Liturgia Mszy Krzyżma podkreśla również pełnię sakramentu święceń biskupa. W czasie tej Eucharystii, po homilii następuje odnowienie przyrzeczeń kapłańskich.
W homilii Ksiądz Biskup podkreślił, że Msza święta, w której uczestniczymy, jest sprawowana w katedrach w Wielki Czwartek rano. Nie należy jeszcze do Triduum Paschalnego, ale kończy Wielki Post i nazywana jest Mszą Krzyżma, ponieważ jest połączona z poświęceniem oleju o tej nazwie.
- Od starożytności poświęcenia oleju krzyżma dokonywał biskup, a od VI w. czynił to w Wielki Czwartek. Nowo poświęconego oleju użyje się już przy sprawowaniu chrztu w czasie Wigilii Paschalnej. Oprócz chrztu, także przy bierzmowaniu i przy święceniach kapłańskich. Olej Krzyżma, to olej z oliwek zmieszany z pachnącym balsamem. W Palestynie i na południu Europy olej z oliwek używany jest powszechnie do wielu potraw, też jako środek kosmetyczny, leczniczy i jako paliwo do lamp oświetlających ludzkie domy. Oleju używano również przy obrzędach religijnych i ceremoniach świeckich. Namaszczano starotestamentalnych kapłanów, królów, czasem i proroków – artykułował Ksiądz Biskup.
- W centrum Nowego Testamentu jest zaś Chrystus. On jest Pomazańcem Bożym, a Jego namaszczenie ma szczególny charakter. Św. Łukasz przytacza słowa Jezusa, oświadczającego: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana” (Łk 4,18-19). Modlitwa konsekracyjna Krzyżma przywołuje scenę zstąpienia Jezusa do Jordanu i obmycia się, którego przecież sam nie potrzebował, ale przez które On - Baranek bez skazy - wyraził zgodę na potraktowanie go jak grzesznika i na przyjęcie konsekwencji grzechu, czyli śmierci. Wszystko po to, aby nas uwolnić od grożącej śmierci, usprawiedliwić. W Drugim Liście do Koryntian św. Paweł napisał „dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą” (2 Kor 5, 21). W Chrystusie Bóg stanął po stronie grzesznego człowieka, można powiedzieć - okazał miłość nieprzyjaciołom – nauczał bp Piotr Sawczuk.
- Konsekrowany olej Krzyżma ma być - jak usłyszymy w modlitwie konsekracyjnej – „sakramentalnym znakiem pełnego zbawienia i życia dla tych, którzy mają się odnowić przez obmycie wodą chrztu świętego. Niech wszyscy ochrzczeni przeniknięci świętym namaszczeniem i uwolnieni od grzechu pierworodnego staną się Twoją świątynią i wydają woń niewinnego życia”. Modlitwa zawiera ważne przypomnienie - my wszyscy, którzy jesteśmy ochrzczeni, a liczni są ponadto bierzmowani - mamy wydawać woń niewinnego życia. Jesteśmy wezwani, by być żywą cząstką Kościoła, by mocą przyjętych sakramentów przyczyniać się do wzrostu Mistycznego Ciała Chrystusowego. Nie wystarczy więc skupić się na osiąganiu indywidualnej świętości, trzeba służyć, trzeba podjąć misję zleconą przez Pana. Również światu potrzebni są ludzie żyjący Duchem, i przez to rozsiewający wokół siebie miłą woń. Otaczamy dzisiaj szczególną modlitwą kapłanów, którzy zostali wybrani do tego, by Chrystusowe kapłaństwo czynić widzialnym znakiem obecności Boga pośród swego ludu. W czasie liturgii będzie też miało miejsce odnowienie przyrzeczeń kapłańskich, nie jakoby trzeba było je odnawiać co roku, bo mają tylko okresową moc, ale dla ożywienia w sobie otrzymanego w święceniach charyzmatu. Usłyszymy pytanie: „Czy chcesz coraz bardziej jednoczyć się z Chrystusem, Najwyższym Kapłanem i razem z Nim samego siebie poświęcić Bogu oraz odnowić przyrzeczenia z radością złożone w dniu święceń?” Pytanie, na które rzecz jasna również ja muszę odpowiedzieć i każdy kapłan z osobna. Jest to pytanie o to, czy nie stoję w miejscu - może dlatego słyszymy je co roku. Czy rzeczywiście umacnia się moje zjednoczenie z Panem i rośnie moja wola oddawania się Jemu na służbę, a dzieje się to zawsze kosztem szukania siebie i tzw. samorealizacji. Pytanie zaczepia nas jeszcze w jednej sprawie, czy odnowienie tych przyrzeczeń dokonuje się z równą radością, jak złożenie ich kiedyś w czasie święceń? Czy nasze kroczenie za Chrystusem nie straciło entuzjazmu, czy jest pełne radości wiary, czy nasze świadectwo pozostaje przeniknięte miłością? Mamy okazję zobaczyć, jak to jest ważne, kiedy zastanawiamy się nad tajemnicą niezwykłego oddziaływania Jana Pawła II. Nie to, że jeździł na nartach i machał laską na oczach młodzieży, ale przede wszystkim to, że był pasterzem trwającym w łączności z Chrystusem, mężem modlitwy, a pod koniec sługą zaprawionym w cierpieniu. Papież senior Benedykt XVI dwa lata temu podczas Mszy św. Krzyżma powiedział, że „święci pokazują nam, jak dokonuje się prawdziwa odnowa i jak możemy jej służyć. Boga nie interesują wielkie liczby i zewnętrzne sukcesy, a znakiem odnoszonych przez Niego zwycięstw jest niepozorne ziarnko gorczycy”. Trzeba zaufania do mocy Chrystusa obecnej i żywej w Kościele, trzeba pokory i wierności, trzeba radosnego świadectwa. Obecny papież Franciszek w adhortacji „Evangelii gaudium” przestrzega, by w obliczu pojawiającego się sprzeciwu świata wobec Ewangelii i wobec Kościoła nie popadać w „pewien rodzaj kompleksu niższości, prowadzący do ukrywania swojej chrześcijańskiej tożsamości i przekonań”. Mówiąc do alumnów seminarium duchownego w Rzymie, papież Franciszek wspomniał zaś o niebezpieczeństwie zatrzymania się w połowie drogi, nie dojścia nigdy do pełni. „Uważajcie, żebyście w to nie wpadli! - przestrzegał. Macie zostać duszpasterzami na wzór Jezusa Dobrego Pasterza, by być tak jak On i reprezentować Go pośród Jego owczarni, paść Jego owce”. Niech Chrystus, Najwyższy i Wieczny Kapłan ożywi w nas swoją łaskę, pokaże na nowo jak wielkim darem i wielką tajemnicą jest wszczepienie w Jego Kapłaństwo i jak bardzo potrzebna jest ludowi Bożemu nasza pasterska gorliwość – nauczał bp Piotr Sawczuk.
Następnie zwracając się do delegacji przybyłych z poszczególnych parafii powiedział: - Wyrażam wielką radość z przybycia na tę Eucharystię służby liturgicznej, lektorów, kantorów, psałterzy stów, członków schol parafialnych. Jest to również wasze święto. Służba jaką podjęliście, do jakiej zostaliście przez Boga zaproszeni, jest piękna i zaszczytna. Dobrze, że duszpasterze zorganizowali wam przyjazd do katedry. Wchodźcie coraz bardziej w głębię tajemnicy, której służycie, nie bójcie się formacji. Tego potrzebują wasze młode serca i wasze sumienia. Niech rośnie i umacnia się wasza miłość do Jezusa - On ciągle pełen troski spogląda na was, oświeca drogę i wam na niej towarzyszy – zachęcał Ksiądz Biskup.
POSŁUCHAJ HOMILII [kliknij]
Przed błogosławieństwem przedstawiciele młodzieży na ręce Biskupa Piotra Sawczuka złożyli życzenia wszystkim kapłanom.
- W dniu pamiątki ustanowienia Eucharystii i kapłaństwa, w imieniu wiernych świeckich, pragniemy wyrazić naszą wdzięczność i wielkie uznanie za posługę kapłańską, gorliwość oraz służbę Kościołowi diecezji siedleckiej. Niech w dalszej służbie Duch Święty dodaje sił i obdarza potrzebnymi łaskami, niech na drodze pełnienionych posług: nauczania, pasterzowania i uświęcania towarzyszy Najświętsza Maryja Panna. Reprezentujecie Chrystusa na ziemi, niech On nigdy nie przestaje umacniać Was w wierze, nadziei i miłości, byśmy patrząc na Was uczyli się poświecenia Chrystusowi i drugiemu człowiekowi. Niech pokora, zdolność do współpracy i przebaczenie będzie światłem dla Waszego życia i kapłańskiej posługi. Życzymy, abyście żyli w pokoju serca, w głębokiej komunii pomiędzy Wami, z Biskupem i z Waszymi wspólnotami. Niech Bóg Was prowadzi i wspiera wstawiennictwem Błogosławionych Męczenników Podlaskich – życzyli młodzi.
Na zakończenie Eucharystii Biskup Piotr prosił wszystkich diecezjan o modlitwę za odchodzącego do diecezji legnickiej bp. Zbigniewa Kiernikowskiego, dziękując mu za dwunastoletnią posługę pasterską w Kościele Siedleckim; prosił też o modlitwę za nowego biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdę.
Po Mszy św. prezbiterzy spotkali się z Biskupem Piotrem na wspólnej agapie w Wyższym Seminarium Duchownym w Nowym Opolu.
Zobacz zdjęcia w większym rozmiarze
ks. Mateusz Czubak
ZOBACZ GALERIE ZDJĘĆ