Jak w każdej zbiorowości są różne charaktery i zachowania, tak i w bloku socjalnym przy Stacyjnej w Garwolinie wśród 23 rodzin zamieszkały 3- 4, które nie mogą znaleźć wspólnego języka z sąsiadami, a i w związku rodzinnym nieraz się nie układa. Zdarzy się, że głowa rodziny będąc pod wpływem trunku, głośniej wyrazi swój pogląd na otaczający go świat, czy niechcący wyrwie mu się jakiś epitet, albo dziecko jest zbyt impulsywne, i kłopot gotowy. – Do burmistrza miasta, do Rady Miasta wpływały skargi od mieszkańców budynku socjalnego przy ul. Stacyjnej. Dotyczyły one przede wszystkim stosunków międzyludzkich oraz ewentualnie nieprzestrzegania porządku przez niektórych mieszkańców- powiedział Marek Jonczak, przewodniczący Rady Miasta Garwolina. Tylko od początku roku, w budynku socjalnym policjanci interweniowali 21 razy. – Pierwsza interwencja odbyła się 8 stycznia 2016r., a ostatnia 21 lipca.
W większości są to interwencje dotyczące nieporozumień rodzinnych i awantur sąsiedzkich. Mieliśmy dwa przypadki zgłoszenia gróźb karalnych- informuje asp. sztab. Marek Kapusta, rzecznik garwolińskich policjantów. – Było kilka zgłoszeń również do miasta, że mieszkańcy tego budynku nie wszyscy zachowują się właściwie, to znaczy, że nie przestrzegają np. obowiązującego regulaminu- dodaje Maria Perek, wiceburmistrz Garwolina.
Więcej materiale Waldemara Jaronia.
WJ/Garwolin [MSz]