Janina Ewa Orzełowska, członek zarządu województwa mazowieckiego podkreśla dwie sprawy. Po pierwsze, obiekt powstał za pieniądze z budżetu obywatelskiego Mazowsza. Po drugie, doskonale uzupełnia duże inwestycje, prowadzone w szpitalu w Rudce przez jego właściciela. – Na rewitalizację tego kompleksu przeznaczyliśmy z budżetu województwa 74 mln zł. Po zakończeniu robót będzie to placówka służąca wszechstronnej rehabilitacji. Tężnia wpisuje się w ten profil. Trzeba podkreślić, że będzie dostępna nie tylko dla pacjentów, ale dla wszystkich: dla mieszkańców, turystów, czy osób odwiedzających swoich chorych bliskich. Podobnie ma być z pobliskim parkiem.
Burmistrz Mrozów, Dariusz Jaszczuk cieszy się, że szpital w Rudce odzyskuje dawny blask i obrasta dodatkowymi atrakcjami. Włączony w strukturę Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach, będzie jego zapleczem rehabilitacyjnym, a przy okazji uzupełni ofertę turystyczną gminy. – Zmieniliśmy specjalnie pod tym kątem naszą strategię rozwoju turystyki i rekreacji. Część obiektów, która miała powstać w samych Mrozach, przenieśliśmy do Rudki. Pracujemy teraz nad skomunikowaniem tych miejscowości. W tym roku kupimy rodzinne, kilkuosobowe drezyny rowerowe, które będą jeździć torami tramwaju konnego. W sąsiedztwie powstanie nieduży amfiteatr, w którym będą się odbywać koncerty muzyki klasycznej. Będzie też miejsce do ćwiczeń: nie siłownie, ale plenerowe pracownie rehabilitacyjne. Myślimy o nagłośnieniu terenu, by odpoczywającym i ćwiczącym ludziom sączyła się delikatna muzyka. Sześć hektarów jodłowego parku, dla których kiedyś zbudowano to uzdrowisku, cały czas leczy swoim klimatem, a teraz doszła jeszcze ta tężnia. Za rok będzie to naprawdę perła Mazowsza.
Jeśli chodzi o sam remont szpitala w Rudce, to jest on już daleko za półmetkiem i ma się zakończyć na przełomie bieżącego i przyszłego roku. Prezes Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach, Marcin Kulicki informuje: – W ciągu miesiąca nastąpi przeprowadzka do wyremontowanego skrzydła, trwają prace w skrzydle „C”. Wykonawca zapewnia, że dotrzyma terminu. Oczywiście, są problemy: nie tylko rosnące ceny materiałów budowlanych, ale też sprawy techniczne, które wychodzą na jaw w trakcie robót. Uzyskana w przetargi cena 53 milionów w związku z tym rośnie, ale w budżecie zabezpieczono ponad 70 milionów i ten zapas teraz trzeba będzie wykorzystać.
ZOBACZ ZDJĘCIA


AB/DW