Pięknie, zbyt wielkie to słowo, ale po wejściu w życie przepisów regulujących gospodarkę śmieciową we wszystkich samorządach, mieszkańcy wiosek i miast liczyli na to, iż ich otoczenie zmieni się na korzyść – miało być czysto i przyjemnie. Na ile spełniły się zakładane oczekiwania przekonali się 18 kwietnia mieszkańcy Ryżek. Przedstawiciele organizacji działających na terenie tej miejscowości - Rada Sołecka, Stowarzyszenie RYŻKOWIACY i OSP Ryżki, postanowili posprzątać las, który stanowi naturalną granicę między Ryżkami a miastem Łuków.
Miało to być przyjemne sobotnie popołudnie, a realizowany „czyn społeczny” miał stanowić odskocznię od codziennych obowiązków. Jednak to co sprzątający zastali w lesie, przerosło ich oczekiwania. Butelki, pampersy, opakowania suche, wreszcie materiały budowlane i organiczne resztki roślin i zwierząt. To wszystko znaleźli w pobliżu leśnych dróg. Zebrano ponad 100 worków śmieci. Można to było przecież legalnie, w ramach ponoszonych każdego miesiąca kosztów, odstawić do punktów odbioru odpadów. Szkoda, że tak się dzieje – nadal zaśmiecamy swoje najbliższe otoczenie choć wcale nie musimy tego robić.
Sprzątający mieszkańcy Ryżek są rozgoryczeni tym, co zastali w lesie. Wierzą jednak, że ich inicjatywa dotrze do ludzi, którzy zaśmiecają tereny z natury kojarzące się ze świeżym powietrzem i zdrowiem, oraz że każdy zastanowi się „dwa razy” zanim wyrzuci cos do lasu. Obiecują również, że do lasu wrócą, by sprawdzić jaki ich apele przyniosły skutek.
Apelujemy: „Ludzie! Nie wyrzucajcie śmieci do lasu! Przecież płacicie za ich odbiór do swoich samorządów!”
Mieszkańcom Ryżek, którzy włączyli się w akcję „Sprzątamy las” składamy serdeczne podziękowania – oby to była już ostatnia akcja. Sprzątali: Stanisław Skwarek, Antoni Jakubiak, Roman Zarzycki, Ryszard Czupryna, Sławomir Bartoszewski, Piotr Bartoszewski, Tomasz Sosnowski, Jacek Michalak, Jarosław Michalak.
Zdjęcia i informację nadesłała do nas Jarosław Michalak - dziękujemy.
AKup [MSz]