Ks. prałat Leszek Gardziński, proboszcz Bazyliki Mniejszej w Węgrowie, kolega z czasów seminaryjnych ks. Malona, wspominał go na antenie Radia Podlasie jako człowieka bardzo zaangażowanego we wszystkie dzieła, które pełnił.
W naszej szkole mamy dwa wyznania: mariawickie i katolickie. Ksiądz Sławomir Malon pozostanie w sercach wszystkich uczniów, bez względu na wyznanie – tak zmarłego dziś proboszcza parafii Wiśniew w dekanacie grębkowskim wspomina dyrektor tamtejszej Publicznej Szkoły Podstawowej, Karolina Pląsek.
– Pracował u nas dziewiąty rok. Jeździł z uczniami jako opiekun na basen i na zawody sportowe do innych szkół, rozgrywali też mecze na miejscu. Wobec kolegów i koleżanek był niezwykle serdeczny i wyrozumiały. Zawsze potrafił w chwili zwątpienia powiedzieć kilka ciepłych słów i postawić człowieka na nogi. Na co dzień tryskał humorem, toteż jak zobaczył kogoś z nosem spuszczonym na kwintę, to od razu przy nim był i po rozmowie zmartwienia jakoś uciekały.
Koledzy z pracy szanowali ks. Malona również za jego skromność i zaangażowanie społeczne. – Dopiero w ubiegłym roku dowiedzieliśmy się, że jest prodziekanem. Nigdy się tym nie chwalił. W parafii zasłynął jako osoba dbająca o środowisko. Rozpoczął segregację śmieci. Nieraz widziano go przy tej czynności koło kontenerów przy cmentarzu. To zmobilizowało resztę, dzięki temu cmentarz katolicki jest zawsze wysprzątany jak przed Wszystkimi Świętymi. Ks. Malon zasłużył się więc nie tylko dla żywych, ale i dla tych zmarłych – dodaje dyr. Pląsek.
W czasach seminaryjnych – kolega z młodszego o rok kursu. W latach pracy – współpracownik w granicach tego samego dekanatu. Zmarłego wczoraj (28 kwietnia) ks. Sławomira Malona dziekan grębkowski, ks. Krzysztof Pawelec.
– Wspominam go jako kapłana zaangażowanego w swoją posługę. Charakterystyczną cechą była jego kontaktowość i otwartość na ludzi. Było to widoczne w jego pracy duszpasterskiej i relacjach do parafian. Podobnie w relacjach kapłańskich: był osobą łatwo nawiązującą bliższe relacje.
Zmarłego proboszcza parafii Wiśniew k. Kałuszyna, ks. Sławomira Malona wspomina jego seminaryjny kolega, ks. Andrzej Biernat: – Już w seminarium dał się poznać jako osoba bardzo energiczna, a zarazem otwarta na drugiego człowieka i chętna do pomagania mu. Jego temperament, szybkie mówienie i takie samo działanie dzisiaj wygląda tak, jakby spieszył się z czynieniem jak najwięcej dobra.
Uwagę zwracały również jego dobre kontakty międzywyznaniowe. W Wiśniewie k. Kałuszyna katolicy sąsiadują z mariawitami. Zmarły proboszcz dobrze się z nimi dogadywał: – Były dobre relacje i szacunek. Wiem, że były nawet wspólnie wykonywane dla dobra miejscowości prace – wspomina ks. Biernat.
Ks. Sławomir Malon zmarł we wtorek 28 kwietnia po nawrocie długiej choroby. Uroczystości pogrzebowe odbędą się jutro (30 kwietnia) w Łukowie.
_________________
Śp. ks. Sławomir Malon pochodził z parafii p.w. Podwyższenia Krzyża św. w Łukowie. Święcenia kapłańskie przyjął 24 czerwca 1989 roku. Posługę kapłańską pełnił m.in.: w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białej Podlaskiej oraz w parafiach w Ulanie i Łaskarzewie. Ostatnio był proboszczem parafii Wiśniew k. Kałuszyna.
Uroczystości pogrzebowe śp. ks. Sławomira Malona odbędą się w najbliższy czwartek, 30 kwietnia w Łukowie.
ZOBACZ:
Zmarł ks. Sławomir Malon
Uroczystości pogrzebowe ks. Sławomira Malona
MJa/AB/DJ