W latach 90-tych przewodnikami drohiczyńskiej grupy katedralnej byli ojcowie sercanie, a Św. Damiana został jej patronem. Wśród pielgrzymów panuje przekonanie, że za Jego wstawiennictwem można wymodlić dobrego męża lub żonę, dlatego znaczek z wizerunkiem św. Damiana szczególnie chętnie niosą osoby stanu wolnego.
Jak to przy święcie bywa fioletowi idą dziś w swoich barwach, a na głowach wielu pątników pojawiły się wianki z kwiatów i ziół. Solenizanci poczęstowali wszystkich pątników słodyczami, przygotowali też dodatkową niespodziankę. Zebrano monety jednogroszowe w ilości równiej liczbie wszystkich pielgrzymów, każdą monetę naznaczono fioletem i rozdawano je pątnikom. Każdy, kto brał pamiątkowy grosz brudził swoją dłoń, ma być to symbol skazy, by być otwartym nie tylko na to, co dostajemy i co może nas ucieszyć, ale też byśmy byli gotowi przyjmować to, co niedoskonałe, czy nawet trudne.
8 sierpnia po pobudce o godz. 5.00 pielgrzymi wzięli udział w Mszy Św. w kościele parafialnym w Klwowie i wyruszyli trasą do Dzielnej. Choć są już daleko od domu, to nadal na ich drodze nie brakuje życzliwych ludzi, którzy witają i goszczą. Charakterystyczny na tej trasie jest postój w miejscowości Odrzywół, gdzie jak zawsze obdarowano pielgrzymów tradycyjnymi obwarzankami. Dzisiejszy szlak pielgrzymkowy, to 31 km, z tego na odcinku ostatniego kilometra pielgrzymka idzie trasą szybkiego ruchu.
Pielgrzymi idący do Matki Częstochowskiej pozdrawiają wszystkich pielgrzymów duchowych i zapewniają o pamięci i modlitwie. Pielgrzymi z Sarnak w sposób szczególny pozdrawiają proboszcza ks. prał. Andrzeja Jakubowicza.
ABol/Js