Zastąpienie prądu sieciowego agregatem ma ograniczyć koszty eksploatacji stadionu. Dzięki temu ominie się wysokie opłaty za moc zamówioną, pobierane niezależnie od faktycznego zużycia prądu. Prezes Gruda ocenia, że mogłyby one sięgać nawet 100 tysięcy złotych rocznie. Tymczasem wypożyczenie agregatu (bo ARM przynajmniej na początku nie zamierza kupować własnego) to kwota rzędu 2,5 tysiąca złotych za jeden mecz.
– W przypadku awarii agregatu zasilanie przejmie sieć. Oczywiście, będziemy musieli wtedy zapłacić za przekroczenie mocy zamówionej, ale nie będą to wielkie kwoty. Obecnie i tak mamy sporo mocy zamówionej ze względu na park wodny i boiska treningowe. W parku wodnym oczywiście świateł nie pogasimy, ale na boiskach treningowych podczas meczu na płycie głównej nikogo nie będzie. Mamy więc tutaj spore rezerwy – opisuje Mariusz Gruda.
Środki na budowę jupiterów mają pochodzić z rekompensaty, jaką miasto wpłaca Agencji za użytkowanie obiektów sportowych przez szkoły i kluby.
AB/Siedlce/DJ
Kwiecień 2024
