Trzech mieszkańców Garwolina, wiceprzewodniczący rady powiatu Marcin Kobus oraz twórcy portalu garwolin.org „Garwolin z przeszłości” Krzysztof Kot i Sebastian Jędrych wpadło na pomysł, by ufundować pamiątkową tablicę poświęconą pamięci mieszkańców Garwolina narodowości Żydowskiej. „ Żydzi mieszkali w naszym mieście, prowadzili tu swoje warsztaty, mieli kluby sportowe, byli aktywnymi członkami rady miasta. W wyniku działań wojennych praktycznie nie został po nich ślad, nawet cmentarz w pobliskich Sulbinach został ograbiony i skazany na zapomnienie”- napisano we wniosku do przewodniczącego Rady Miasta Garwolina. - I nie chodzi o martyrologię, chodzi o zwykłą rzecz, że jak ludzie przyjeżdżają, nawet potomkowie Żydów tutaj, to na pewno zrobi im się miło, gdy zobaczą tablicę, że my Polacy nie zapominamy o tym, że nasze miasto było wielokulturowe przed wojną- mówi Marcin Kobus. - Cały czas boje trwają, bo okazuje się, że tablica nie jest w gestii rady miasta, tylko w gestii rady miasta jest pomnik, tablica jest w gestii burmistrza. My będziemy składać kolejny wniosek, już uściślony tak, żeby był zgodny z literą prawa- dodaje. Pomnik czy tablica? - Jeżeli chodzi tylko o nomenklaturę, to można zrobić pomnik w kształcie tablicy, bo my Polacy potrafimy omijać pewne- moim zdaniem- bzdurne przepisy, ale chcieliśmy zwykłą tablicę, na której będzie napisane „ Dla upamiętnienia społeczności żydowskiej Garwolina- mieszkańcy miasta”- podkreśla M. Kobus.
- Komisja Spraw Społecznych na swoim posiedzeniu wypracowała stanowisko i przekazała wniosek do komisji doraźnej, specjalnej komisji powołanej do tych celów. Pierwsze posiedzenie tej komisji również się odbyło, jest zaplanowane następne. Trwa cały czas procedura wyjaśniająca kwestie zarówno lokalizacji, jak i kompetencji, jeśli chodzi o decyzje, czy one będą należały do burmistrza czy do rady miasta- artykułuje Marek Jonczak, przewodniczący RM Garwolina.
Więcej w materiale Waldemara Jaronia.
fot. garwolin.org
WJ/Garwolin [MSz]