolą sporty siłowe, inni spokojną...

więcej »
- 101,7fm / 106,0 fm - ONAIR


Zapraszamy na audycje:

foto

O tym się mówi... Poranna rozmowa na antenie KRP
2023-02-09 16:07:30 Kategoria:

Codziennie, od poniedziałku do piątku o godz. 8:12 polecamy "O tym się mówi..." poranną rozmowę w Katolickim Radiu Podlasie. Gośćmi Marcina Jabłkowskiego i Andrzeja...

więcej »


Co, gdzie, kiedy

w lewoKwiecień 2024w prawo
Pon Wt Śr Czw Pią So Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Najnowsze Informacje