Komentując aukcję koni czystej krwi arabskiej w Janowie Podlaskim poseł Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że zakończyła się ona niepowodzeniem. Powodów takiego stanu rzeczy nie szukał jednak w polityce stadniny, ale raczej w podejściu kupujących. Jak powiedział, potencjalni klienci liczyli, że zamieszanie , również medialne, związane z działaniami w stadninie doprowadzą do znaczącego spadku cen. Tak się jednak nie stało i ci, którzy chcieli kupić konie za „półdarmo” musieli obejść się smakiem. Poseł Abramowicz zaznaczył, że liczy na to, że w przyszły roku sytuacja wróci do normy i sprzedaż koni będzie dobra.
Rozmówca Radia Podlasie poinformował również o postępach, a w zasadzie o braku postępu prac przy firmowanej przez siebie ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele. Jak powiedział, projekt trafił do Sejmu, ale zatrzymał się na poziomie partyjnym. Zdaniem Abramowicza w tej kwestii nie ma na co czekać, ponieważ sprawa sama się nie rozwiąże. Na zmiany czekają pracownicy handlu, jak również wielu przedsiębiorców, którzy chcieliby zamknąć sklepy w niedziele, ale nie mogą z powodu presji konkurencji.
Nawiązując do listu wystosowanego przez stowarzyszenie Biała Samorządowa do parlamentarzystów z Białej Podlaskiej Adam Abramowicz poddał w wątpliwość samorządowy charakter sygnatariuszy pisma. Jak powiedział, jest to grupa osób związana z Platformą Obywatelską, której nie udało się zdobyć władzy w mieście, a jednocześnie niezdolna do współpracy z obecnymi władzami.
MJi/DJ