Podczas sesji przewodnicząca Bernarda Machniak przytoczyła zapisy protokołu z konkursu na dyrektora. Jak cytowała, Władysław Kobielski występując przed komisją, deklarował, że chce integrować załogę. Zdaniem przewodniczącej obecne działania na pewno temu nie służą. Zwróciła się też bezpośrednio do radnych o wywarcie wpływu na dyrektora, aby ta premia trafiła również do pielęgniarek i położnych:
|
Do wypowiedzi przewodniczącej Bernardy Machniak odniósł się obecny też na sesji dyrektor szpitala Władysław Kobielski. Oznajmił, że nie były to premie, tylko jednorazowe dodatki. Nie otrzymały tych dodatków pielęgniarki i położne, bowiem jak stwierdził dyrektor, mają one już podwyżkę przyznaną im przez Ministra Zdrowia:
Głosu w tej dyskusji dotyczącej premii nazywanej też dodatkiem, nie zabrał nikt z Zarządu Powiatu. Natomiast radny Andrzej Soćko odpowiadając pielęgniarkom stwierdził, że sprawy pracownicze są jego zdaniem owszem bardzo ważne, ale radni są od tego, aby dyskutować o strategii, a ich zadaniem jest utrzymanie szpitala.
Wydaje się, że jedynym efektem dyskusji toczącej się na sesji jest jak na razie zaproszenie do rozmów skierowane do związku pielęgniarek i położnych przez dyrektora szpitala. Przypomnijmy jednak, że kiedy toczyły się rozmowy o przyznaniu dodatku, związek nie został na nie zaproszony. Teraz to zaproszenie się pojawiło. Czy pielęgniarki i położne na nie odpowiedzą? Zobaczymy.
Na jednorazowe dodatki dla pracowników szpitala, z wyjątkiem lekarzy, pielęgniarek i położnych, przeznaczono 473 tysiące złotych.
AKup