Roman Kasprowicz, inspektor do spraw Zarządzania Kryzysowego i Obrony Cywilnej w łosickim starostwie powiatowym, z okien swojego gabinetu dobrze widzi wspomnianą wysepkę. Z racji powierzonych zadań jest też wyposażony w lornetkę i dzięki temu, to właśnie jemu udało się wypatrzyć intruza . Wszystko wskazuje na to, że sprawcą jest bóbr. – Zauważyłem w pobliżu wysepki jednego bobra. Zdarza się, że kiedy te zwierzęta są już stare, żyją pojedynczo i wszystko wskazuje na to, że to jest właśnie taki osobnik. Chociaż efekty pracy bobra są znaczące, raczej dokonał wycięcia wierzb sam. Bobry nawet w pojedynkę, są zdolne do dokonania takich i większych szkód. Mógł się dostać do jeziorka każdym ciekiem wodnym. Zarówno z Tocznej jak i każdym rowem melioracyjnym – relacjonuje Roman Kasprowicz.
Pozostaje pytanie co dalej z bobrem? Roman Kasprowicz uważa, że jest duża szansa na to, że nieproszony gość wyprowadzi się sam.
DK/Łosice/DJ
Kwiecień 2024
