Pracownicy garwolińskiego Magistratu skontrolowali odpady składowane przez mieszkańców wspólnot mieszkaniowych w pojemnikach przeznaczonych na odpady komunalne. Wyniki nie napawają zbytnim optymizmem.- Część mieszkańców na pewno segreguje odpady, ale bardzo dużo osób też nie segreguje. Po przeprowadzonej kontroli stwierdziliśmy w pojemnikach na odpady zmieszane bardzo dużą ilość odpadów segregowanych. W związku z tym płacimy zdecydowanie więcej za odpady, bo stawka za odpady niesegregowane jest dwukrotnie wyższa niż za segregowane- mówi skarbnik miasta Garwolina. - W przypadku budynków wielolokalowych odpowiedzialność jest zbiorowa. Ja sobie zdaję sprawę z tego, że bardzo dużo osób segreguje, ale jest część osób, które nie segregują i w związku z tym ta segregacja nie jest właściwa, nie jest stuprocentowa...- dodaje. Dlaczego cześć mieszkańców osiedli nie segreguje odpadów? Po części jest to wygoda, może też brak miejsca do przechowywania, żeby podzielić to na różne frakcji, ale w części też nieświadomość, bo nie wszyscy wiedzą dokładnie co i jak wysegregować, mimo prowadzonych kampanii, ulotek, plakatów.
Nowela ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, czyli tzw. ustawa śmieciowa, wprowadza w budynkach wielorodzinnych zbiorową odpowiedzialność za segregowanie.
Oznacza to, że jeden sąsiad, który nie ma ochoty zawracać sobie głowy segregacją, może podnieść ceny w całym bloku...
O wynikach kontroli składowanych odpadów przez mieszkańców osiedli i wnioskach z tego płynących, Waldemar Jaroń rozmawia ze skarbnik miasta Garwolina Katarzyną Nozdryn- Płotnicką.
WJ/Garwolin [ja]