Przypomnijmy, że protesty grupy mieszkańców Garwolina i gminy Garwolin dotyczyły zamiaru budowy zakładu regranulacji tworzyw sztucznych na działce Jarosława Wyglądały przez firmę Giotto z Celestynowa, będącą inwestorem.- Ja zostałem do tego pośrednio włączony, ze względu na to, że jestem posiadaczem tej działki, czyli ja i moi synowie, mówiąc już dokladnie. Ludzie protestowali przeciwko budowie zakładu regranulacji, dośpiewując sobie różne tematy, że będzie to spalarnia, sortownia itd.itp, co na pewno nie będzie miało miejsca i takich zamiarów nie było. Miałem okazję czytania z grubsza raportu środowiskowego, bo jest podobny do tego, co ja zrobiłem na swojej działce w Górznie- wyjaśnia J. Wyglądała.
Według właściciela firmy „Ekolider”, niektórzy mieszkańcy nie chcą się zapoznać dokładnie z procesem technologicznym i raportem środowiskowym, żeby być obiektywnym w ocenie i „nie dośpiewywać sobie różnych rzeczy, które nigdy nie będą miały miejsca, a nawet nie będzie takich możliwości, żeby zmienić profil działania. - Mnie zarzucają np. w Górznie, że dzisiaj pobuduję zakład regranulacji, a za rok wszystko zburzę i postawię tam spalarnię albo składowisko. To jest ekonomicznie nieuzasadnione, bo nie ma takiej możliwości, bo są to potężnie drogie inwestycje. Następna sprawa, na każdą działalność musi być odrębna decyzja środowiskowa i nie ma opcji, by cokolwiek zmienić w trakcie czy po inwestycji- puentuje prezes „Ekolidera”.
Właściciel Centrum Uslug Komunalnych uważa, że RDOŚ czy inne instytucje nie mają podstaw, żeby dać negatywną opinię na budowę zakładu regranulacji ze względu na to, że jest to „bardzo nowoczesna technologia, która jest nie jest uciążliwa i nie powoduje żadnych emisji niezorganizowanych. Jeżeli dostanę decyzję, to...”
Więcej w rozmowie Waldemara Jaronia z Jarosławem Wyglądałą- właścicielem Centrum Usług Komunalnych „Ekolider” w Lucinie.
WJ/Garwolin [MSz]