Problem jest bardzo duży, ludzie którzy chorują na boreliozę i zgłaszają się do lekarza, niestety nie zawsze otrzymują fachową pomoc. Właściwa diagnoza i dobór odpowiednich leków są podstawą skutecznego leczenia, ale niestety boreliozę nie zawsze udaje się szybko zdiagnozować i zastosować odpowiednie leczenie. Mówił o tym podczas wizyty w Białej Podlaskiej dr Piotr Kurkiewicz z Praskiego Centrum Medycznego.
W Rozmowie z Radiem Podlasie doktor Kurkiewicz podkreślił, że według części lekarzy choroba jest łatwa do zdiagnozowania i łatwa do leczenia. Podaje się jeden antybiotyk przez
3 – 4 tygodnie, a w przypadku braku lub niewielkiej poprawy, mówi się, że jest to proces autoagresji tzw. zespół poboreliozowy, którego nie leczy się antybiotykami, tylko leczy się objawowo. - Z drugiej strony część lekarzy i naukowców uważa, że borelioza to przewlekłe zakażenie jak np. gruźlica, które to wymaga długotrwałej terapii z użyciem kilku antybiotyków – wyjaśnił. Spór na temat sposobów leczenia boreliozy trwa już 30 lat i jak dotąd nie ma jednoznacznej odpowiedzi kto ma rację.
Wiele osób zastanawia się jakie objawy powinny nas zaniepokoić i kiedy powinniśmy się zgłosić do lekarza. - Podstawowym objawem, jaki powinien wzbudzić podejrzenia, w przypadku kiedy pacjent podejrzewa, że mógł zostać ugryziony przez kleszcza, jest „rumień wędrujący”. W przypadku zaobserwowania takiego objawu należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza. - Problem polega na tym, że nie każdy z zarażonych boreliozą ma ten objaw pierwotny. Według ankiet przeprowadzonych w Polsce przez Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę tylko 30% osób kojarzy, że miało rumień wędrujący. Natomiast w opinii prof. Horbana, krajowego konsultanta w dziedzinie chorób zakaźnych 80-90% ludzi ma typowy rumień wędrujący – zaznacza dr Kurkiewicz.
Wsparcie dla chorych na boreliozę w Białej Podlaskiej
Borelioza to poważna choroba i dotyka naprawdę wiele osób. W Białej podlaskiej wkrótce powstanie fundacja wspierająca chorych na boreliozę. Siedziba fundacji ma się znajdować przy ul. Warszawskiej 13 – jej prezesem będzie Anna Pawłowicz. Działalność fundacji wspiera bialczanin Artur Sacharuk.
Główne cele fundacji to m.in. udzielanie fachowej pomocy osobom chorym na boreliozę, ochrona i promocja zdrowia, edukacja społeczna w zakresie informacjo dotyczących boreliozy - w szczególności przyczyn zachorowań, rozpoznawania, objawów choroby jak również jej rozpoznawania i metod leczenia. Przedstawiciele fundacji chcą też doprowadzić do zmian prawnych, mających na celu uznanie boreliozy za chorobę przewlekłą. Chcą też walczyć o to aby w Polsce powstał ośrodek naukowy, który odpracowałby skuteczne metody diagnozowania i leczenia boreliozy.
Od samego początku pomysł utworzenia w Białej Podlaskiej fundacji osób chorych na boreliozę wspiera poseł na sejm RP Adam Abramowicz, który w rozmowie z Radiem Podlasie przyznał, że problem jest poważny. - System publicznej służby zdrowia, dla znacznej części chorych nie potrafi znaleźć rozwiązań i te osoby cierpią dalej. Jak wiadomo są różne teorie jak dalej leczyć i jak postępować z boreliozą – podkreśla poseł Abramowicz.
ICH/Biała Podlaska [MSz]