Reakcje radnych na sesji 31 października były mieszane: od kąśliwych komentarzy „góra urodziła mysz” do uwag w duchu „ziarnko do ziarnka”. Zaznaczano, że jest to wstępny materiał do dalszej dyskusji, który dopiero z czasem przerodzi się w konkretne propozycje uchwał.
Tydzień po sesji, na konferencji prasowej prezydent Andrzej Sitnik dementował pogłoski, jakoby na skutek zarządzonych przez magistrat oszczędności w toaletach szkół miało brakować papieru toaletowego, a w przedszkolach zaczęło się ograniczanie nauki angielskiego. Posiłkując się danymi przedstawionymi przez rzecznik siedleckiej Komendy Miejskiej Policji przekonywał też, że zmniejszenie samorządowej dotacji na ponadnormatywne służby policjantów nie odbiło się negatywnie na bezpieczeństwie mieszkańców. Policji udało się bowiem wypełnić kilkadziesiąt wakatów i zrealizować niezbędną ilość patroli własnymi siłami – a wsparcie samorządowe, choć mniejsze, nie zostało zlikwidowane, czego dowodem jest 50-tysięczny wkład miasta w zakup nowych policyjnych motocykli.
Pojawiły się też pytania o program szczepień przeciw grypie dla seniorów. Prezydent i skarbnik mówią nie o likwidacji, ale o przerwie, spowodowanej wejściem w życie nowych przepisów. Argumentują, że Agencja Oceny Technologii Medycznych może nie zatwierdzić programu kierowanego do niewielkiej grupy ludzi. Wymagane są głębsze analizy populacji pod kątem potrzeb medycznych w poszczególnych grupach wiekowych. Takie badania będą robione w ciągu najbliższego roku i wtedy finansowane przez samorząd szczepienia mogą wrócić po rocznej przerwie.
Pewne wątpliwości może budzić też realizacja dochodów z mienia komunalnego. Siedlce od lat miały kłopoty z osiągnięciem zakładanego ich poziomu. Odwleka się m.in. sprzedaż kwartału między ulicami Pułaskiego, Sienkiewicza, Floriańską i Kilińskiego. Teren jest wystawiony na sprzedaż za 4,8 mln zł, a wydział finansowy magistratu ma nadzieję, że nabywca znajdzie się pod koniec tego roku.
AB [ja]
Kwiecień 2024
