Za Jezusem drogą świętości poszła wielka rzesza: począwszy od Najświętszej Maryi Panny, przez Apostołów, męczenników pierwszego Kościoła, ludzi wymienianych w litaniach, do tych całkiem współczesnych. Także naszych bliskich, którzy nie przeszli procesów beatyfikacyjnych albo kanonizacyjnych, ale wierzymy, że wielu z nich oręduje już za nami. – Ojciec św. Franciszek mówił o „świętych z sąsiedztwa”, ludziach żyjących wśród nas, którzy starają się żyć w pełni po chrześcijańsku, znoszą cierpienia i trudności życia. Świętość nie jest daleko. To wypełnianie tego, do czego Pan Bóg nas zaprosił. To nie perfekcja, ale zachowanie więzi i utrzymanie stałej relacji z Tym, który świętymi nas czyni. Dlatego tak ważne jest korzystanie z sakramentów – podkreślił bp Suchodolski. Przywołał tu przykład bł. Carlo Acutisa: zmarłego w 2006 roku 15-latka, pełnego pasji i obytego w nowoczesnych technologiach i zakochanego w Bogu tak, że nie funkcjonował bez codziennej Eucharystii i adoracji.
– Niech każdy z nas kocha swoich świętych patronów: tych od chrztu i bierzmowania, oraz tych, którzy patronują naszym parafiom. Wzywajmy ich orędownictwa, nie zapominajmy o nich, bo „kto z kim przestaje, takim się staje”. Zadbajmy o ich wizerunki w naszych domach, bo to bardzo ważne dla naszych funkcjonujących w cywilizacji obrazkowej najmłodszych. Czytajmy naszym dzieciom i samym sobie żywoty świętych. One mogą wzbudzić w nas pragnienie nieba – zakończył bp Suchodolski.
1 listopada siedlczanie i przyjezdni, licznie odwiedzali siedleckie nekropolie przy ul. Cmentarnej i Janowskiej. Oto galeria zdjęć m.in.: z cmentarza centralnego w Siedlcach.
ZOBACZ ZDJĘCIA |
AB/EŁ