KRAJ

drukuj Prześlij znajomemu zgłoś błąd archiwum Cofnij
util util util
foto

Droga Krzyżowa na antenie Katolickiego Radia Podlasie /AUDIO/
2017-04-14 17:21:00 Artykuł czytany 981 razy


Agnieszka Wawryniuk z Rossosza została zwyciężczynią tegorocznej, piątej edycji konkursu na rozważania Drogi Krzyżowej. Konkurs ogłosiły na początku Wielkiego Postu redakcje Katolickiego Radia Podlasie oraz portalu podlasie24.pl. Zwycięska Droga Krzyżowa emitowana była w Wielki Piątek na antenie Katolickiego Radia Podlasie. Poszczególne stacje nagrywali pracownicy radia  i portalu podlasie24.pl.


Oto zwycięski tekst i jego wersja audio:

Wstęp


Droga krzyżowa to nie tylko jakiś odcinek, czy pobożny dystans do pokonania dla nas - wierzących. Ten czas jest wejściem w przestrzeń Boga, w Jego szczególną obecność. Jezus, Syn Maryi Panny nazywał siebie drogą, prawdą i życiem. Tak, On jest drogą do Ojca, prawdą, która wyzwala i życiem, które nie ma końca. Matka Boża przekonała się o tym, jako pierwsza. Dziś wskazuje na Jezusa i zaprasza, by pójść za Nim całkowicie. Ona wszystko rozważała w swoim sercu, żyła Jego słowami i wydarzeniami, w których uczestniczył. Była z Nim od początku do końca. Nie wszystko rozumiała, ale przyjmowała. Dziś prosi nas o to samo. Szepcze, że droga krzyżowa to nie czternaście barwnych obrazów, ale pełnych miłości tajemnic, uświęconych przenajdroższą Krwią Jej ukochanego Syna. Ona nie bała się dotknąć umęczonego Ciała Chrystusa. Dziś zaprasza ciebie do tego samego…   

Stacja I – Jezus skazany na śmierć   

Miriam przypomniała sobie słowa, które usłyszała ponad trzydzieści lat wcześniej od Symeona: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą” (Łk 2,34). Już tyle razy grozili Jej Synowi, chcieli Go ukamienować, drwili z tego, co mówił. Ciągle napotykał na sprzeciw. Miriam wielokrotnie pytała samą siebie: Czym On im zawinił? Dlaczego nie chcą przyjąć Jego nauki? Skąd w nich tyle nienawiści? Teraz Jej jedyne Dziecko idzie na pewną śmierć. Wreszcie dopięli swego. Trudno Jej było patrzeć na zmaltretowane ciało i twarz Jezusa. Na taki widok serce ściskało się samo, trudno było opanować łzy.    

Dziecko moje, nie zabijaj Jezusa w swoim sercu, ani w życiu innych ludzi. Nie wydawaj wyroku na Boga, który tak mocno kocha. Nie usprawiedliwiaj się, jak Piłat. Mój Syn nigdy cię nie przekreślił, nigdy nie wydał na ciebie żadnego wyroku. On powołał cię do świętości, dał ci wieczne życie, On zawsze jest przy tobie. Nie obmywaj rąk, ale swoje serce. Przyjdź do zdroju miłosierdzia. Nie wahaj się ani minuty. Modlę się za ciebie, byś nigdy nie przekreślał samego siebie.    

Stacja II – Jezus bierze krzyż na ramiona
   

Miriam lubiła patrzeć na dłonie Jezusa. Całowała je, kiedy leżał w żłóbku, potem, gdy był dzieckiem, ocierała je z pyłu ziemi; spoglądała, jak chwytał za narzędzia w warsztacie. Później z radością w sercu patrzyła, jak przytulał maluchy, jak błogosławił tych, którzy do Niego przychodzili. Ze wzruszeniem przypatrywała się, kiedy kładł ręce na chorych. Rozpamiętywała chwile, gdy rozmnażał i rozdawał chleb. Z miłością wracała do chwil, gdy przytulał Ją do siebie. Te ręce były błogosławione, zawsze pełen dobra, nigdy puste - ani dosłownie, ani w przenośni. Teraz wyciągnął je po szorstką belkę. Czy tylko na tyle zasłużył Jej Syn? Dlaczego oni to uczynili? Miriam bała się o Jezusa, jak każda matka.    

Dziecko moje, nie wkładaj już więcej krzyża w ręce mojego Syna. Nie obciążaj także bez potrzeby swoich bliźnich. Nie wkładaj ciężarów, które niosą tylko ból. Spojrzyj na dłonie Jezusa. On dziś niesie w nich każdego człowieka. Tylko od ciebie zależy, czy będziesz Mu trudnym, czy słodkim ciężarem. Jezus chce, byś był blisko Niego. On pragnie ukryć cię w swoich dłoniach. Dlaczego uciekasz? Nie bój się mojego Syna. Nie wierz tym, którzy twierdzą, że On zniewala i ogranicza. Z nikim innym nie będziesz tak wolny i szczęśliwy, jak z Jezusem. Modlę się za ciebie, byś otworzył się na Jego miłość.     

Stacja III – Jezus upada pod krzyżem   

Miriam chciała Go wtedy podtrzymać. Machinalnie uniosła ręce, ale dotknęły próżni. Pragnęła podbiec, aby pomóc Mu wstać, jednak nie pozwolono Jej. Z żalem patrzyła, jak żołnierze bezlitośnie kopią Jezusa. Przecież On niczym nie zasłużył na takie traktowanie. Przypominała sobie chwile, gdy głosił potrzebę nawrócenia. Wołał, by ludzie uwierzyli w Ewangelię. Dobra Nowina jest potrzebna człowiekowi po to, by mógł powstawać z upadków. Zawiera tyle krzepiących słów, które podnoszą na duchu… Miriam słyszała przekleństwa, miotane przez żołnierzy. Wiedziała, że takimi słowami nie da się nikogo podnieść, nawet Syna Boga. Tak trudno było Jej słuchać tych gorzkich słów…    

Dziecko moje, nie popychaj Jezusa, nie oskarżaj Go o swoje błędy i upadki. On nie jest im winny. Tak łatwo zrzucić winę na drugiego, a siebie usprawiedliwić. Uwierz mi, twoje upadki bardziej bolą Jezusa niż ciebie. On cierpi z powodu każdego ludzkiego grzechu. Nie dokładaj Mu bólu. Przychodź do Niego jak najczęściej. Wołaj, kiedy nie dajesz rady, by powstać. Proś, by cię podnosił i prowadził do Ojca. Nigdy nie wątp w Jego miłosierdzie. Ja modlę się za ciebie, byś nie stracił wiary…       

Stacja IV – Jezus spotyka Matkę   

Miriam stanęła twarzą w twarz ze swoim Synem. Tak bardzo czekała na ten moment. Tyle razy patrzyła Mu w oczy, tyle razy Go przytulała; teraz słowa zamarły Jej na ustach. Mogła tylko cicho wyszeptać: „Synu…”. Oboje czuli wielki ból. Dorosłe dziecko nigdy nie chce, by matka patrzyła na jego cierpienia. Dobra matka zrobiłaby wszystko, by uchronić syna lub córkę od każdej udręki. Tym razem było to niemożliwe. Ewangeliści nie napisali o tej scenie ani słowa. Była zbyt osobista, zbyt bolesna, zbyt trudna. Wyryła się w sercach obojga. Miriam uczy, że każde spotkanie z Jezusem powinno sięgać do samej głębi naszego jestestwa, powinno nas totalnie poruszać i rozpalać… Po takim spotkaniu nic nie może być takie samo.

Dziecko moje, nie bój się patrzeć na mojego Syna. Nie lękaj się Jego spojrzenia. Tak, wiem, ono przenika do głębi, ale jest także pełne zrozumienia i miłości. Nikt nie będzie patrzył na ciebie tak, jak Jezus. Szukaj Go w swojej codzienności. Wypatruj znaków Jego obecności. Odpowiadaj na Jego miłość. Wiem, ona jest trudna, pisze się krzyżem i pieczętuje miłością. Zatrzymaj się na chwilę i daj Mu swoje spojrzenie. Kontempluj ciało Jezusa. Ja modlę się za ciebie, byś nigdy nie bał się wymagającej miłości.        

Stacja V – Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi    

Miriam patrzyła już nie tylko na Jezusa, ale i na tego nieznanego mężczyznę, który dotknął Jego belki. W duchu dziękowała Bogu za Szymona. Wierzyła, że choć trochę pomoże Jezusowi. Widok Cyrenejczyka był dla Niej pociechą – jedną z niewielu na tej strasznej drodze. Patrząc na Szymona myślała o tych, którzy wcześniej przyjmowali Jezusa pod swój dach, którzy częstowali Go posiłkiem, udzielali noclegu, służyli jakąkolwiek pomocą w czasie Jego nauczania. Widziała, jak Jezus pociągał za sobą kolejnych ludzi, jak otwierał ich serca, jak uzdalniał do miłości. W duchu błogosławiła tych, którzy kiedykolwiek wspomogli Jej Syna. Wielbiła Boga, który w nich mieszkał. Dziękowała za mężczyzn, którzy wybrali Jezusa…

Dziecko moje, nie bój się pomagać Jezusowi. Wiem, że czasem jesteś do tego nieco przymuszany, czy namawiamy. Mimo wszystko - zgódź się! Przyłóż ręce do tego, co dobre i chwalebne. Nie odwracaj się. Jezus chce dzielić się z tobą wszystkim – miłością, dobrocią, ale też pracą na rzecz zbawiania innych. Nie lękaj się wysiłku. On wszystko ci wynagrodzi. Nie bój się wyśmiania i drwin. On ciągle szuka ludzi, którzy na wszelkie sposoby będą głosili Boga. Ja modlę się za ciebie, by twoje ręce nigdy nie ustały w czynieniu dobra.   

Stacja VI – Weronika ociera twarz Jezusowi    

Miriam popatrzyła z wdzięcznością na tą odważną kobietę. Z czułością spoglądała na jej drobne dłonie, w których trzymała białe płótno. Kochana Weronika wiedziała, czego potrzebuje Jej umęczony Syn. Otarła twarz Jezusa z krwi, potu i żołnierskich plwocin. To był mały wielki gest miłości. Tak bardzo chciała jej podziękować za czułość, wrażliwość i kobiecą troskę. Przypomniała sobie, gdy Jezus mówił o uczynkach miłosierdzia: „ kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten mi jest bratem, siostrą i matką" (Mt 12,50). Zobaczyła w Weronice wierną uczennicę swego Syna. W sercu przyjęła ją jak córkę. Sławiła Boga i dziękowała za kobiety, które poszły za Jezusem…   

Dziecko moje, nie lękaj się dotknąć Jezusa. Słuchaj swego serca. Mój Syn złożył w nim najpiękniejsze pragnienia. Odkrywaj je i realizuj na chwałę Boga. Niech twoje dłonie będą pełne dobra. Wykorzystuj każdą okazję, by czynić miłość. Świat bardzo jej potrzebuje. Jezus obiecał, że miłosierdzia dostąpią ci, którzy świadczą je innym. Bądź posłuszny Jego wezwaniom, które są nieodwołalne i nieprzemijające. Ja modlę się za ciebie, by nie zabrakło ci odwagi i zapału w posłudze, której na imię miłość.   

Stacja VII – Jezus upada pod krzyżem po raz drugi
   

Miriam z uwagą śledziła każdy krok Jezusa. Czuła, że z minuty na minutę brakuje Mu sił. Z bólem serca patrzyła na pokrwawione oblicze, przygarbione plecy i drżące nogi. W duchu prosiła Boga Ojca, by Go umocnił, by uzdolnił Go do wypełnienia zbawczej misji. Ona najlepiej wie, jak boli patrzenie na upadki najbliższych, zarówno te zawinione, jak i niezależne od nich. W jej żałości skupił się cały ból wszystkich matek świata, patrzących na swoje chore dzieci, na mężów zmagających się z nałogami, na bliskich uwikłanych w różne grzechy. Miriam wie, co to ból, który rozrywa serce i co to bezradność, która rozbija od środka. W Jej doświadczeniach możemy odnaleźć siebie.    

Dziecko moje, nie przekreślaj tych, którzy upadają pod jakimkolwiek ciężarem. Pomagaj im na tyle, na ile potrafisz. Żaden człowiek nie może zaradzić biedzie całego świata. Rozumiem twój ból. Proszę cię, nie zostawiaj tych, którzy przeżywają trudności. Wspieraj ich, by dali radę otrząsnąć się z tego, co ich przygniotło. Nie patrz obojętnym wzrokiem na ludzi, którzy szukają pomocnej dłoni. Nie odwracaj wzroku. Podejdź. Ja modlę się za ciebie, byś był miłosierny.   

Stacja VIII – Jezus spotyka płaczące kobiety    


Miriam popatrzyła na nie z wielką czułością. Wiedziała, że jednym z pierwszych darów kobiet są łzy. One płaczą, gdy cierpią, gdy czują wzruszenie, gdy kogoś żegnają, ale także wtedy, gdy są szczęśliwe. Płaczki z drogi krzyżowej bolały nad Jej Synem. Kobiece oczy są wrażliwe na cierpienie, przemoc i krew. Jezus docenił ich dar, ale jednocześnie skierował ich uwagę na coś innego. Prosił, by spojrzały na siebie i swoje dzieci. Łatwo wzdychać nad innymi, trudniej zapłakać nad sobą. Miriam w duchu przyznała Mu rację, ale rozumiała także te kobiety. Zobaczyła w nich kolejną kroplę miłości na nieludzkiej drodze męki Jezusa. Dobrze wiedziała, że miłość pisze się również łzami.  
 
Dziecko moje, rozważaj mękę mojego Syna. Rozmyślaj nad tym, co ci uczynił. Z uwagą przyglądaj się Jego poranionym dłoniom i stopom. Kontempluj Jego oblicze. Niech widok Jezusa prowadzi cię do nawrócenia, żalu i pokuty. Wynagradzaj Bogu za swoje grzechy. Przepraszaj też za winy świata. Wołaj o Jego miłosierdzie. On nie odmówi nikomu, kto Go prosi. Nie wahaj się płakać nad sobą. Ja modlę się i płaczę razem z tobą.    

Stacja IX – Jezus upada po raz trzeci  
 

Miriam upadła na ziemię razem z Jezusem. Nawet, jeśli coś powtarza się kilka razy, nie da się do tego przywyknąć. Nie można przyzwyczaić się do sytuacji, które rozdzierają serce. Nie da się ich przyjmować obojętnie, bez refleksji i łez. Można tylko wołać do Boga, by dał nam siłę, by nie pozwolił rozpaść się fizycznie i duchowo. Można prosić, by pomagał nam wspierać tych, którzy się chwieją, którzy nie mają już sił, którzy nie widzą sensu. Miriam wiedziała, że Jej Syn zbliża się już do Golgoty. W ostatnim upadku wziął na siebie duchowe potknięcia każdego z nas. Wszystkie nasze niewierności względem Boga, rezygnację z modlitwy, niedowierzanie w Bożą pomoc, wymigiwanie się od Jego woli…    

Dziecko moje, bądź wierny Bogu. Niech twoja wiara nie będzie nawykiem lub tradycją, ale mocną i piękną relacją miłości. Jezus pociągnął cię do siebie więzami miłości. Odpowiedz Mu tym samym. Zapragnij Jego obecności w swoim życiu. Powierz Mu siebie. Daj Mu trochę swego czasu. On ciągle czeka. Zaproś Go do siebie z własnej woli. On stoi u twoich drzwi i kołacze. Wiem, jak boli, kiedy szuka się miejsca dla Boga. Modlę się za ciebie, byś odpowiedział Jezusowi całym sercem.    

Stacja X – Jezus odarty z szat

Miriam w pierwszej chwili nie chciała na to patrzeć. Pamiętała Jezusowe wołanie, by przyodziewać nagich. Ubranie nie tylko chroni przed zimnem i podkreśla ludzkie piękno. Ono okrywa także naszą intymność, bo nie wszystko musi być widoczne dla ludzkich oczu. Jezus pozwolił odrzeć się ze wszystkiego. Miriam wróciła pamięcią do czasu, gdy tkała Mu płaszcz i tunikę, którą właśnie Mu zabrali. Tworzyła ją z wielką miłością, mając przed oczami piękną twarz swego Syna. Wyobrażała sobie, jak będzie w niej wyglądał. Myślała o tym, jak otuli Jego silne ramiona i smukłą sylwetkę. Teraz patrzyła na zmaltretowane plecy, poranioną głowę, na nogi pełne siniaków. Zerwali z Niego wszystko, upodlili do granic możliwości, ale On i tak jaśniał boskim i synowskim pięknem.      

Dziecko moje, nie odzieraj siebie i innych z wiary. Bez Jezusa pozostanie ci tylko bolesna nagość twojej duszy. Pozwól, by On otulił cię swoją miłością i miłosierdziem. Nie wzbraniaj się przed Jego łaską. Szukaj Jego przebaczenia. Pozwól, by okrył twoją wewnętrzną nędzę. Jesteś poraniony przez grzechy i przez słowa oraz gesty innych ludzi, cierpisz w samotności, dotykając dna. Zawołaj Jezusa, wezwij Go, On nie zostawi cię samego. Ja modlę się za ciebie, otulając twoje życie płaszczem mojej opieki.     

Stacja XI – Jezus przybity do krzyża   


Miriam była przyzwyczajona do odgłosu wbijania gwoździ. Znała ten dźwięk bardzo dobrze, tym razem był on jednak nie do zniesienia. Gwoździe nie wbijały się bezpośrednio w drewno, ale w dłonie i nogi Jej Syna. Rozdzierały nie tylko Jego mięśnie i nerwy, ale także Jej serce. Tak musiało się stać. Taka była wola Ojca. Razem z Jezusem do krzyża przybito wszystkie grzechy świata, całe jego zło. Taka była cena zbawienia. Miriam znieruchomiała. Po ludzku było Jej bardzo trudno zrozumieć to, na co patrzyła. Podobnych sytuacji doświadczyła w swoim życiu zdecydowanie więcej, ale ta była najtrudniejsza. Patrzyła pytająco i miłująco jednocześnie. Docierało do niej, że wielkie zło wymaga wielkiej zapłaty. Tu nie można było niczego załatwić na raty.    

Dziecko moje, wynagradzaj Bogu za swoje grzechy. Przystępuj w tej intencji do Komunii świętej i módl się za grzeszników. Przepraszaj za zło tego świata. W Fatimie wzywałam do pokuty i nawrócenia. Zanieś to orędzie do ludzi. Moją prośbę pojmą tylko ludzie pokorni i ufający w Bożą obecność. Chwyć za różaniec. Świat odrzucił dziś pokutę, a przecież praktykowało ją tylu wielkich świętych. Oni widzieli potrzebę wynagradzania za zło. Modlę się za ciebie, byś szedł ich drogą.    

Stacja XII – Jezus umiera na krzyżu
     

Miriam stanęła u boku Jana. Był najmłodszy z grona wybranych i może dlatego tak ukochany przez Jezusa. Reszta apostołów miała już życiowy bagaż, ten był czysty, jak pusta kartka. Pisał swoje życie Słowami Jezusa. Nie bał się iść za Nim także na krzyżowej drodze. W nagrodę otrzymał nową Matkę. Miriam dostała nowe dzieci. Już nie była tylko matką Nauczyciela z Nazaretu. Śmierć otwiera oczy na najważniejsze sprawy, uczy wielkiej mądrości i pokazuje wartość miłości. Matka Boga ani na moment nie odeszła od krzyża. Stała przy nim najbliżej, jak tylko mogła, bo „miłość wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje…” (1Kor 13,7-8).

Dziecko moje, należysz do mnie od chwili śmierci Jezusa na Golgocie. Nie bój się mojego Syna. Nie odchodź, kiedy zaczyna wymagać od ciebie radykalizmu, konkretnych decyzji, poprawy życia… Zaufaj Mu bardziej niż sobie. On pragnie twego szczęścia. Powiedział o tym, wisząc na krzyżu. Ja wszystko słyszałam. Zapłacił za ciebie najhojniej, jak tylko mógł. Daj Mu siebie. Modlę się, byś nigdy nie zwątpił w Jego miłość.   

Stacja XIII – Jezus zdjęty z krzyża
   

Miriam wreszcie mogła przytulic do siebie swego ukochanego Syna. Objęła Go po raz ostatni. Nie bała się, choć przechodził Ją dreszcz na widok nieruchomych, zsiniałych ust, zamkniętych oczu i zaschłej krwi. Było tak, jak pisał prorok Izajasz: „zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć”( Iz 53,8). Oczy Miriam patrzyły w dal. Tuląc do siebie swego Jedynaka, starała się go ukołysać, choć nie płakał, tak jak w Betlejem. Zasnął snem śmierci. Za chwilę mieli Go owinąć w białe prześcieradła. Tym razem zabrakło mędrców i pasterzy. Wszyscy się rozbiegli. Pozostała tylko najwierniejsza garstka. Miriam czuła, że to nie może być koniec. Bóg nie umiera na zawsze.    

Dziecko moje, zostań ze mną. Nie bój się skrwawionego oblicza Jezusa. Podejdź bliżej. Nic nie musisz mówić. Pozwól, by ogarnęła nas cisza. Nie sil się na jakiekolwiek słowa. Milczenie mówi często więcej niż mowa. Pozwól, by twoje serce było miejscem, w którym może odpocząć sam Bóg. Bądź dobry, czysty i kochający. Czuwaj nad sobą. Ja modlę się, byś zawsze był wiernym uczniem mojego Syna.    

Stacja XIV – Jezus złożony do grobu   

Miriam patrzyła na ostatnią ziemską drogę swego Syna. Już nie cierpiał. Był niesiony rękami tych, którzy pozostali Mu wierni do końca. Miriam przeżyła wiele dni bez fizycznej obecności Jezusa. Pamiętała czas, gdy zagubił się w Jerozolimie, gdy wyszedł na pustynię, aby pościć, kiedy zaczął nauczać. Wychodził, ale zawsze wracał. Czy tym razem mogło być inaczej? Wiedziała, że teraz jest w sposób szczególny w sprawach Ojca. Wrócił do Niego na nowo. Podświadomie przeczuwała, że to jeszcze nie koniec. Trudna była ta cisza i pustka, trudno było patrzeć na wystraszone twarze apostołów, na zalaną łzami Marię Magdalenę. Nawet Jan nie mógł znaleźć sobie miejsca. Miriam nic nie mówiła. Była z nimi. Czekała w milczeniu. Wiedziała, że miłość jest potężniejsza niż śmierć, że nawet po najciemniejszej nocy zawsze przychodzi poranek…   

Drogie dziecko, ćwicz się w czekaniu i cierpliwości. Nie wpadaj w rezygnację, ufaj, bo Bóg nie umiera, On zawsze żyje. Nie zamieniaj swego serca w zimny grób. Ja wiem, że są takie sytuacje, które trudno wytrzymać. Wiem, co to znaczy, kiedy brakuje ci łez. Bądź człowiekiem żywej wiary. Krzyż i śmierć Jezusa były potrzebne, ale to nie był koniec. Pozwól, by to Bóg miał ostatnie słowo. Modlę się za ciebie, byś zawsze był świadkiem Umęczonego i Zmartwychwstałego Jezusa.    

Zakończenie

Maryjo, Matko Bolesna, dziękujemy za Twoją miłość i obecność pośród nas. Ty najmocniej ze wszystkich ludzi przeżyłaś mękę i śmierć Jezusa. Ty wszystko widziałaś. Prosimy Cię o Twoje wstawiennictwo za wszystkimi ludźmi świata. Twojej opiece zwierzamy dzieci, młodzież, rodziny i osoby starsze. Zawierzamy Ci Kościół, kapłanów i osoby życia konsekrowanego. Ucz nas wszystkich rozpamiętywać mękę Twego umiłowanego Syna.   

Matko Jezusa zdradzonego, módl się za nami!   
Matko Jezusa skazanego na śmierć, módl się za nami!   
Matko Jezusa ubiczowanego, módl się za nami!   
Matko Jezusa niosącego krzyż, módl się za nami!   
Matko Jezusa ogołoconego, módl się za nami!   
Matko Jezusa ukrzyżowanego, módl się za nami!   
Matko Jezusa kochającego ludzi aż do śmierci, módl się za nami!   
Matko Jezusa, Syna Boga Żywego, wspieraj nas i prowadź do nieba. Amen.   

Wersja audio Drogi Krzyżowej dostępna jest w Archiwum Dźwięków Katolickiego Radia Podlasie [kliknij]


DJ
wykop

Komentarze

Odśwież obrazek.

Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych lub zawierających wulgaryzmy.




foto

Caritas dla niepełnosprawnych
2023-02-16 14:38:58 Kategoria:

Rozumiejąc potrzeby osób z niepełnosprawnością Caritas Diecezji Drohiczyńskiej od lutego 2010 r. prowadzi Diecezjalny Ośrodek Wsparcia dla Osób Niepełnosprawnych...

więcej »
foto

Serwer Dell T330 – nowoczesne rozwiązanie dla małych...
2023-02-16 12:21:10 Kategoria:

Sewer to niezawodne urządzenie powszechnie wykorzystywane w wielu firmach. Przede wszystkim sprzęt cechuje się wysoką wydajnością oraz gwarancją bezpieczeństwa...

więcej »
foto

Na jakie telewizory warto zwrócić uwagę?
2023-02-16 11:25:20 Kategoria:

Choć nie milkną dyskusję, jaki telewizor LED byłby najlepszy, czy może trafniejszym wyborem byłyby telewizory LCD, plazma czy też zaawansowane technologicznie modele....

więcej »
foto

Jak mierzyć postępy działań SEO?
2023-02-15 11:06:39 Kategoria:

SEO, czyli Search Engine Optimization (optymalizacja stron pod wyszukiwarki internetowe) jest to zestaw technik stosowanych do zwiększenia widoczności witryny internetowej w...

więcej »
foto

Na co zwrócić uwagę, kupując pościel?
2023-02-14 12:48:01 Kategoria:

Sypialnia jest tą częścią domu, w której szuka się relaksu i spokoju. Wchodząc do niej tuż przed snem, powinna dawać poczucie bezpieczeństwa i być oazą po nawet...

więcej »
foto

Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej inwestują na...
2023-02-14 10:39:26 Kategoria:

Przyjrzymy się, jak wygląda inwestowanie w akcje. Jak przygotowują się do tego młodzi inwestorzy? Czy giełda jest dla każdego?

więcej »
foto

Jak zacząć przygodę z pływaniem?
2023-02-13 10:48:46 Kategoria:

Aktywność fizyczna jest niezbędna do zachowania zdrowia, jednak nie każda dyscyplina będzie odpowiednia dla wszystkich. Jedni z nas wolą sporty siłowe, inni spokojną...

więcej »
- 101,7fm / 106,0 fm - ONAIR


Zapraszamy na audycje:

foto

O tym się mówi... Poranna rozmowa na antenie KRP
2023-02-09 16:07:30 Kategoria:

Codziennie, od poniedziałku do piątku o godz. 8:12 polecamy "O tym się mówi..." poranną rozmowę w Katolickim Radiu Podlasie. Gośćmi Marcina Jabłkowskiego i Andrzeja...

więcej »


Co, gdzie, kiedy

w lewoMarzec 2024w prawo
Pon Wt Śr Czw Pią So Nd
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Najnowsze Informacje